Between Worlds. Opowiadanie 3. „Pragnienie”

LubimyCzytać LubimyCzytać
09.09.2020

Poznaliście już dwa pierwsze opowiadania z cyklu Between Worlds, a teraz czas na przedstawienie kolejnej mieszkanki tego niezwykłego świata. Oto Sugo, której ktoś przeszkodzi w gaszeniu tytułowego „Pragnienia”.  

Between Worlds. Opowiadanie 3. „Pragnienie”

Jagna, Kasia i Marcin nie przestają zadziwiać swoją wyobraźnią i znów proponują podróż do niezwykłego świata Between Worlds. Recyklingowe maski i kostiumy stały się inspiracją dla zdjęć i opowiadań. W „Pragnieniu” pojawia się nowa bohaterka uniwersum Between Worlds, powraca też postać z drugiego opowiadania.  

Opowiadanie 3. „Pragnienie"*

Miasto zanurzało się w dziwnym, ciężkim powietrzu. Zrobiło się duszno, po pustej ulicy bez pośpiechu wędrował karaluch. Przechadzał się prawie po szlachecku, przystając czasem i oglądając okna bez źrenic. Nieśpiesznie badał, czy w okolicy jest jeszcze coś do zjedzenia. Z pewnością nie spodziewał się, że zginie. Subtelny dźwięk pękniętej chityny i zmiażdżonych wnętrzności rozległ się między kamienną ścianą katedry a ceglanym murem. Sugo podniosła stopę i odkleiła od podeszwy owadzie zwłoki. Wrzuciła je do sakiewki.

Uchyliła ostrożnie drzwi do świątyni. Zawiasy zawyły ze sprzeciwem. Katedra była dla niej niemal doskonałym schronieniem. Od kilku tygodni z powodzeniem wracała tu, niczym do własnego gniazda.

Jeszcze nie odważyła się zwiedzić katakumb. Zajrzała tylko z ciekawości za ciężkie, kamienne drzwi – wnętrze zdawało się jej przyjemnie chłodne i wciąż dziwnie wilgotne. Kuszący, stęchły zapach śmierci działał na nią kojąco.

Dzisiaj zużyła sporo energii z marnym rezultatem. Stała teraz osłonięta strzelistym sklepieniem, tuż przy ołtarzu. Nad jej głową wisiał ciężki, mosiężny krzyż, na którym widniały jedynie przybite do niego dłonie i stopy. Ten widok podsycał jej głód. Wyblakła czerwień, spływająca po rzeźbie, nadal przypominała krew. Sugo wygrzebała z torby wszystko, co udało jej się dzisiaj zebrać. Smród śmierci rozlał się po wnętrzu. Uniosła oczy i, wciąż przypatrując się krzyżowi, zaczęła układać swój posiłek na marmurowych schodach pod ołtarzem. Wyjęła z ust filtr i niemal czule ujęła w dłonie martwego od kilku dni ptaka. Zaczęła wysysać śmierć. Gdy skończyła, ułożyła go na ołtarzu, podniosła swój wielki łeb i zawyła wściekle. To tylko rozbudziło jej głód. Czuła, że odzyskuje siły, ale to wciąż za mało. Ptak poruszył się nagle, zdezorientowany obrócił wątłe ciało i skoczył na nogi. Przez chwilę częstował swoją wybawicielkę pustym spojrzeniem. Zatrzepotał niemrawo skrzydłami i odleciał przez wybity witraż.

Był jeszcze karaluch, ale on nie miał w sobie za dużo śmierci. Trzeba było poczekać kilka dni, a i tak z takiego stworzenia niewiele pożytku. W drodze chwyciła jeszcze jakieś szczątki, ale były tak poszarpane, że śmierć już dawno przerodziła się w entropię.

Zrezygnowana, przypomniała sobie o katakumbach – już wczoraj postanowiła, że powinna w końcu dokładnie je przeszukać, zanim uwije tam gniazdo.

Ruszyła w stronę zejścia do podziemi katedry, lecz nagle zatrzymała się za jedną z gładkich kolumn. Jej czułki zareagowały na fale powietrza nim usłyszała skrzypnięcie drzwi. Do świątyni weszło stworzenie. Nie była zupełnie zaskoczona, spodziewała się, że i tak, prędzej czy później, coś zechce na nią zapolować. Nie wiedziała tylko, że będzie to tak szybko. Że ma tak mało czasu. Poczuła, jak jej ciało mimowolnie szykuje się do obrony. Instynkt działał bez zarzutu.

– Zastanawiałem się, jakim cudem … – zaczął nieznajomy i obrzucił podejrzliwym spojrzeniem niemal pusty krzyż – … jakim cudem wciąż pojawiają się żywe ptaki.

Echo katedry, wzmocnione pustką, docierało do Sugo z jakąś dziwną doniosłością. Słowa przedzierały się przez nią, zostawiając za sobą próżnię.

– Z początku sądziłem, że gdzieś jeszcze jest miejsce, które oparło się śmierci.

Kroki wciąż zdawały się Sugo dalekie, dlatego gdy nieznajomy pojawił się tuż za nią, podskoczyła. Zdecydowanie za bardzo ufała swoim zmysłom. Obróciła się przodem do dziwnego stwora. Przypominał człowieka, ale było coś niestałego w jego twarzy, a ciało miało fakturę skały. Gość, nieprzejęty jej bojową postawą, kontynuował.

– Ale dzisiaj zobaczyłem, skąd wylatują ptaki.

Sugo miała wrażenie, że się uśmiechał. Była tak zdezorientowana, że nie mogła zdecydować się na atak.

– Niebezpiecznie tak zakradać się do osy od tyłu… – wysyczała w końcu ostrzegawczo. – To właśnie tam jest żądło.

– Twoje żądło bezpiecznie wisi u pasa. Jest… jakby to ująć… mało inwazyjne. Przynajmniej wobec mnie. Zresztą, chyba nie tym się trudnisz, co? Może powinienem zacząć od… innej strony. Przyniosłem ci niewielki podarunek.

– Spierdalaj! Nic od ciebie nie chcę. Lepiej już idź. Zaraz się ściemni. Mnóstwo tu zjadarek ostatnio.

– Twoja konkurencja – to powiedziawszy, gość przybrał dziwny wyraz twarzy, przypominający zgryźliwy uśmiech. Wyciągnął przed siebie kilka martwych wron.

– Tylko one mają szansę tu przetrwać. To padlinożercy. Trochę jak ty, w pewnym sensie. Też żywią się śmiercią, tylko tą organiczną. Jeśli twój głód ma się do czegoś przysłużyć, to powinnaś zacząć od nich. Oczyszczą trochę ten smutny, wymarły świat, nawet z tego, czego ty już nie ruszysz. Skoro i tak trzeba ci trupów, podpowiem, że sporo znajdziesz ich za górą, u szczytu miasta. Na skraju puszczy jest pewne bagno, całe mnóstwo śmierci. Smacznego! Kto wie, może z twojego głodu odrodzi się Ziemia? Kto ma w sobie taki mrok jak ty, zawsze będzie go łaknął, pochłaniał, zabierał światu.

– Skąd się tu wziąłeś? – wyrzuciła z siebie Sugo, gdy zdała sobie sprawę, że skończył mówić.

– Byłem tu zawsze. To mój… dom – przyznał, jakby zawstydzony bałaganem.

– Kim jesteś?

– Twoim wielkim fanem. To musi wystarczyć. Teraz, jeśli pozwolisz, sam udam się na kolację. Tobie życzę smacznego – rzucił jeszcze na odchodne i zniknął w drzwiach.

Sugo spojrzała smutno na jedną z wron. Dostrzegła charakterystyczną białą plamkę w kształcie krzyża na prawej nodze. Ciekawe, czy wiedział, że to stworzenie, z którego kilka dni temu już wypiła śmierć. Nie lubiła powtórek. Tego ptaka znalazła wtedy, nim natrafiła na dziwny statek, przypominający piramidę. Doskonale pamiętała spotkanie z fluorescencyjnym trupem, dzięki któremu nie musiała szukać śmierci przez kilka dni. Żałowała wówczas bardzo, że znalazła tylko jednego przedstawiciela tej rasy. Statek był duży, więc spodziewała się soczystej, nabrzmiałej rozkładem strawy, którą będzie mogła sobie dawkować jak najlepszy trunek. Ta śmierć była sycąca. Musiał żyć wyjątkowo długo, nim jej doświadczył.

Osa utknęła w tym wspomnieniu, przez co całkiem zapomniała o filtrze i ołowiane powietrze zaczęło ją dusić. Naprawiła błąd. W drodze do katakumb usłyszała jeszcze, jak ożywione stworzenie zatrzepotało skrzydłami. Ptak ruszył w ślad za słowikiem, którego truchło miało się stać pierwszym posiłkiem odrodzonej wrony.

-----

*Zarówno opowiadanie, jak i zdjęcia objęte są prawami autorskimi, © lubimyczytać.pl.

Portrety autorów projektu Between Worlds

O Between Worlds

Projekt Between Worlds powstał w wyniku spotkania trzech niezależnych twórców. Marcin Urzędowski tworzy kostiumy i maski recyklingowe. Kasia – Madam Miko – jest fotografką, która od samego początku ujmowała postacie w magiczne kadry. Jagna Żukowska-Olejniczak ożywiła je w swoich opowiadaniach. W ten sposób powstał projekt Between Worlds – interdyscyplinarne połączenie trzech światów, który możecie czytać i oglądać na łamach lubimyczytać.pl.

Przeczytaj Between Worlds opowiadanie 1: „Woda” i opowiadanie 2: „Głód”.

Wszystkie opowiadania z cyklu znajdziesz pod wspólnym tagiem „BetweenWorlds”.


komentarze [12]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Beliza  - awatar
Beliza 15.09.2020 20:21
Czytelniczka

Pragnienie ? Tak właśnie się czuję po przeczytaniu. Moja ciekawość sięga granicy, chcę jeszcze czytać i chcę to już. To jest totalna masakra co ze mną robicie dając tylko po małym kawałku do czytania.
Lecz dziękuję, bo opowiadania są dla mnie niesamowite. I ogromnie pobudzają moją wyobraźnię.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 10.09.2020 14:19
Czytelnik

Na to czekam 🙂

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 10.09.2020 12:28
Czytelnik

Nie mam FB

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Marcin  Urzędowski  - awatar
Marcin 10.09.2020 12:38
Czytelnik

pozostaje liczyć na to, że portal LUBIMY CZYTAĆ zdradzi na swoich łamach nieco więcej, udostępniając treści z naszych fanpage :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
SOO  - awatar
SOO 10.09.2020 10:38
Czytelniczka

Historia zaczyna się rozwijać 😁 czyżby bohaterowie zmierzali do wspólnego wątku 🤔😉
Świetne zdjęcia, niezwykła dbałość o szczegóły 👏🏻

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Marcin  Urzędowski  - awatar
Marcin 10.09.2020 11:43
Czytelnik

Już przy pierwszym opowiadaniu, które jest szalenie delikatne i w kontekście pozostałych nawet nieco powolne, zapowiadałem, że apetyt będzie rósł w miarę jedzenia, bo ...

bo kolejne środy, będą coraz smaczniejszymi kąskami a akcja będzie się rozwijać w zawrotnym tempie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
SOO  - awatar
SOO 10.09.2020 11:58
Czytelniczka

I niech się dzieje, świetnie się bawię 😁

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Gosia_7  - awatar
Gosia_7 09.09.2020 21:23
Czytelniczka

Kolejne niezwykłe i ciekawe opowiadanie. Świetna jest ta seria. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Marcin  Urzędowski  - awatar
Marcin 10.09.2020 11:45
Czytelnik

zachęcam do systematycznego śledzenia tutaj ale także polubienia naszych fanpage na facebooku:

@betweenworldsteam
@prepostevolution
@madammiko

Na każdym z nich, znajdziesz ciekawe kulisy powstawania kostiumów, masek, sesji zdjęciowych i samych opowiadań :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 09.09.2020 18:25
Czytelnik

Jesteście Mistrzami 💕, czekam na Dalsze części.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Marcin  Urzędowski  - awatar
Marcin 10.09.2020 11:46
Czytelnik

w między czasie zapraszam na stronę @prepostevolution, ( FB ) bo znajdziesz na niej zakulisowe informacje i wywiad ze mną o tym, jak to w ogóle powstało :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 08.09.2020 16:05
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam