Sequel „Blade Runnera”
Arcydzieło kinematografii science fiction, film „Łowca androidów”, jest filmem kompletnym i całkowitym i w żadnym wypadku nie prosił się o kontynuację. Literacki pierwowzór, Czy androidy marzą o elektrycznych owcach? Philipa K. Dicka (nie mylić z „The Blade Runner”, książką Alana E. Nourse) zresztą też nie. Kontynuacja taka jednak powstała – została napisana w 1995 roku prze K. W. Jettera i zatytułowana The Blade Runner II. Dzień rozliczenia. Dziś pewnie zaklasyfikowano by ją jako „fan fiction”.
Książka uplasowała się w kategorii „C”, a krytyka była dla niej bezlitosna. Michael Glitz z Entertaiment Weekly napisał:
Tylko naprawdę zagorzali fani będą w stanie ją zaakceptować. Autor sili się na imitowanie dialogów i scen z filmu w tak nachalny sposób, że na usta cisną się komentarze i porównania nienadające się do druku.
Niezrażony Jetter popełnił jeszcze dwie książki podejmujące dalsze losy Deckarda, które, szczęśliwie dla niego, przeszły bez echa.
W kinematografii również nie brakuje nieznających umiaru twórców, którzy zdaje się nie potrafią się oprzeć pokusie odcinania kuponów od swojej, lub czyjejś, dawnej sławy. Ogłoszenie rozpoczęcia prac nad „Łowcą androidów 2” fani przyjęli więc raczej sceptycznie. Teraz jednak na jaw wyszły kolejne szczegóły dotyczące projektu i trzeba przyznać, że zaczyna on się przedstawiać co najmniej intrygująco.
Reżyserem został Denis Villeneuve, scenarzysta i reżyser m.in. nominowanego do Oscara w 2011 roku filmu „Incendies” i filmu „Sicario” z Emily Blunt i Benicio del Toro, który niedawno mogliśmy oglądać w kinach. Za scenariusz odpowiadać będzie „stara gwardia” z poprzedniego „Łowcy androidów” - Ridley Scott i Hampton Fancher. Autorem zdjęć zostanie zaś Roger Deakins, mający na koncie dwanaście nominacji do Oscara, oraz zdjęcia m.in. do do poprzedniego filmu o Jamesie Bondzie „Skyfall”, filmu „Piękny umysł” czy „Skazani na Shawshank”.
Deakins mówi:
To będzie osobny film, absolutnie nie należy go traktować jako sequel. Nie będę kręcił prześwietlonych szybów i padającego deszczu, tylko dlatego, że w poprzednim filmie zrobiono to po mistrzowsku. To inna historia i inny scenariusz. To będzie zupełnie inny film.
Villaneuve również przyznał, że chociaż w filmie pojawią się nawiązania do poprzedniego „Łowcy androidów”, należy traktować go jak zupełnie oddzielnie, raczej jak powrót do tamtego świata niż do tamtej historii.
Deakins dodaje:
Jestem wielkim optymistą, jeśli chodzi o ten projekt. Nie mogę się doczekać ponownej pracy z Denisem, który jest autorem zdjęć do „Sicario”. Kiedy mi to zaproponowano, nawet się nie zastanawiałem. Powstaje tyle niepotrzebnych filmów science fiction, tyle zupełnie niepotrzebnych sequeli. Na przykład „Planeta Małp”. Zrobili ze dwadzieścia filmów, a i tak pierwszy jest najlepszy. Jeśli jest jakiś film science fiction, a nie science-fantasy, jakie teraz się kręci, który zasługuje na porządne rozwinięcie, to na pewno jest nim „Łowca androidów”
Udział w projekcie potwierdził też Harrison Ford, któremu chyba od czasu reaktywacji „Gwiezdnych Wojen” (ich premiera będzie miała miejsce w grudniu), spodobały się powroty do korzeni. Wiadomo również, że wraz z nim w filmie zagra Ryan Gosling. Aktor tak komentuje te nowiny:
To ekscytujące. Wszczepili mi chip, który wybuchnie, jeśli powiem cokolwiek więcej.
Zdjęcia do nowego „Łowcy androidów” mają rozpocząć się latem przyszłego roku.
komentarze [11]
,,Blade Runner'' pozostaje zawsze moim filmem idealnym i nic, nawet najgorsze świętokradztwo, nie naruszy mojego uczucia i sentymentu. Drugą część obejrzę z należytym dystansem i z odrobiną tylko ciekawości...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPoczekamy, zobaczymy. Nie warto ani się podniecać, ani z góry skreślać. Jak film będzie słaby, to sam się skreśli. :) A świetny "Blade Runner" i tak zostanie i nic mu nie zaszkodzi przecież.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJak zawsze w takich wypadkach mam mieszane uczucia. Z jednej strony, cieszę się bo być może powstanie bardzo dobry film, na bazie wspaniałego uniwersum. Jednak z drugiej strony, może to być tylko próba zrobienia kolejnej hollwywodzkiej sieczki na bazie kultowej licencji. Cóż czas pokarze, która z opcji jest prawdziwa. Jednak osobiście się cieszę, że powstaje taki projekt,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejBoję się, że będzie w stylu nowoczesnego kina. Sceny poklatkowe, trzyminutowe dialogi, wybuchy, pościgi, demolka, wziiiuuu i siuuuu i babam. Potem, jak już zarobią kasę, to poprawią film właściwy w tym samym stylu i wyjdzie czwarta część Indiany Jonesa, w której to kosmici o opływowych czaszkach dali androidom samoświadomość.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie mam takich obaw. I też nie będziesz miał jak obejrzysz filmy Villenevue'a, przede wszystkim "Pogorzelisko", "Labirynt" i "Sicario". Jak przeczytałem o pomyśle kręcenia przez Scotta drugiej części to nie byłem zachwycony, ale w momencie gdy ujawnili kto to nakręci, jestem spokojny i czekam na ten projekt :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMiała :) Sprawdzę, oglądnę Pogorzelisko i Sicario. Przez Labirynt niestety nie dało rady przejść,poprzestałam na 30 minucie. Mam niestety alergię na filmy i książki, w którym dziecku dzieje się krzywda.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOczywiście, że miała, nie dojrzałem tej literki "a" w końcówce nicka ;) Mówisz, że z "Labiryntem" miałaś problem, zasmucę Cię, bo "Pogorzelisko" jest 4 razy cięższe. Jeden z tych filmów, podczas których gapisz się martwo w monitor/telewizor gdy lecą napisy końcowe i bujasz do przodu i tyłu jak katatonik. Ale tak czy tak polecam, jak nie boisz się mocnego, inteligentnego...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUzbrajam się w cierpliwość. Mam nadzieję, że panowie dotrzymają słowa i zrobią dobry film.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSicario - rewelacja, więc jak reżyser będzie trzymał poziom, coś może z tego wyjść...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post