cytaty z książek autora "Shunryu Suzuki"
Nie starając się być Buddą, jesteś Buddą. Oto jak osiągamy oświecenie.
Jeżeli szukacie wolności, nie zdołacie jej znaleźć. Absolutna wolność sama w sobie jest niezbędna zanim będziecie mogli ją zdobyć.
Powinniście więc przyjmować wiedzę, jakbyście słyszeli coś, co już wiecie. Ale nie oznacza to przyjmowania różnych wiadomości tylko jako echa swoich własnych opinii. Oznacza to, że nie powinniście być zaskoczeni niczym, co widzicie lub słyszycie.
Łatwo jest mieć spokój w niedziałaniu, trudno jest mieć spokój w działaniu, ale spokój w działaniu jest prawdziwym spokojem.
Dopóki macie reguły, macie szansę na wolność. Próby osiągania wolności bez zdawania sobie sprawy z reguł nie mają znaczenia.
Tak więc jeśli widzicie rzeczy bez uprzytamniania sobie tła Natury Buddy, wszystko wydaje się być formą cierpienia. Lecz jeśli rozumiecie tło istnienia, zdajecie sobie sprawę, że cierpienie samo w sobie jest tym, jak żyjemy i jak rozszerzamy swoje życie.
Docenianie swego ludzkiego życia jest rzeczą tak rzadką jak ziemia na paznokciu.
Nasze życie i śmierć są tym samym. Gdy to sobie uprzytomnimy, zniknie lęk Przed śmiercią i wszelkie trudności w naszym życiu.
Jeśli jesteśmy przygotowani do myślenia, nie ma potrzeby wysilać się, aby myśleć.
Jeśli dokonujecie zbyt wielu rozróżnień, to ograniczacie siebie. Jeśli jesteście zbyt wymagający, lub zbyt zachłanni, to wasz umysł nie jest nie jest bogaty i samowystarczalny. Kiedy wasz umysł pożąda, kiedy tęsknicie za czymś, skończy się na tym, że pogwałcicie własne zasady: nie kłamać, nie kraść, nie zabijać, nie być niemoralnym i tak dalej.
Ponieważ jesteście ograniczeni jakimś pojęciem zdążania na wschód czy zachód, wasze działanie tkwi w dychotomii czy dualizmie. Dopóki jesteście skrępowani przez dualizm, nie możecie osiągnąć absolutnej wolności i nie możecie się koncentrować.
Jedyne, co powinniśmy, to tylko robić coś, gdy to nadchodzi.(...) Powinniśmy żyć w tym momencie.
Praktykujemy zazen, żeby wyrazić naszą prawdziwą naturę, a nie żeby osiągnąć oświecenie.
Musimy mieć umysł początkującego, wolny od posiadania czegokolwiek, umysł, który wie, że wszystko znajduje się w płynącej przemianie. Wszystko istnieje jedynie chwilowo w swoim obecnym kształcie i barwie.
Dawanie jest nieprzywiązywaniem się, to znaczy samo nieprzywiązywanie się do czegokolwiek jest dawaniem.
Prawdziwym celem jest widzieć rzeczy takimi, jakie one są, obserwować rzeczy takimi, jakie są i pozwolić wszystkiemu przemijać tak, jak przemija.
Jednak zazwyczaj, nie zdając sobie z tego sprawy, próbujemy zmienić coś innego zamiast siebie, próbujemy uporządkować rzeczy na zewnątrz nas. Ale uporządkowanie rzeczy nie jest możliwe, jeśli sami nie jesteśmy uporządkowani.
Powinniśmy być bardzo wdzięczni za to, że posiadamy ograniczone ciało... takie jak moje czy wasze. Gdybyście mieli nieograniczone życie, byłby to dla was prawdziwy problem.
Umysł początkującego jest pusty, wolny od przyzwyczajeń eksperta, gotów przyjmować i wątpić oraz otwarty na wszelkie możliwości. To taki umysł, który potrafi widzieć rzeczy, takimi, jakie są, który krok po kroku i w jednej chwili potrafi uzyskać wgląd w pierwotną naturę wszystkiego.
Próbujcie, jeśli to jest możliwe, być zawsze spokojni i radośni i powstrzymywać się od podniecenia. (...) Lecz jeśli zainteresuje nas jakaś ekscytacja, albo własna przemiana, zaplączemy się całkowicie w pełne krzątaniny życie i będziemy zgubieni. Jeśli jednak wasz umysł jest spokojny i stały, możecie trzymać się z dala od hałaśliwego świata, nawet jeśli jesteście w jego środku.
W buddyzmie hinajany praktyka klasyfikowana jest na cztery sposoby. Najlepszym sposobem jest po prostu robić ją, nie znajdując w niej żadnej radości, nawet radości duchowej. W ten sposób praktykujemy zapominając o odczuciach fizycznych i umysłowych, zapominając zupełnie o sobie. To jest czwarty etap, najwyższy.
Miłość i nienawiść są jedną rzeczą. Nie powinniśmy przywiązywać się tylko do miłości. Powinniśmy akceptować nienawiść. Powinniśmy akceptować chwasty, bez względu na to, co do nich czujemy. Jeżeli o nie nie dbasz, nie kochaj ich, jeżeli je kochasz, to kochaj je.
W naszym działaniu nie powinno być żadnych śladów. Nie powinniśmy się przywiązywać do żadnych wyszukanych wyobrażeń ani do pięknych rzeczy. Nie powinniśmy szukać czegoś dobrego. Prawda jest zawsze blisko, w zasięgu ręki.
Rosi to ktoś, kto uzyskał doskonałą wolność, potencjalnie możliwą dla wszystkich istot. To ktoś, kto istnieje naturalnie w pełni całego swojego jestestwa. Strumień jego świadomości nie stanowi sztywnych, powtarzalnych wzorców, jak to się dzieje z naszą, zwykłą świadomością, skoncentrowaną na "ja".
Jedyną drogą do zrozumienia Natury Buddy jest po prostu praktykować zazen, po prostu być, takimi jakimi jesteśmy. A więc tym, co Budda rozumiał poprzez naturę Buddy, było istnienie, tak jak on istniał poza światem świadomości.
Kiedy stajemy się naprawdę sobą, stajemy się tylko wahadłowymi drzwiami i jesteśmy całkowicie niezależni i jednocześnie zależni od wszystkiego. Każdy z nas jest pośrodku miriadów światów.
Najlepszą drogą do doskonałego opanowania jest zapomnieć o wszystkim. Wówczas twój umysł jest szeroki i czysty, aby mógł bez żadnego wysiłku widzieć i odczuwać rzeczy takimi jakie są.
Umysł zen zawsze odnosi się do naszego rozległego umysłu, umysłu pierwotnego, nie zaś osobistego, egocentrycznego. To umysł, który jest już oświecony.
Wy sami tworzycie fale w waszych umysłach. Jeśli pozostawicie umysł takim jakim jest, uspokoi się. Umysł ten zwany jest wielkim umysłem.
Kiedy nie próbujecie osiągać czegokolwiek, wasze ciało i umysł są właśnie tutaj. Mistrz zen powiedziałby: "Zabij Buddę!".