Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maciej Bartków
7
6,3/10
Pisze książki: powieść historyczna, historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Werwolf Propaganda PRL Maciej Bartków
6,0
Pozycja w bardzo dobry sposób ukazuje, jak się stworzyło legendę oraz mit Werwolfu, który trwa do dnia dzisiejszego. Józio Goebbels byłby dumny z takiego obrotu sprawy, zaiste mógłby się od czerwonych dużo nauczyć. A rzeczywistość była z goła odmienna. Wszystko to zostało uczynione z drobiazgowo przemyślaną premedytacją i w określonym celu. Sprawcą i inicjatorem tego była w głównej mierze bezpieka [ MBP, Informacja Wojskowa ], będąca jeszcze na słabej pozycji, i nie mająca takiego zaplecza, jak później. Dlatego miała w tym perfidny zamiar [ nie pierwszy i niestety nie ostatni na przestrzeni minionych lat ], trzymania w strachu społeczeństwa, które dopiero co przeszło koszmar niemieckiej okupacji, krwawego rozprawienia się z Polskim Podziemiem Niepodległościowym drugiej konspiracji, oraz zatarcia swoich bandyckich przestępstw, morderstw, malwersacji i niekompetencji. A to tylko wycinek z terenu Górnośląskiego, tam gdzie działały bandy, tam szła za nimi kreowana propaganda, i szło to nie tylko w Polskę ale i poza jej granice. Tu ktoś coś dodał od siebie tam uzupełnił, ubarwił aby lepiej się sprzedało, i legenda zaczęła płynąć już swoim własnym torem, oto mamy gotowy przepis na sukces.
Nazywanie tego zbrodniczego tworu "partyzantką" czy niemieckim "podziemiem", to obraza i hańba dla prawdziwych partyzantów! Którzy walczyli i często zginęli broniąc wartości takich, jak suwerenność i niepodległość państwa, budowanie jego dobrobytu opartego na moralnych i cywilizowanych wartościach, wolność jednostki itd. Została ona stworzona w celu siania, nienawiści, strachu, zamętu, poprzez morderstwa, zabójstwa, zamachy bombowe, niszczenia wszelkiej infrastruktury, jednym słowem była to niemiecka banda szowinistyczno - terrorystyczna. I dlatego to założenie było skazane na niepowodzenie, już od samego początku. Drugi czynnik, to ciche przyzwolenie oraz tolerowanie Anglosasów, głównie amerykanów i Brytyjczyków, na to bandyctwo. No cóż zaczynała się tzw. "Zimna Wojna", a zaplecze jakie pozostało po Trzeciej Rzeszy, idealnie się do tego nadawało, co wykorzystali z nawiązką wspomnieć należy, choćby operację - "Paper Clip". Dywersja, sabotaż, wywiad na terenie wroga, nie angażując własnych sił i środków o tym może pomarzyć każde mocarstwo. A USA, Anglia, Rosja, są z tego szczególnie znane, że załatwiają swoje porachunki i interesy czyimiś rękoma.
Nie przewidzieli a może jednak doskonale sobie z tego zdawali sprawę, jakiego potworka wyhodują sobie pod bokiem, który któregoś pięknego dnia zerwie, im się ze smyczy. Zresztą sowieci, także to bezceremonialnie i bezczelnie robili, jedni warci drugich. Konkludując można by przytoczyć słowa Churchilla, który stwierdził - "Niemcy powinno się raz na pięćdziesiąt lat bombardować, bez podania przyczyny, i wtedy ma się spokój na kolejne pięćdziesiąt lat..." Coś w tym jest wystarczy spojrzeć, jak ma się obecnie sytuacja geopolityczna w europie, i kto wiedzie prym we wszelkich knowaniach. Za to wszystko, co Niemcy uczynili, wywołując dwie potworne wojny, ten kraj nie powinien w ogóle zostać odtworzony, tylko zostać podzielony między inne nacje. Dla przykładu dla innych, jakby mieli ochotę na kolejną wojenkę o "lebensraum ". Pokłosie tego mamy obecnie, gdzie Niemcy wiodące prym i realne przywództwo w IV Rzeszy czyli UE, znów podnoszą łeb, jak wtedy wysuwając swoje chore i zarazem urojone roszczenia. Zakończyć można tylko tym, " że historia jeszcze nikogo i nigdy nic nie nauczyła..." Dlatego będziemy skazani na jej ciągłe powtarzanie, jak w filmowym " Dniu świstaka"...
TAJNY ZAMEK NIEDZICA Maciej Bartków
7,3
O historii skarbu Inków na zamkach Dunajec i/lub Tropsztyn słyszałem i czytałem lata temu. Miałem również przyjemność odwiedzić te piękne, cudownie położone obiekty, dlatego po książkę sięgnąłem bez chwili wahania.
Zaczyna się świetnie. Autor wprowadza nas w arkana sprawy i krok po kroku pokazuje łatwość archiwalnego śledztwa we współczesnych czasach. Sięga do archiwaliów, artykułów prasowych, szuka "tych papierów"... Jest dużo reprodukcji dokumentów, artykułów, zdjęć, bardzo dużo cytatów, łączonych sprawną narracją. Niestety szybko wszystko staje się przewidywalne. Bartków sprawnie rozprawia się z niedorzeczną klątwą, koresponduje z archiwami w Wenecji, ale nie podejmuje wysiłku odszukania śladów Europejczyków walczących w poswataniu w Peru. Nie wymagam od niego, aby tam pojechał, ale próbę nawiązania kontaktu z miejscowymi muzeami i historykami należało podjąć. Autor dotarł do światków pewnych wydarzeń, ale niestety osoby te nie zdecydowały się na wywiad i konfrontację z zebranymi informacjami.
Książka jest naprawdę dobra, interesująca i wydaje się rzetelna, acz pozostawia pewien niedosyt...