rozwiń zwiń

Czwarta książka Larssona?

LubimyCzytać LubimyCzytać
24.08.2011

"Przyjaciel Stiega Larssona, dziennikarz kurdyjskiego pochodzenia Kurdo Baksi, twierdzi, że widział notatki autora trylogii "Millennium". I uważa, że nadałaby się "na świetny scenariusz do hollywodzkiego filmu" - informuje "Guardian".

Czwarta książka Larssona?

(...)Larsson miał podobno planować aż 10 książek, a niedokończona "czwarta powieść" w istocie miała ukazać się jako piąta."

Więcej na stronach Gazety Wyborczej.


komentarze [13]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Anemone 25.08.2011 20:31
Czytelniczka

Według mnie każda kolejna część trylogii była słabsza od poprzedniej, coraz mniej przyjemności sprawiało mi czytanie. Możliwość pojawienia się czwartej części "sklejonej" przez kogoś innego niż Larsson wzbudza we mnie mieszane uczucia. Aczkolwiek, pewnie bym się pokusiła na nią chociażby po to, żeby zobaczyć co się stanie z Lisbeth Salander.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Boogna 25.08.2011 20:13
Czytelniczka

Mimbla: Więc może przeczytasz jeszcze kiedyś "Dziewczynę, która igrała z mężczyznami w zamku" :)


:) heheh - dobre :)

oczywiście jak wyjdzie jakiś "kasowy" Larsson BIS, to go przeczytam, ale nie spodziewam się rewelacji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
25.08.2011 10:01
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Agnieszka 24.08.2011 22:25
Bibliotekarz

Ok, nie zamierzam się o to spierać. Zwyczajnie wyraziłam moje zdanie i tyle.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kasia 24.08.2011 22:00
Bibliotekarka

@enga jest różnica między notatkami, a gotowych 200 pierwszych stron. ; Czepiam się trochę ale w w/w książce napisane jest, że Larsson praktycznie nie robił notatek, tylko po prostu pisał. ;) No i biorąc pod uwagę objętość jego dotychczasowych książek jest to mniej więcej 1/3 książki. A jak partnerka Stiega wie jak miała się toczyć akcją w książce to chyba nie byłoby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agnieszka 24.08.2011 21:22
Bibliotekarz

Biorąc pod uwagę objętość jego dotychczasowych książek, to 200 stron, to notatki właśnie.

Poza tym - zgadzam się z przedmówcami: spadkobiercy znależli sposób na zarobienie kasy i tyle.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kasia 24.08.2011 20:45
Bibliotekarka

Notatki? Ponad 200 stron! Tak przynajmniej jest napisane w książce Millennium, Stieg i ja
Prawa do książek posiada jego ojciec i brat z którym za życia baaardzo rzadko Stieg się kontaktował, a kobieta z którą był przez 30lat walczy obecnie w sądzie z jego rodziną o prawa autorskie. I właśnie ona powiedziała, że mogłaby dokończyć czwartą część(jeśli wygra) co by było...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Agnieszka 24.08.2011 20:29
Bibliotekarz

On zostawił tylko notatki, więc nie będzie to "jego" książka, co najwyżej kogoś książka bazująca na notatkach Larssona. Nie wiem, czy sięgnę. Pożyjemy, zobaczymy.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
24.08.2011 19:51
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Mavericus 24.08.2011 10:26
Bibliotekarz

Larsson umarł, ale jego dusza pozostawiona w książkach natchnęła tyle ludzi do zgłębiania jego książek. To prawda Mimbla, że kolejna książka to "kasowy kąsek" i sprzeda się wyśmienicie. Jednakże czy podobne wątpliwości nie budziła książka o Harrym Potterze. Najważniejsze jest to, że ludzie chcą sięgać po powieści i je czytać. Ktoś musi zarobić, ale nie to jest najistotniejsze.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post