Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Droga do sukcesu to niekończący się efekt domina, kiedy zabraknie jednego elementu, przy najdrobniejmej niedoskonałości, wszystko idzie do diabła.

Raka ludzie rozumieją. Przychodzą z zapiekanką i pieką ciasteczka, zbierając fundusze, i mówią, żebyś była silna. Ale nikt nie wie, co powiedzieć na coś takiego.

Uśmiech potrafi wiele ukryć.

Nie zmienicie faktów, tego, co was spotkało. Ale możecie przebudować narrację.

Ciemność nigdy nie odeszła. Po prostu trzymałam ją w szachu. Tak, żeby nie wciągnęła mnie w głąb. Ciemność jest łatwa. Dają spokój. I otępienie.

Czy ty musisz nieustannie kompensować mikroskopijne rozmiary swojego penisa zachowaniem godnym największego kutasa na świecie?

- Znasz ten głos w twojej głowie, ten, który powtarza, że powinnaś przepraszać, że żyjesz? Że nie jesteś dość dobra?
Kiwam głową
- On kłamie. - Miach przysuwa się bliżej, czuję na twarzy jego oddech. - Jesteś wystarczająco dobra. Właśnie teraz. Taka, jaka jesteś.

Byłam zwykłą dziewczyną, która w weekendy chodziła na mecze i spędzała stanowczo za dużo czasu na próbach do wiosennego musicalu. Byłam córką. Kumpelą. Szatynka. Śpiewałam. Miałam miliony wcieleń. Teraz zostało jedno. Pogorzelisko.

Chodziło o to, że czasami czuję się taka wielka. Jakby moje ciało nie mogło mnie pomieścić. A kiedy indziej taka malutka, że mogłabym zniknąć. Za duża, za mała, a czasami zupełne żadna.Wiesz, to męczące, kiedy człowiek nigdy nie pasuje do własnej skóry.

W popiołach też tli się piękno. Czasem go tylko po prostu nie widzimy.