Wodo. Czemu zwracam się do ciebie, a nie do gwiazd czy księżyców? Przecież to one każdej nocy oglądają tyle bólu, zadawanego światu.
Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maire Harcourt
4
7,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttps://maireharcourt.pl/
7,5/10średnia ocena książek autora
13 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Potwory z "Aquariusa"
Maire Harcourt
Cykl: Przeklęte Wody (tom 1)
7,0 z 11 ocen
50 czytelników 4 opinie
2024
Potwory z "Arachne"
Maire Harcourt
Cykl: Przeklęte Wody (tom 2)
7,5 z 2 ocen
11 czytelników 0 opinii
2023
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kiedyś sądziłam, że jesteś bardziej bestialska, niż ludzie na tym pokładzie. Myliłam się. Ty i kapitan jesteście siebie warci.
1 osoba to lubiZawsze, gdy na nie patrzyłam, czułam się bezpieczna, ale gdy patrzę w twoją taflę, niezależnie ile gwiazd się w niej odbije, wydają się zimn...
Zawsze, gdy na nie patrzyłam, czułam się bezpieczna, ale gdy patrzę w twoją taflę, niezależnie ile gwiazd się w niej odbije, wydają się zimne i odległe.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Potwory z "Aquariusa" Maire Harcourt
7,0
"Potwory z "Aquariusa" przenoszą nas na niebezpieczne rejony Bestialskiego morza, zamieszkanego przez potwory.
Otula nas tajemnicą i mrokiem. Wciąga i kołysze niczym statek na morzu by wzburzać naszymi myślami i uczuciami.
Od początku dałam się wciągnąć opowieść o dziewczynie, która próbowała przetrwać. Reyna była taka jak ja czy ty. Nie miała specjalnych umiejętności, nie skończyła Akademii Morskiej, nawet nie potrafiła leczyć. A jednak na statku pełnym pogardliwych spojrzeń starała się przetrwać i okazała serce w krytycznym momencie. Naprawdę ją polubiłam.
W książce znajdziecie takie motywy jak:
- rejs statkiem
- morze pełne potworów
- bezludna wyspa
- bunt załogi
- przygoda z nutą fantastyki
- hate to lovers (dla mnie bardziej hate to friends)
Akcja na początku dzieje się na pokładzie statku. Widzimy jak Reyna próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji. Jak nawiązuje kontakty z innymi pasażerami i jakie strachy przejmują nad nią władzę. Później Akcja zmienia lokalizację i przenosimy się na wyspę. Tam dziewczyna zostaje uwięziona z kapitanem Crepusculum, którego obwinia o swój los. Ich relacja rozwija się powoli by w końcu zaczeli się tolerować a nawet lubić.
W książce zastosowana została narracja pierwszoosobowa przez co mamy wrażenie jakbyśmy czytali pamietnik Reyny. Momentami brakowało mi szerszego spojrzenia na świat czy uczucia bohaterów jednak nie zepsuło mi to zabawy z czytania. Zaskakujące zwroty akcji urozmaiciły historie i nadały jej dynamiczności. Było krwawo a momentami przerażająco, dlatego fajnie że książka ma sugerowany wiek 16+.
Każda historia kryje w sobie przesłanie. Tak samo było i z tą.
Ta opowieść pokazuje, że w każdym z nas kryje się potwór. Niektórzy go ujarzmiają, inni dają się pochłonąć chciwości i poczuciu władzy. Tak jak to było na statku zwanym "Aquarius".
Myślę że ta opowieść spodoba się fanom Piratów z Karaibów, błękitnej Laguny czy poprostu lubiących morskie klimaty. Ja bardzo chętnie sięgnę po kolejny tom.
Spirala. W rękach bogów Maire Harcourt
7,5
Kiedy przeczytałam opis „Spirali. W rękach bogów.” byłam zachwycona! Moja ulubiona mitologia nordycka w połączeniu z jedną z lepszych baśni – Piękną i Bestią! Coś takiego może okazać się hitem albo zawodem. Jak więc było tym razem?
Muszę przyznać, że z początku książka odrobinę mi się dłużyła. Jakoś nie mogłam wciągnąć się w historię, nie mogłam się na niej skupić. Na szczęście, z każdą stroną było coraz lepiej, a pod koniec byłam już tak zaangażowana, że nie mogłam się oderwać i nie zasnęłam, dopóki nie poznałam zakończenia!
Sama fabuła bardzo mi się podobała. Wartka akcja i jej liczne zwroty sprawiały, że podczas czytania cały czas towarzyszyło mi napięcie, a samą książkę skończyłam niezwykle szybko! Każdy z bohaterów miał coś w sobie, nie byli mi obojętni – naprawdę obchodziło mnie, co się z nimi stanie. Relacje między bogami i ludźmi były bardzo realne (jeśli można tak powiedzieć),rzeczywiste i świetnie nakreślone. Z kolei liczne nawiązania do mitologii nordyckiej i Pięknej i Bestii tylko uczyniły tę pozycję ciekawszą i oryginalną.
Oczywiście, żeby nie było tak idealnie, znajdziemy tu również pewne minusy. Osobiście nie jestem do końca przekonana, co do wątku romantycznego. Mimo że z czasem zaczęłam kibicować głównej parze i czułam tę chemię między nimi, to i tak gdzieś z tyłu głowy miałam świadomość, że zaczęło się to od porwania, a nawet lekkiej przemocy. Chociaż jest to później usprawiedliwiane, ja jakoś nie mogłam się z tym pogodzić. Czasami zdarzały się też jakieś niedociągnięcia, ale należy pamiętać, że jest to debiut autorki, a już dostajemy naprawdę dobrą historię!
Z chęcią przeczytam kolejne z tego uniwersum i jestem przekonana, że się nie zawiodę!
Sądzę, że „Spirala. W rękach bogów.” spodoba się wszystkim fanom mitologii nordyckiej, Lokiego, a także Dworów Sary J. Maas, ponieważ obie książki bardzo siebie przypominają! Szczerze zachęcam Was do zapoznania się z tym tytułem i gwarantuję, że dostaniecie coś nowego, innego niż popularne książki fantasy i YA!
Dziękuję za egzemplarz Maire Harcourt 🤍