cytaty z książki "Syn zakonnicy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zgodnie z zakładem Pascala lepiej żyć tak, jakby Bóg istniał, bo nie będzie czasu na poprawki.
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący”… U schyłku życia
jakże chciałabym sobie powiedzieć: „Judyto, ty cymbale”. Szkoda, Boże,
że nie dajesz nam drugiej szansy na przeżycie naszego losu. Bo kiedy nasze
serca są młode, uczciwe i otwarte, jesteśmy głupi, niedojrzali i nie idziemy
za głosem naszych serc, ale za głosem innych ludzi. Wierzymy w ich
mądrość, nieomylność i dobroć, porzucając własne uczucia. A przecież jest
jak wół napisane: „Tak więc trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich
zaś największa jest miłość”.
Jeśli pozwalasz, by ktoś za ciebie podejmował decyzje, pamiętaj, że gdy poniesiesz porażkę, to nie on będzie płakał za ciebie w poduszkę.
Wszystko było ulotne, każda chwila choćby najpiękniejsza, jak i ta najgorsza. Ważne, co po niej pozostawało.
Celibat wprowadzono jedynie po to, by dobra kościelne nie były dziedziczone, bo to stwarzało możliwość stania się potęgą finansową.
(...) jak mało wiemy o ludziach, blisko których przychodzi nam żyć.
Pomyślała, że niekiedy to ludzie popełniający jakiś straszny grzech żyją uczciwiej, bo zyskują świadomość, iż są jedynie słabymi istotami. Upadają nie tylko po to, by wstać, ale również, by zyskać coś cenniejszego - wiedzę o samym sobie. Jeśli ktoś dopuści się czynu karygodnego, który w jego sumieniu istnieje jako grzech ciężki, zdobywa tę cudowną zdolność nieoceniania innych, bo spalił się zbyt mocno, rozważając własny postępek.
A tak naprawdę nie walczymy ze złem tkwiącym w drugim człowieku, ale tym żyjącym w nas samych, tylko przyznać nam się do tego trudno. Nienawiść do drugiego człowieka jest w istocie nienawiścią do samego siebie. Mamy wszelkie prawo, by się bronić, ale nie na oślep i bez refleksji, bo w tym tłumie podłych ludzi możemy skrzywdzić jedynego prawego. Wolę więc nie zastanawiać się, czy ratuję życie szubrawcom i naszym wrogom, czy ludziom o dobrym sercu. Ratuję życie wszystkim. Na wypadek, gdyby pośród niesprawiedliwych trafił się jeden sprawiedliwy.
Największą zbrodnią, jaką człowiek może sobie wyrządzić, jest okłamywanie samego siebie. I jeśli wciąż robimy rzeczy, z którymi w głębi duszy się nie zgadzamy, nadejdzie dzień, że to się na nas zemści. A wówczas nie będzie co zbierać.
To dla nas śmierć jest czymś dramatycznym, dla ludzi, którzy tutaj zostają, a nie dla tych, co odchodzą z tego świata.
(...) należy bać się żywych, a nie umarłych, bowiem ukazujące się duchy są najczęściej wytworami naszej zlęknionej wyobraźni, a ludzie istnieją w rzeczywistości.
Jeśli dobry Bóg zsyła nam pokusy, to tylko po to, by wypróbować naszą miłość i ufność w jego nieskończoną mądrość.
Czasami rodzicom wydaje się, że chcą dla swojego dziecka jak najlepiej, ale są jedynie ludźmi i niekiedy mogą się mylić.
Człowiek nie może nauczyć niczego drugiego człowieka, może mu tylko dopomóc w wyszukiwaniu prawdy we własnym sercu, jeżeli ją posiada.
Tak, odczucia tak często zapisują się w duszy. Wspomnienia twarzy, słów czy zapachów z czasem umykają. Pozostaje to drgnienie serca, gdy pomyśli się o osobie, która jest dla nas ważna.
Nie próbuję zrozumieć tego, na co nie mam wpływu, bo w taki sposób człowiek staje się nieszczęśliwy. To tak, jakbym żałował, że podoba mi się Mozart, a nie Wagner. Może to zbyt płaskie porównanie, ale niekiedy lepiej się poddać niż walczyć, bo ludzie z natury bywają przekorni i łakną najbardziej tego, czego mieć nie mogą.
Miałam piękny dom, rodziców i rodzeństwo. A jednak żelazne zasady były w tym domu najważniejsze i pokrzywiły mi spojrzenie na świat i na co dobre, a co złe. Niech moje dzieciątka kwitną więc w aurze miłości, tolerancji, by mogły w swoim życiu kierować się sercem, a nie strachem. Tresura jest dobra dla zwierząt (...).
To jest prostsze, niż nam się wydaje, to ludzie komplikują relacje z Bogiem. Służyć Bogu to służyć drugiemu człowiekowi. Jeśli więc o coś prosisz dla innych, w końcu Bóg się ugnie. On jest mądrością, której nie ogarniamy, a jednocześnie miłością, z którą nie jesteśmy w stanie się zmierzyć. Po co więc próbować? Lepiej trwać w prostocie serca, w swojej ułomności i baczyć jedynie, by inni przez nas nie płakali.
I pewnego dnia zjawiła się u nas młoda dziewczyna, nie miała nawet trzynastu lat. Rodzice zmarli na hiszpankę, podobnie jak jej rodzeństwo, i próbowałam mówić jej o tym, jak Bóg ich potrzebował u siebie. Odpowiedziała mi, że jej to nie obchodzi, bo ona potrzebowała ich tutaj, na ziemi, a Bóg wykorzystał jedynie swoją władzę, nie zważając na jej rozpacz. W istocie, trudno niekiedy zrozumieć wyroki Boskie, dlatego ludzie powinni płakać, zrobić Bogu awanturę i upomnieć się o swoje. (...) Bóg wcale nie lubi bezwolnych poddanych i uniżonych sług. On ich nie potrzebuje. To człowiek potrzebuje do życia ludzi, a nie Bóg. Niekiedy nie usłucha i wtedy jestem trochę nawet na niego obrażona, ale potem się godzimy i zawsze coś mi podaruje dobrego, żeby mi humor poprawić - wyznała Konsolata.
Każdy człowiek, nawet zbrodniarz, ma prawo do nawrócenia i pojednania z Bogiem.
Boimy się śmierci, bo jej nie znamy, no i wtedy, gdy nie wierzymy w Boga.
Wyzbądź się przywiązania do wszystkich rzeczy i nie miej upodobania w doczesności, a dusza twoja odkryje dotąd nieznane skarby.