Jest to książka z pewnością warta przeczytania, jednak trudno jest ją komukolwiek polecić. To na wskroś smutny reportaż, w którym na przykład jeden z przytoczonych autorów zdawkowo wspomina "byłem dziś na akcji specjalnej" (w przypisach czytamy, że w trakcie tejże akcji zamordowano blisko tysiąc osób),po czym kilka stron dalej wylewnie oburza się na "barbarzyńców, którzy mają czelność podnieść rękę na kulturowe dobro cywilizacji" opisując bombardowania niemieckiego miasta, w którym przebywa i zniszczone w nim budynki. To poniekąd studium zezwierzęcenia katów z KL Auschwitz, pozwalające rzucić okiem na ich zdehumanizowane zachowania, chore poglądy i pomysły itd.
Studium upadku człowieka. Wspomnienia SS - manów z największej fabryki śmierci budzą grozę. przerażenie ale też każą przystanąć i zastanowić się nad kondycją moralną ludzi, którzy dzień jak co dzień szli rano do pracy, a po niej jak zwykli ludzie bawili się ze swoimi dziećmi, żartowali z żonami, jedli obiad.... Obnażenie do cna istoty nazistowskiej ideologii piórami jej największych wyznawców. Lektura obowiązkowa nie tylko przed wyjściem na tereny byłych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady.