Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tadeusz Lembowicz
Znany jako: Wiesław RogowskiZnany jako: Wiesław Rogowski, Tadeusz Lembowicz, Kellog Benjamin Jr
3
4,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 06.07.1930
Wiesław Rogowski, pseud. Tadeusz Lembowicz lub Kellog Benjamin Jr (ur. 6 lipca 1930 w Inowrocławiu) - polski poeta, prozaik, autor utworów dla dzieci, słuchowisk i powieści sensacyjnych.
Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Debiutował jako pisarz na łamach tygodnika "Razem" w 1949 roku. W latach 1953-1959 był redaktorem Polskiego Radia w Bydgoszczy. W latach 1955-64 był współzałożycielem, redaktorem, a z czasem zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika "Pomorze". W latach 1960-1964 był kierownikiem Wydziału Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej. Od roku 1964 mieszkał w Szczecinie, gdzie był redaktorem naczelnym Rozgłośni Polskiego Radia, zaś od 1966 roku redaktorem naczelnym dziennika "Głos Szczeciński". W 1971 roku przeniósł się do Warszawy, gdzie był redaktorem dziennika "Głos Pracy", miesięcznika "Nowe Drogi" oraz tygodnika "Argumenty".http://
Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Debiutował jako pisarz na łamach tygodnika "Razem" w 1949 roku. W latach 1953-1959 był redaktorem Polskiego Radia w Bydgoszczy. W latach 1955-64 był współzałożycielem, redaktorem, a z czasem zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika "Pomorze". W latach 1960-1964 był kierownikiem Wydziału Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej. Od roku 1964 mieszkał w Szczecinie, gdzie był redaktorem naczelnym Rozgłośni Polskiego Radia, zaś od 1966 roku redaktorem naczelnym dziennika "Głos Szczeciński". W 1971 roku przeniósł się do Warszawy, gdzie był redaktorem dziennika "Głos Pracy", miesięcznika "Nowe Drogi" oraz tygodnika "Argumenty".http://
4,4/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Złota czasza księcia Bogusława Tadeusz Lembowicz
4,0
Tropiąc tematykę odnoszącą się do powojennych losów zabytków na terenach tak zwanych Ziem Odzyskanych natrafiłam na „Złotą czaszę księcia Bogusława”. Książkę upolowałam dzisiaj u sympatycznego bukinisty na krakowskich Grzegórzkach. Tytuł skromnego tomiku, wydanego w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia w ramach serii „Klub srebrnego klucza” zapowiadał się nader smakowicie, tym szybciej zabrałam się zatem do lektury. Po pierwszym rozdziale zrzedła mi mina, dzielnie jednak dobrnęłam do końca. Cóż… kryminały milicyjne rządzą się wprawdzie swymi prawami, ten jednak wyjątkowo namolnie dydaktyzuje czytelnika w duchu miłości ludowej ojczyzny, piętnując równolegle postawy naganne, do których należał wówczas handel walutą uprawiany przez tzw. cinkciarzy. Rzecz dzieje się w powojennym Szczecinie, gdzie miejscowe władze usiłują się umacniać, na wszelkie sposoby doszukując się w historii tej części Pomorza świadectw polskości. Jednym z nich jest tytułowa złota czasza (a właściwie to czara, sądząc z rysunku na okładce) – dzieło krakowskiego złotnika - należąca według tradycji do księcia pomorskiego Bogusława XIV. Obiekt ten zaginął pod koniec okupacji w trakcie ewakuacji zbiorów szczecińskiego zamku przed ofensywą radziecką. Niemiecki historyk sztuki i przedwojenny mieszkaniec miasta zgłasza się nieoczekiwanie do szczecińskiego muzeum z informacją, iż posiada kopię zaginionego zabytku, którą bezinteresownie oferuje się przywieść do Polski w celu wykonania odlewu na potrzeby polskiego muzeum. Brzmi intrygująco? Pozornie, bowiem zagadka zaginionego artefaktu zostaje zepchnięta na dalszy plan przez wspomniany już wątek gangu cinkciarzy, połączony z przygodami zadufanego w sobie, popijającego w godzinach pracy winiak i dymiącego ekstra mocne redaktora Lembowicza, najwyraźniej alter ego autora powieści. Pan redaktor, wespół z przyjacielem Zenkiem, będącym z zawodu milicjantem, walczy piórem, słowem, a nawet pięścią nie tylko z nielegalnymi handlarzami, ale i z głównym szwarccharakterem powieści, czyli gościem z RFN-u, który podstępnie zamierza wywieść z Polski Ludowej ukryte w czasie okupacji rodzinne precjoza. Interesująco, nieco komicznie i mało realistycznie wypadają drugoplanowe postacie muzealników: dobroduszna i całkowicie oddana odbudowie szczecińskiej kolekcji dyrektorka muzeum oraz kustosz zamku w Parkanach (pierwowzorem budowli był prawdopodobnie o Stary Zamek w Płotach, w Zachodniopomorskiem),którego styl bycia oraz sposób podejmowania gości przypomina bardziej pana na włościach niż muzealnika troszczącego się o powierzony jego pieczy obiekt muzealny. Rozczarowana powieścią staram się wyłuskać z jej kart interesujące mnie wątki, jak rodzynki z niezbyt smakowitego sernika, nie było ich jednak nazbyt wiele.
Złota czasza księcia Bogusława Tadeusz Lembowicz
4,0
Zamknąłem książkę i niezwłocznie usiadłem przed monitorem, aby napisać kilkadziesiąt zdań o niezbyt obszernej powieści wydanej w „Klubie Srebrnego klucza.” Nie dlatego, że poruszyła mnie do głębi, wciągnęła czy też poczyniła inne istotne zmiany moim organizmie. Nic z tych rzeczy. Po prostu obawiałem się, że jeśli poczekam z napisaniem recenzji jeszcze kilka dni, zupełnie zapomnę o tej książce a „Złota czasza księcia Bogusława” zatonie w zakamarkach mej pamięci.
Więcej na:
http://ksiazkiprzygodowe.blogspot.com/2013/09/zota-czasza-ksiecia-bogusawa-tadeusz.html