Cytat dnia
- A cóż to takiego? – Koczyński wsunął głowę do jednego z mercedesów. – To żywe istoty czy też fabrycznie montowane wyposażenie? - To wyso...
- A cóż to takiego? – Koczyński wsunął głowę do jednego z mercedesów. – To żywe istoty czy też fabrycznie montowane wyposażenie? - To wyso...
- A cóż to takiego? – Koczyński wsunął głowę do jednego z mercedesów. – To żywe istoty czy też fabrycznie montowane wyposażenie? - To wysokiej klasy specjaliści. Zawodowcy – wyjaśniła Monika grubiańsko. – Lepsi od Ciebie. Dlatego cię ignorują, polski kretynie . - Jak to Übermensche – przyznał ustępliwie komisarz. – Niczego innego nie należało się spodziewać. (…) Von Hammersmarck wsiadła pierwsza nie patrząc za siebie. Goryl nadal przytrzymywał otwarte drzwiczki. Koczyński podszedł, stanął z nim twarzą w twarz i spojrzał prosto w oczy. Zobaczył w nich to, co się widzi, zaglądając do odpływu wody w umywalce. - Zabawny jegomość – powiedział, sadowiąc się obok naburmuszonej Sturmbannführer. – Pewnie w wolnych chwilach układa sonety?