Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tatiana Szkapienko
![Tatiana Szkapienko](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
2
5,7/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
5,7/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
19 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora![AngelaCoś - awatar](https://s.lubimyczytac.pl/upload/avatars/202950/702461-32x32.jpg)
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Polskie rysy bez ryz Tatiana Szkapienko ![Polskie rysy bez ryz](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/206000/206300/226757-352x500.jpg)
6,3
![Polskie rysy bez ryz](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/206000/206300/226757-352x500.jpg)
Od dawna zastanawiałam się, jak język polski postrzegany jest wśród obcokrajowców. Jako dziecko nie dowierzałam, jak można nie rozumieć, co mówimy, skoro język polski jest bardzo prosty i zrozumiały - a jak się pisze, tak się czyta! Dopiero z upływem lat zdałam sobie sprawę, jak trudno jest wytłumaczyć obcokrajowcowi, co to znaczy "na psa urok" czy "mieć kota".
Dawno już nie czytałam książki popularnonaukowej, która wyrównuje to dwuczłonowe słowo. Bo zarówno "Polskie rysy bez ryz" to pozycja poświęcona w jakimś stopniu (żartobliwym stopniu) nauce, jak i mówiąca na popularny temat.
Choć sama książka zapowiadała się w moim mniemaniu niezbyt ciekawie, byłam mile zaskoczona. Im dalej w las, tym więcej drzew i jeszcze więcej dobrej rozrywki. Rosyjska polonistka, jaką jest Tatiana Szkapienko poruszała takie tematy i przywoływała takie zwroty, na które ja przez całe swoje życie nie zdawałam sobie sprawy.
Najlepiej zobrazuje to fragment tekstu:
"Polacy są nacją piszącą - dużo i rzewnie. Podobno pisanie stanowi dla nich tak ważną część egzystencji, że przepisują tę czynność nawet w tym istotom, które nigdy pióra w ręce nie trzymały. [...] Nie zważając na te braki i wybryki natury, pogoda, humory, a nawet zdrowie i szczęście Polakom dopisują. [...] Świadczy niezbicie o ogromnym szacunku narodu polskiego dla sztuki pisania, która kojarzy mu się z czymś wyrastającym ponad przeciętność, z czymś popisowym. I kto wie, może było to pisane jej przez los, może było to jej przeznaczeniem, a nawet - jej polem do popisu! [...] Przecież żaden naród w świecie nie mianował był kieliszka tak pięknym poetyckim słowem jak.... literatka! [...] Pragnąć przerwać czyjeś przemówienie, Polacy bez żadnych konwenansów wchodzą tej osobie w słowo. W sytuacjach bez wyjścia mówią, że znajdują się w kropce".
Jednakże największą zaletą jest utrzymanie książki w żartobliwym tonie. Pozwala to nie tylko na ukazanie nam, Polakom, irracjonalności w niektórych przypadkach języka polskiego, ale przy tym umożliwia wyśmianie tych "dziwactw".
Kończąc już - naprawdę polecam "Polskie rysy bez ryz", bo jest to książka naprawdę przemyślana i ciekawa, która niejednokrotnie zaskakuje!
Transseksmisja Tatiana Szkapienko ![Transseksmisja](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4000/4524/352x500.jpg)
5,1
![Transseksmisja](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4000/4524/352x500.jpg)
Książka ta w rzeczywistości jest jednym wielkim reportażem pracownicy - tłumaczki kliniki chirurgii plastycznej w obwodzie kaliningradzkim, opisująca ze szczegółami perypetie swoich pacjentów ( głównie Polaków),którzy albo zmieniają swoją płeć, albo chcą powiększyć bądź powiększyli penisa.. wszystko to bardzo ciekawe i z wielką łatwością się czyta, jednak szybko się nudzi. Po przeczytaniu już połowy odnosiłam wrażenie że autorka zamiast wspierać swoich pacjentów w ich wyborach ( w końcu ich świadomych) zdradza czytelnikowi co tak naprawdę o nich myśli.
Przeczytałam ale ochów i achów w tej książce nie widzę.