cytaty z książek autora "Aleksander Dumas (syn)"
Kobiety nie mają litości nad mężczyznami, których nie kochają.
Kojarzono zawsze wieś z miłością. I słusznie, gdyż nie ma piękniejszego tła dla kobiety kochanej aniżeli błękitne niebo, kwiaty, samotność wśród pól i lasów.
Pogrążeni w miłości byliśmy jak dwoje pływaków, którzy wynurzają się na powierzchnię jedynie po to, aby zaczerpnąć powietrza...
Świat niepotrzebnie się starzeje, bo nie wyciąga wniosków z upływu czasu i nie staje się przez to mądrzejszy.
- Nigdy nie widziałam takiego mężczyzny jak pan.
- To dlatego, że nikt nigdy nie kochał pani tak jak ja.
Kochałem ją tak, że w uniesieniu miłosnym przychodziło mi na myśl, czy nie zabić jej, aby nie należała do nikogo.
Cóż to za rozkosz ulegać perswazji głosu, który się kocha.
Należę do tych co wierzą, że wszystko ma swe źródło w maluczkim. Dziecko jest małe, a przecież zawiera w sobie człowieka; mózg jest ciasny, a zamyka sobą myśl, oko jest punkcikiem, a ogarnia przestrzenie.
Nie chodzi o to, aby u wrót życia postawić dwa słupy, z którego jeden byłby opatrzony napisem: "Droga dobrego", a drugi ostrzeżeniem: "Droga złego", i aby wszystkim zbliżającym się do nich mówić: "Wybierajcie." Trzeba, jak to uczynił Chrystus, wskazywać przejścia, które tych, co dali się skusić na wstępie, prowadziłyby z drogi zła na drogę dobra.
Mężczyźni są dziwnie ciekawi tego, co im boleść sprawić może.
My, panie, musimy kochać zmarłych, bo jesteśmy tak zajęci, że nie mamy nawet czasu kochać nic innego.
Widok życia i szczęścia budzi chęć życia w tych, którzy wczoraj w samotności swej duszy i cieniu pokoju, pragną umrzeć jak najprędzej!
Kiedy miłość weszła w treść życia, w zwyczaj, zdawało mi się niepodobieństwem, żeby ten zwyczaj został przerwany bez zniszczenia zarazem wszystkich innych źródeł życia.
Życie jest piękne w zależności od tego, przez jakie szkło na nie patrzymy.
O, człowiek jest bardzo mały i bardzo zły, kiedy którekolwiek z jego ciasnych namiętności zranione zostaje.
Kobiety są bezlitosne w stosunku do tych, których nie lubią.
Mieli słuszność starożytni, że ustanowili jednego boga dla kupców i złodziei.
Są, co prawda, króciutkie chwile, które mają większą wagę niż zabiegi całego roku.
Iluż to ludzi szczęśliwych nie wie, że są szczęśliwi.
Gdyby mężczyźni wiedzieli, co można uzyskać za jedną łzę, byliby bardzo kochani, a my - rujnowałybyśmy ich o wiele mniej.
- Dzieciaku, wielki dzieciaku, zapamiętaj sobie, że cię kocham i nie przejmuj się niczym. Zgoda?
Gdybym miała słuchać tych wszystkich, co są we mnie zakochani, nie miałabym czasu na zjedzenie obiadu.
Niestety, tajemnice zmarły wraz z boginią i mimo najlepszej woli panie z towarzystwa mogły wytropić jedynie to, co przeznaczono na sprzedaż po zgonie lokatorki, a nic z tego, co było na sprzedaż za jej życia.
Nie będąc jeszcze w tym wieku, kiedy się tworzy, zadowalam się opowiadaniem.
Och młodzi, młodzi, zawsze poświęcają szczere uczucia dla uczuć wątpliwych.
Pewnego dnia młody człowiek, idąc ulicą, ociera się o kobietę, patrzy na nią, odwraca się, idzie dalej.
Owa nieznana kobieta ma swoje radości, swoje zmartwienia, swoje miłości, w których on nie bierze żadnego udziału. Nie istnieje dla niej i być może, gdyby do niej przemówił, zadrwiłaby z niego.
Mijają tygodnie, miesiące, lata i nagle, po wielu dalekich od siebie, odmiennych kolejach losu, logika przypadku stawia ich twarzą w twarz.
Owa kobieta staje się kochanką owego mężczyzny, kocha go. Jak? Dlaczego? Dwie egzystencje łączą się w jedną, zażyłość ledwie zrodzona wydaje im się odwieczna, wszystko, co było przedtem, zaciera się w pamięci obojga kochanków. Dziwne, prawda?
Wszystko to bardzo ładne, bardzo poetyckie, ale nie tą monetą płaci się wierzycielom.
Nie mówiłem nic, cała moja dusza skupiła się jakby w sercu, a serce - w oczach.
Czułem potrzebę spalenia tej chwili w ogniu jakiejś namiętności, przeżycia jej tak szybko, abym nie spostrzegł się, że żyje.