Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John G. Gallaher
![John G. Gallaher](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
1
7,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,7/10średnia ocena książek autora
25 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![Ewander - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-avatar-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta
John G. Gallaher
7,7 z 20 ocen
52 czytelników 3 opinie
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta John G. Gallaher ![Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/106000/106421/484180-352x500.jpg)
7,7
![Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/106000/106421/484180-352x500.jpg)
Nie znam chyba żadnego miłośnika epoki napoleońskiej, który nie darzyłby sympatią marszałka Davout. Amerykański historyk podjął się w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku napisania biografii jednego z najbardziej znanych towarzyszy Napoleona. I jest to biografia udana. Gallaher opisuje młodość Davouta, jego początkową służbę w armii rewolucyjnej Francji, późniejszą znajomość z Napoleonem oraz udział w kampaniach w Egipcie, Austrii czy Rosji, pokazując losy marszałka na tle szerszej panoramy wojen napoleońskich. Co ciekawe autor nie ogranicza się tylko do wojskowej działalności Davouta, ale pokazuje również postać marszałka jako administratora czy to podczas pobytu w Księstwie Warszawskim, oblężenia Hamburga w 1813 roku czy wówczas kiedy to bohater objął ministerstwo wojny w 1815 roku. Czytelnika szczególnie mogą zainteresować fragmenty dotyczące stosunków Davouta z generalicją Księstwa Warszawskiego. Nie będę się szczególnie pastwił nad polskim wydaniem, które ma już dwadzieścia lat, ale trochę niewygodnie czyta się tekst, w którym spolszczono francuskie imiona, a nazwy miejscowości pozostawiono w brzmieniu niemieckojęzycznym (przykładowo Brunn i Znaim zamiast Brno i Znojmo).
Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta John G. Gallaher ![Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/106000/106421/484180-352x500.jpg)
7,7
![Żelazny Marszałek. Biografia M.L. Davouta](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/106000/106421/484180-352x500.jpg)
Okres napoleoński należy do niezwykle barwnych fragmentów europejskiej historii. Fascynację budzi sama postać Bonapartego jako Pierwszego Konsula, a potem Cesarza Francuzów oraz jego kariera, a także droga jaką musiał pokonać. Nie mniej interesujące są bitwy, które przeszły już do legendy, decyzje polityczne mocno rzutujące na współczesność, kondycja ówczesnej Francji oraz ludzie z najbliższego otoczenia Cesarza – dowódcy, bez których sukcesy (i zapewne także porażki...) w ogóle nie miałyby miejsca. John Gallaher w swojej biografii skupił się na jednej z takich właśnie postaci: Mikołaju Ludwiku Davout' cie - marszałku, ministrze wojny, księciu Eckmühl, diuku Auerstedt, członku Izby Parów, a przy tym żołnierzu wielokrotnie odznaczanym i nagradzanym. Historia życia takiej postaci nie mogła nie być zajmująca.
Bez wątpienia głównego bohatera można w skrócie opisać jako osobę nieszablonową. Z jednej strony unikatowy zestaw cech charakteru sprawiał, że był jedyny w swoim rodzaju i w niczym nie przypominał pozostałych generałów Napoleona, a z drugiej cała jego sylwetka jako człowieka czerpie garściami z tamtej epoki. Davout (wcześniej, przed Rewolucją, arystokratycznie d' Avout) był człowiekiem zimnym, ale zarazem szlachetnym. Łączył on w sobie bezustanną dbałość o żołnierzy, którzy kochali go (lecz bali się jak ognia) z nielitościwą surowością w stosunku do swoich oficerów, szczególniej pułkowników, gdy zaś został marszałkiem to do generałów, którzy nienawidzili go z całej duszy. Marszałek ten dbał o swoich podkomendnych, a na najwyższe uznanie zasługuje służba sanitarna w jego korpusach. Przykładowo po Eckmühl posiadał 100% ambulansów i 100% lekarzy. Żołnierze byli utrzymywani w dyscyplinie, ale i atmosferze opieki oraz troski swojego surowego, ale prawego marszałka.
Pomimo wysokiej pozycji jaką osiągnął, dochodów jakie przyszło mu uzyskiwać, a także znajomości, które bez wątpienia nabył, autor rysuje nam portret osoby introwertycznej, może nie samotnej, ale z pewnością ciężko doświadczanej przez życie, które marszałkowi nie oszczędzało wrażeń i ukształtowało tę nietuzinkową osobowość. Nieudane pierwsze małżeństwo (rozwód z powodu niewierności żony),następnie poznanie Aimee, z którą układało mu się niemal idealnie i która zawsze była dla niego oparciem; śmierć kilkoro dzieci, ale szczęśliwe dochowanie syna (na czym mu zawsze zależało); zawierzenie Napoleonowi i jednocześnie obecność przy upadku swojego idola – wielkie dramaty życiowe przeplatane z doniosłymi wydarzeniami historycznymi niejednokrotnie wstrząsały całym światem Davoutów wprowadzając zamieszanie. Być może to właśnie dzięki nim pozostał na zawsze człowiekiem zimnym, surowym i upartym.
Autor nie ogranicza się do encyklopedycznego streszczenia życiorysu Ludwika Mikołaja w odniesieniu do losów Bonapartego, który ciągle gdzieś majaczy w tle (jakby nie patrzeć, Davoutowie wszystko mu zawdzięczali),lecz skupia się również na życiu prywatnym i sprawach codziennych. Z jednej strony dostajemy więc służbistę, osobę rygorystycznie wręcz przestrzegającą dyscypliny w swoich pododdziałach i kogoś nieprzystępnego, a z drugiej wiernego męża i świetnego ojca. Co ciekawe, do żony kierował niezwykle urocze i czułe listy: „Przykro mi, że nie wydałaś na brylanty tych pieniędzy, które ci posłałem”, „Posyłam ci trochę cebulek tulipanowych do ogrodu”, „Posyłam ci trochę saskiej bielizny, ten kraj słynie z niej, sądzę, że ci się spodoba.” Jak na kogoś stroniącego od ludzi i o raczej nieprzyjaznym charakterze był przy okazji romantykiem.
Podróżując wraz z Johnem Gallaherem przez wszystkie lata życia marszałka Davouta nie da się nie zauważyć, że autor po prostu go lubi. To dobrze, kiedy twórca biografii nawiązuje pewną więź z opisywaną osobą, lecz tutaj bywają momenty zbyt mocnego idealizowania bohatera. Oczywiście trzeba przyznać, że marszałek nigdy nie przegrał żadnej poważniejszej bitwy (za to kilka decydujących wygrał),w stosunku do ludzi był zawsze szczery i uczciwy (żadnych grabieży na zajmowanych terenach, co u innych było normą),rodzinie pozostał lojalny (wykształcenie dzieci, ciągła troska o zdrowie żony, której pod koniec okresu ciągłych wojen i częstych problemów finansowych nerwy już nie wytrzymywały) i powrócił do Napoleona w czasie Stu Dni, ale z pewnością nie był idealny. Popełniał błędy, miał swoje humory (zwłaszcza w stosunku do „Gaskończyków” jak Murat i Bernadotte),a trudnym charakterem zrażał do siebie ludzi, którzy chcieli mu pomóc. Jedynymi jego przyjaciółmi w ciągu całego życia byli: znakomity żołnierz Marceau (śmiertelnie ranny pod Altenkirchen w pobliżu Koblencji w 1796 roku),szlachetny Desaix (zabity pod Marengo),Leclerc (w 1809 zmarł na febrę na Wyspie Żółwia koło Santo Domingo),ogólnie lubiany Duroc (w 1813 poległ od kuli armatniej przy boku Cesarza),wielki czarnobrody kawalerzysta Montbrun (zginął pod Borodino w 1812) i marszałek Oudinot, który zdradził Bonapartego i w ten sposób jego znajomość z Davoutem się urwała. Koniec końców pozostał sam na świecie.
Patrząc na to z pewnej perspektywy: biografia Ludwika Davouta jest opowieścią o człowieku z ugruntowanymi poglądami i własnymi zasadami, których trzymał się przez całe życie i to niezależnie od tego, z której strony wiał wiatr polityki. Jak powszechnie wiadomo, tacy ludzie nie są lubiani. Pozostał wierny sobie, ponad wszystko cenił rodzinę oraz nielicznych bliskich, a dzięki swoim wybitnym zdolnościom wojskowym nie musiał się nikomu kłaniać (zwycięskie bitwy oraz świetna obrona Hamburga 1813-1814). Gallaher analizuje każdy detal życia marszałka, próbując zainteresować nas tą postacią i pokazać uniwersalną prawdę: wierność zasadom często oznacza narażenie się wielu ludziom i pewnego rodzaju ostracyzm społeczny. Moim zdaniem, cel autora został osiągnięty.