cytaty z książek autora "Donald Richie"
Japonia wydaje się idealnym kompromisem między Indiami wystawiającymi na pokaz rany a Zachodem, który otwarte, ropiejące rany kryje bandażem. Japończyk nie wypiera się niczego, zarazem niewiele ukrywa. Dlatego umysł Japończyka przypominał mi zawsze japoński ogród, miejsce w oczywisty sposób stworzone przez naturę, lecz równie jawnie urządzone przez człowieka.
Patrząc na fotografię, uznałbym go za miły widoczek – ot, typowa japońska pocztówka. Kiedy jednak podpływałem łodzią w świetle letniego poranka, z zaskoczeniem dostrzegłem jego prostotę. To piękno było dziełem przypadku. Jednak trudno nam uwierzyć, przyznać i zapamiętać, że największe piękno jest zawsze przypadkowe. Aby uchwycić tę przypadkowość, trzeba dysponować pełnym kontekstem. Japoński krajobraz jest jak japońska poezja. Zarówno piękno, jak i sens zależą od kontekstu, zdałoby się, nieprzystających elementów. Nagle widzimy związek, który dotąd umykał naszej uwadze, lecz raz dostrzeżony staje się nieuchronny. Wyspa jak ta istnieje, lecz jej piękno potrzebuje do zaistnienia porannego nieba, bezmiaru wód i światła, by w nim pływać i unosić się. Piękno japońskiej scenerii jest czymś kompletnym, bo do rozpoznania wymaga kontekstu.