Urodził się w 1953 r. w Manzaneda de Torío (prowincja León) w Hiszpanii. Od 1975 r. mieszka w Madrycie. Jest poetą, powieściopisarzem i eseistą. Opublikował dziesięć zbiorów wierszy; w 1993 r. za tomik poetycki Acaso una verdad otrzymał nagrodę Premio Nacional de la Crítica. W 2003 r. za parodię czarnego kryminału Los amigos del crimen perfecto uhonorowany został Premio Nadal. Powieść Gdy umarł Don Kichot miała w Hiszpanii już sześć wydań, w roku 2005 wydawcy hiszpańscy przyznali za nią autorowi nagrodę Fundacji José Manuela Lary.http://
Mistrzowsko napisana biografia twórcy "Don Kichota". To nie jest suchy opis faktów, tylko iskrząca polotem próba przedstawienia życia i twórczości Cervantesa na bazie tego co wiemy i czego nie wiemy. Wielokrotnie odwołuje się do interpretacji i ustaleń wielkich "cervantesologów", by czasem je podważyć. Trafnie wskazuje, że kluczem do poznania Cervantesa jest jego literacka spuścizna, a nie tworzenie wyssanych z palca hipotez na bazie poszlak i drobnych wzmianek (notabene w aneksie do książki zamieszczono kilka artykułów autora na temat Cervantesa i znajduje się tam wspaniały nokaut na jednym z badaczy, którego za bardzo poniosła wyobraźnia). Autor nie jest historykiem, tylko człowiekiem pióra i widać to w sposobie w jakim traktuje największego hiszpańskiego pisarza. To nie jest sztuczna czołobitność, tylko autentyczna pasja, zwłaszcza wtedy gdy wskazuje na uniwersalne elementy prozy Cervantesa. Książka pisana jest lekkim, nieco felietonowym językiem, ale wcale nie odbiera to jej wagi intelektualnej, wręcz przeciwnie. Najbardziej ujęła mnie bezpretensjonalność autora, gdy bez ogródek napisał, że oszczędzi czytelnikom wyliczania zachowanych rachunków z czasów służby Cervantesa w roli dostawcy zaopatrzenia, bo byłoby to zbyt nudne. Pewnie podobne zdanie mogłoby powstać spod ręki samego Cervantesa. Nic dodać, nic ująć.
Autorowi udało się tak doskonale wczuć w atmosferę oryginalnej książki autorstwa M. Cervantesa, że w sposób niemal naturalny wchodzimy w opowieść, jeśli ktoś - tak jak ja - zaczął ją czytać od razu tuż po lekturze dwóch pierwszych tomów don Kichota.
Ogromna dbałość o szczegóły, po prostu zadziwiająca; wielki szacunek do pracy autora pierwowzoru, duża doza własnej inwencji.
Opowiada o dalszych losach najbliższych don Kichotowi ludzi: jego siostrzenicy, gospodyni, przyjaciół. Co się z nimi działo, gdy umarł. Jak zareagowali mieszkańcy wioski, dalsi i bliżsi znajomi.
Sancho bardzo skorzystał na wyruszeniu w drogę z don Kichotem. Po jego śmierci chce być kimś więcej niż parobkiem czy giermkiem. Uczy się czytać i pisać. Dojrzewa jako człowiek.
Przedstawione są również w interesujący sposób relacje pomiędzy Antonią i Quiterią oraz ich uczucia do pana domu. Skomplikowane, trudne.
Bardzo dużą rolę odgrywa Samson Carrasco; zostają wyrównane rachunki z księżną i księciem, podłymi ludźmi z drugiego tomu "Przemyślnego rycerza z Manchy", którzy nie zasługują na wymienienie z imienia i nazwiska. To cieszy.
"Gdy umarł Don Kichot" w idealny sposób łączy się z historią opowiedzianą przez Cervantesa. W naprawdę perfekcyjny. Z olbrzymią przyjemnością czytałem tę książkę. I jednocześnie jej zakończenie jest kropką nad "i" całości. Myślę, że sam Cervantes byłby niezwykle zadowolony z tego, co napisał Trapiello.
Czuję się syty i usatysfakcjonowany jako czytelnik, poznawszy don Kichota.
Piękne przeżycie. Będę wracał do całości. Gdyby nie to, że pewne książki już wołają o zainteresowanie się nimi od dłuższego czasu, zacząłbym ponownie czytać od początku.