cytaty z książki "Nieczysta"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zawsze mamy wybór. Możemy iść do przodu. Możemy się cofać. Skakać. Spadać. Odnosić sukcesy... ponosić porażki. Zaufać.
Nic nigdy nie jest proste. Czasami pozwalamy sobie na wygodę smutku, bo jest mniej przerażający niż radość. Nikt nie chce tego przyznać. Twierdzimy, że ponad wszystko chcemy być szczęśliwi. Więc dlaczego tak kurczowo trzymamy się bólu? Dlaczego pławimy się w nieprzyjemnych, przykrych wspomnieniach?
Czasem, kiedy coś się rozpada można to związać sznurkiem, skleić klejem albo taśmą. A czasem nic nie można poradzić i rozpada się na tysiąc małych kawałeczków. Rozsypują się dookoła Ciebie i choć myślisz, że później je wszystkie znajdziesz, okazuje się, że jeden czy dwa zginęły na zawsze.
- Seks jest jak czekoladowy ekler.
- Napchany kremem i tak słodki, że po jego zjedzeniu masz ochotę się wyrzygać?
- Ponieważ jest wystarczająco kuszący, żeby sprawić, że zapomnisz o wszystkim innym, co masz do zrobienia i wystarczająco satysfakcjonujący, żebyś była zadowolona, że to zrobiłaś.
(...) świadomość czego się potrzebuje, nie zawsze idzie w parze z wiedzą, jak to zrobić.
Nie mogłam być kimś więcej, niż byłam. Ale nauczyłam się też, że nie mogłabym być kimś mniej, niż jestem.
- Suma kwadratów długości przyprostokątnych trójkąta prostokątnego jest równa kwadratowi długości jego przyprostokątnej.
- (...) Co to w ogóle jest?
- Twierdzenie Pitagorasa - powiedziałam. - Powiedziałeś: cokolwiek.
Kiedy znajdziesz kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, a nawet śmiejesz, i przy kim czujesz się bezpiecznie... nie możesz tak po prostu pozwolić mu odejść, tylko dlatego, że się boisz.
- Czy Wayne jest dla ciebie kimś takim?
Pokiwała głową i w tej chwili całą jej twarz rozświetliła radość.
- Tak.
- I nie boisz się, że wasz związek się rozpadnie?
- Oczywiście, że się boję, ale wolę mieć coś tak niezwykłego przynajmniej przez chwilę, niż nie mieć nic przez całą wieczność.
Większość ludzi jest znacznie mniej wybredna, jeśli chodzi o to, z kim idą do łóżka, niżby się wydawało.
Ludzie nie mogą się tak po prostu bzykać. Nie mogą. Prędzej czy później jedna albo druga strona angażuje się emocjonalnie, ktoś kogoś rani. Nie jesteśmy stworzeni do tego, żeby oddzielać seks od miłości. Przecież nie bez powodu wpadamy w euforię w obu tych sytuacjach. Seks i miłość idą ze sobą w parze. Można twierdzić, że ludzkość potrzebuje seksu tylko po co, żeby tworzyć rodziny i przedłużać gatunek, ale prawda jest taka, że im częściej dwie osoby uprawiają seks, tym większe prawdopodobieństwo, że jedna z nich się zakocha.
Czasami pozwalamy sobie na wygodę smutku, bo jest mniej przerażający niż radość. Nikt nie chce tego przyznać. Twierdzimy, że ponad wszystko chcemy być szczęśliwi. Więc dlaczego tak kurczowo trzymamy się bólu? Dlaczego pławimy się w nieprzyjemnych, przykrych wspomnieniach? Czy dlatego, że radość jest ulotna, a smutek trwa?