cytaty z książek autora "Dorota Kowalska"
Wymagamy od nauczycieli bardzo wiele: mają być autorytetami, muszą świecić przykładem, mają obowiązek poświęcać się swojej pracy, do której koniecznie muszą mieć powołanie. I jeszcze wypełniać misję. Osobom przekonanym o swoim posłannictwie nie trzeba dobrze płacić. I tak będą je wypełniały. [...] Jednak za każdym razem, kiedy zawód nierozerwalnie łączący się z misją zostanie zdeprecjonowany, kończy się to podobnie - społeczną katastrofą. I w obliczu takiej katastrofy stoimy.
W każdym można znaleźć jakieś człowieczeństwo i każdy ma prawo do obrony, które jest jedną z podstawowych gwarancji ustroju demokratycznego". (mec. Jacek Kondracki).
Adwokat musi robić wszystko dla swojego klienta, jeżeli ma bronić w piekle, będzie bronił w piekle. Jeżeli ma bronić w kabarecie, będzie bronił w kabarecie. ... Adwokat nie broni czynu i nie utożsamia się z czynem, tylko broni człowieka o ten czyn oskarżonego".
Polska szkoła jakoś jeszcze działa tylko dlatego, że trzymają ją na swoich barkach zapaleńcy. Ci nauczyciele, którzy uwierzyli w etos i posłannictwo, są przekonani, że trzeba sprostać zadaniu. A robią to od dziesięcioleci - wbrew systemowi, wbrew szkodliwym programom nauczania, wbrew kolejnym władzom.
Niezdolni do odczuwania wyrzutów sumienia i niepotrafiący się uczyć na własnych błędach, okazują pogardę dla praw innych, postrzegając świat jako gigantyczny automat, z którego biorą to, na co maja ochotę, bez wrzucania żadnych monet.
Trzeba na każdą sprawę patrzeć indywidualnie, zobaczyć w niej człowieka z jego problemem, z jego kryzysem i często z jego niewinnością. Dostrzec osobę, która znalazła się w opresji państwa, często na to nie zasługując".
To okrutne, co powiem, ale jestem wart więcej niż trzy tysiące, które zarabiam.[...] Chcę uczyć dalej, kocham to, ale jestem w takim momencie życia, że gdyby ktoś powiedział: "Darek, jest fajna praca, będziesz mógł robić to, co lubisz: zarządzać projektem, pracować z ludźmi [...]", dałby mi siedem tysięcy na rękę, szczerze, nie zastanawiałbym się. Czuję, że [...] zrobiłem mnóstwo ciekawych, inspirujących rzeczy i że nie jestem za to ani odpowiednio wynagradzany, ani doceniany. Gdzie indziej byłbym dużo bardziej. Bo o takiego pracownika się dba.