cytaty z książek autora "Piotr Kuźniak"
Z każdą sekundą coraz bardziej bezlitośnie docierało do
niej, że to nie będzie zwykłe śledztwo. To, na co patrzyła, było obrzydliwe i chore.
To mnie puść – powiedział spokojniej Bień.
– To... niemożliwe – wyszeptał mężczyzna – ale decyzję zostawię panu.
– Jaką decyzję?
– Prostą. Czy żyć, czy umrzeć.
– Co ty...?
Naprawiacz wstał i wycofał się w ciemność.
– Jak zapewne zdążył się pan zorientować, trzy pańskie
kończyny są skrępowane. Dam panu możliwość uwolnienia się, ale to będzie wymagało... determinacji.
i wściekle rzucił się do przodu.
W końcu chwycił znicz. Ostrożnie postawił go koło siebie. Opadł na materac. W oczach miał łzy. Jego oddech znowu się uspokoił. W pomieszczeniu nastała całkowita cisza.
– Mogłem go podać – wyszeptał głos.
– Kurwa! – krzyknął przerażony Bień i rzucił się jak opętany. Lampka spadła na ziemię i zgasła. Znowu cisza... nic. Sły
szał tylko swój zdławiony oddech.
– Myślicie, że tamte morderstwa mają coś wspólnego z tym waszym chirurgiem Naprawiaczem? – spytał Jasiński.
– Szukamy powiązań. Wspólnym ogniwem jest Maks. To on pisał o tamtych zbrodniach, a teraz na życzenie mordercy ma pisać o tej sprawie – wyjaśniła Ana.
– Wracasz do gry, redaktorku! – zahuczał wielkolud. – Ostatnio pisałeś o takim szambie, że aż mnie zęby bolały!