Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"If we disappear here" nie jest książką złą, trzyma w napięciu, ALE jeśli przeczytacie wpierw "Still beating" Hartmann to "IFDH" nie dostarczy wam nawet ćwierci emocji, które zaserwowała Hartmann. "IWDH"... cóż można by powiedzieć jest trochę taką zżyną🤏 Oczywiście, w takiej tematyce ciężko o brak powielenia pewnych schematów, jednak Hayes poszła, moim zdaniem, o krok za daleko w tej materii. Dlatego też ucinam jedną gwiazdkę, przez moje roztrzaskane podekscytowanie - to nie jest książka z jakiej lektury można się "cieszyć", zatem chciałam być poruszona. A nie mogłam taka być, skoro doskonale znałam historię...