Jeszcze żaden mężczyzna nie zdobył kobiety przedstawiając się w złym świetle, Cassilis. Jeśli nie masz innych powodów do dumy, bądź dumny z ...
Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Allen Upward
![Allen Upward](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
42 przeczytało książki autora
81 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
(...) badanie stanowi klucz do wiedzy, choć ludzie o ciasnych poglądach nie doceniają jego znaczenia. Sami pozbawieni wyobraźni, pragnęliby,...
(...) badanie stanowi klucz do wiedzy, choć ludzie o ciasnych poglądach nie doceniają jego znaczenia. Sami pozbawieni wyobraźni, pragnęliby, aby nikt jej nie posiadał. Koterie rządzą dziś światem, dążąc do tego, by ducha ludzkości sprowadzić do najmniejszego wspólnego mianownika.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Klub Domino Allen Upward ![Klub Domino](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4882000/4882839/727453-352x500.jpg)
6,5
![Klub Domino](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4882000/4882839/727453-352x500.jpg)
Trzeba przyznać, że opis brzmi bardzo interesująco. Zaintrygował mnie fakt, iż istnieje ktoś, kto doskonale zna się na truciznach i na podstawie kilku elementów potrafi odgadnąć, o jaką substancję chodzi. Tutaj należy się ogromny plus za dopracowanie tego wątku oraz kreacji postaci Franka Tarletona. Skoro już o nim zaczęłam pisać, to może poświęcę mu kilka chwil.
Nie do końca wiem, co mam myśleć o tym bohaterze. Z jednej strony uważam, że został on wykreowany bardzo dobrze, na mądrego i inteligentnego mężczyznę, który jak nikt inny zna się na swoim fachu. W pewnym momencie wzbudził on mój podziw, choć z drugiej strony nie do końca rozumiem, dlaczego żądał od swojego asystenta aż takiej wyłączności.
Doktor Cassilis, czyli właśnie młody asystent Tarletona, musiał być obecny w każdym momencie dnia swojego przełożonego. Towarzyszył mu przy każdym większym wyjściu, podróżował z nim na kolejne miejsca zbrodni, a także odbierał jego telefon. Mógł zapomnieć o wyjściu gdziekolwiek samemu. Jednak zaczął mieć swoją tajemnicę, o której wiedział on i jeszcze jedna osoba, którą czytelnik poznaje dopiero podczas lektury.
Kiedy zaczynałam lekturę tej pozycji, obawiałam się trochę tego, że skoro jest to klasyka kryminału, to język, którym została napisana ta książka, będzie taki dość, powiedzmy, wyniosły. Jest to już u mnie trochę taka paranoja, ponieważ ja przy każdym klasyku tak myślę, no ale nie ważne. Jak się okazało, autor ma bardzo taki przyjemny styl pisania, który pozytywnie wpłynął na mój komfort czytania oraz samo przyjęcie tej historii.
Jednak nie sprawiło to, że historia tu przedstawiona stała się dla mnie bardziej interesująca i wciągająca. Może i akcja, która się tutaj dzieje momentami wzbudza napięcie i bardzo intryguje, ale wszystkie te zwroty akcji, tak naprawdę są wiadome od samego początku. Miałam tak z zakończeniem Klubu Domino. Z jednej strony było dość pozytywne zaskoczenie związane z tymi ostatnimi stronami, ale z drugiej strony to było do przewidzenia.
Jeżeli lubicie czytać kryminały, to ta książka może Wam przypaść do gustu. Jednak może okazać się to dla Was dość średnia książka, która nie wprowadzi nic nowego do Waszego czytelniczego życia.
http://www.oksiazkachinietylko.pl/2019/06/403-klub-domino-allen-upward.html
Klub Domino Allen Upward ![Klub Domino](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4882000/4882839/727453-352x500.jpg)
6,5
![Klub Domino](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4882000/4882839/727453-352x500.jpg)
Kryminały maja to do siebie, że mimo iż w większości przypadków jesteśmy w stanie przewidzieć, jak się to wszystko zakończy - morderca zostaje złapany i spotyka go należyta kara - tak nie zawsze wszystko dzieje się według tego schematu. Czasami zdarzają się istne kamienie szlachetne wśród brudzącego węgla, na które z pewnością warto zwrócić chociażby chwilę uwagi.
Mimo iż osobiście najchętniej sięgam po kryminały skandynawskie, - najlepiej autorstwa Camilli Lackberg - bądź te o dość nietypowej fabule, ucieszyłam się, gdy zyskałam propozycję zapoznania się z klasykiem tego gatunku, jakim jest rzecz jasna "Klub Domino". Jest to książka, która wyróżnia się nie tylko cudowną wznowioną okładką, lecz także nietypową i ostatnio dość rzadko spotykaną fabułą, która mimo iż na pierwszy rzut oka może wydawać się oklepana, potrafi naprawdę zaintrygować.
Ogólnie całość obraca się w tematyce balu maskowego, podczas którego zostaje zamordowany mężczyzna o dość podejrzanej reputacji. Całość można zbagatelizować, gdyby nie fakt, że na tym przyjęciu gościł znany i lubiany człowiek, a mianowicie zagraniczny następca tronu. Żeby było jeszcze ciekawiej, z czasem prowadzenia śledztwa, na wierzch wychodzą tylko coraz to nowsze brudy, które z pewnością nie świadczą najlepiej o ofierze. No i najważniejsze pytanie, kto jest mordercą?
Jak już mówiłam, mimo iż całość prezentuje się naprawdę nieźle, tak nie mogę powiedzieć tego o stylu autora, który jest naprawdę ciężki, przez co książkę czytałam z nie małym trudem i miejscami musiałam zmuszać się, żeby brnąć w to dalej. Przyznaję, dotrwałam do końca tylko po to, aby poznać kto jest sprawcą, ale nawet zakończenie nie było w stanie wbić mnie w fotel i zmienić mojego nastawienia do "Klubu Domino". I chociaż mówię to z bólem serca, bo nie lubię krytykować klasyków, nie jest to książka, do której kiedykolwiek wrócę gdyż mimo iż dzieje się w niej całkiem sporo, jest najzwyczajniej w świecie nudna, a przedstawieni w niej bohaterzy nijacy.
To, co udało mi się dostrzec, gdy czytałam tę książkę, to to, jak bardzo rozwinął się ten gatunek literacki na przełomie lat. Nie dość, że teraźniejsze książki są znacznie ciekawsze i lepiej napisane, to w dodatku potrafią zaskoczyć i to niejednokrotnie! Nie mówię od razu, że wam także "Klub Domino" nie przypadnie do gustu, być może zakochacie się w starych kryminałach, jednak osobiście wolę trzymać się od niego z daleka.