cytaty z książek autora "Nicole Trope"
Ludzie, którzy krzywdzą innych muszą zapłacić za to, co zrobili.
Byłam wysoka i szczupła, nosiłam szkolną spódnicę podciągniętą tak, żeby była jak najkrótsza, bo wszystkie dziewczyny tak robiły. Ale mnie nie interesowali chłopcy. Śmiesznie pachnieli i byli głupi, a ja nie lubiłam głupoty.
Ci, którzy zdradzają, kłamią i ranią innych zwykle mają ku temu powód. Ich własne krzywdy, ich własny strach, albo coś, co zraniło ich w przeszłości.
Sekrety mają to do siebie, że prędzej czy póżniej zostają odkryte. Nieważne, jak głęboko je zagrzebiesz, jak dobrze je ukryjesz; zawsze zostają wykopane i ujawnione, a gdy to się dzieje, wszystko się zmienia.
Jeśli znasz jedną osobę z autyzmem, to znasz jedną osobę z autyzmem.
Kiedyś interesowanie się i zaangażowanie w życie innych nie było nazywane wścibstwem. Wygląda na to, że w obecnych czasach ludzie nie mają problemu z dzieleniem się szczegółami ze swojego życia w internecie, ale jeśli chodzi o rzeczywistość, robią się bardzo skryci.
Czuje płynącą w jej żyłach krew, słyszy dźwięk łomotania serca, ogarnia ją panika.
Wiedziała, że to się stanie. Wiedziała...
Gdzie on jest? Gdzie on jest? Gdzie on jest?
Spełniło się jej najgłębsze, najmroczniejsze życzenie i odzyskała syna. Jej chłopiec wrócił.
... nic nie może poradzić, że gdy mu się przygląda, chciałaby dostrzec jakiś znak, że to ten sam chłopiec, którego zapamiętała. Wie, że wiele przeszedł, że musiał strasznie za nią tęsknić, a na sama myśl o tym, że płakał za nią, często nie była w stanie spać. Teraz z jednej strony tu jest, a z drugiej to nie to samo dziecko.
Manipulacje Grega doprowadziły do tego, że Megan wątpiła w samą siebie, a on jeszcze w tym utwierdzał, przekonywał, że to miłość, a nie przemoc. A gdy doszło do rękoczynów, zawsze nazywał to wypadkiem, błędem.
Przez większość czasu nie jest pewien, co ma myśleć albo czuć. Chciałby być większy, żeby zrozumieć, co to rozwód. Rozwód to brzydkie słowo i w ogóle go nie lubi. Rozwód smuci tatę i męczy mamę. Rozwód jest zły.
W życiu istnieje taki moment, kiedy nowy dzień przestaje przynosić radość, a staje się czymś, z czym trzeba się zmierzyć.
Ale czasami ciężko jest nie płakać, gdy w środku czuje ogromny smutek. Chciałby go nie czuć, ale nie potrafi.
Teraz wiem, że kiedy ktoś przestaje cię kochać, to nie dzieje się nagle. Proces przebiega powoli, zaczyna się od odsuwania, nabierania dystansu, tworzenia przestrzeni między wami, aż pewnego dnia zdajesz sobie sprawę, że miłość twojego życia nie uważa cię za miłość swojego.
W momencie, w którym dzielisz się z drugim człowiekiem demonami ze swojego dzieciństwa, powinna istnieć między wami nierozerwalna więź.
Pamiętam, że zawsze taka była. Cały czas się stara, ale dociera do momentu, gdy ma dość. Widzę, że właśnie teraz osiągnęła ten punkt.
Nigdy nie sądziłem, że zobaczę na jej twarzy nienawiść. Złość i frustrację tak, ale nie prawdziwą nienawiść. Nie sądziłem, że jest w stanie poczuć w stosunku do mnie to, co ja czuję do niej.
Nigdy nie chciałem, żeby mnie nienawidziła. Chciałem tylko, żeby kochała mnie za to, kim jestem, a nie za to, kim myślała, że mogę być.
To naprawdę drogi dom w dobrej dzielnicy. Ludzie nie muszą zamykać tu drzwi, ale czasami zagrożenie jest już w środku.
Zastanawiam się, czy człowiek może tak żyć? Czy człowiek może obudzić się rano, wypić kawę i z każdą mijającą minutą mieć świadomość, że jest powodem, dla którego kogoś nie ma już na tym świecie?
>>Na żartach się nie znasz?<< oznacza, że osoba obrażana nie może czuć się z tego powodu źle.
Próbowałem innego sposobu, naprawdę, ale zawiodłem, tak samo jak zawiódł mój ojciec. Jestem taki sam jak on. Ale jedną rzecz zrobię inaczej. Ja zabiorę ze sobą tych, którzy wyrządzili mi krzywdę.
Nic nie czyni człowieka bardziej niebezpiecznym niż nienawiść.
Kiedy wpada do pomieszczenia i patrzy na to, co się stało, kto tam jest, dociera do niego, że czegokolwiek człowiek w życiu nie zrobi, nigdy nie ucieknie przeznaczeniu. Ono zawsze cię znajdzie.
Czasami lepiej jest puścić nasze dzieci wolno, żeby mogły do nas wrócić, gdy są na to gotowe.
Dom to miejsce, w którym w powietrzu czuć wspomnienia.
Pragnie wrzeszczeć z frustracji, ale nie potrafi zrobić nawet tego. W jej głowie tli się wspomnienie. Coś wielkiego i mrocznego, coś, co tłumi w niej słowa, coś strasznego. Podnosi ręce, jakby chciała przesunąć nimi po szkle, ale wtedy zdaje sobie sprawę, że to szkło znajduje się w jej głowie. Nie jest w stanie mówić, bo nie dostała przyzwolenia. Coś ją powstrzymuje.
Nie jestem dobry w życiu, bo życie to dla mnie za dużo.
Przez te wszystkie lata nauczyła się, że patrzenie w przeszłość i żałowanie prowadzi jedynie do ckliwych rozmyślań, a te sprawiały natomiast, że spędzała w łóżku całe dnie.
- Nie ma sensu udawać, że twoje życie nie jest twoim życiem - mawiała jej mama. - Po prostu wstań z łóżka i żyj.