Najpierw książka, później film: „Ponad wszystko”

ZWIERZ POPKULTURALNY ZWIERZ POPKULTURALNY
20.06.2017

Czy jest coś bardziej romantycznego od romansu niemożliwego? Kiedy kochanków dzieli czas, miejsce, podziały społeczne? Kiedy wszystko staje im na przeszkodzie i tylko miłość pcha ich ku sobie? A co, jeśli zakochani nie mogliby się nawet dotknąć? Nicola Yoon, autorka powieści młodzieżowej Ponad wszystko, sięga po sprawdzony schemat na romans z przeszkodami. Ale, o dziwo, jej wzruszająca opowieść o chorej dziewczynie, która bardzo pragnie poznać cały świat, lepiej się sprawdza na ekranie niż w książce. Ponieważ film i książka są ciekawsze, kiedy nie znamy zakończenia, to tekst nie zawiera spoilerów do fabuły. 

Najpierw książka, później film: „Ponad wszystko”

„Ponad wszystko” opowiada historię Madeline, młodej dziewczyny cierpiącej na niemal całkowity brak odporności. Jak sama pisze – ma alergię na cały świat, a to oznacza, że nigdy nie wychodzi z domu, który jest dla niej całym światem. Bohaterkę poznajemy, kiedy kończy osiemnaście lat i niedługo po swoich urodzinach poznaje nowego sąsiada – Olly’ego. To młody chłopak, który zaczyna się interesować tajemniczą nastolatką z sąsiedztwa, a jednocześnie zmaga się z własnymi problemami. Tę dwójkę łączy uczucie, ale na jego drodze staje nieuleczalna choroba. Trudno razem zdobywać świat, kiedy młodzi nie powinni nawet stać za blisko siebie.

Powieść Nicoli Yoon czyta się bardzo szybko – złożona z króciutkich rozdziałów, zapisków, maili, wpisów blogowych czy konwersacji na chacie jest przede wszystkim zapisem rodzącego się między młodymi ludźmi uczucia. Sporo w książce rozważań Madeline nad jej życiem, chorobą i przyszłością. Nie brakuje momentów egzaltowanych, a kiedy akcja przyśpiesza (bo w końcu jakaś akcja w takiej powieści musi być), to nagle napięcie – zamiast rosnąć – zupełnie siada, tak jakby autorka chciała jak najszybciej skończyć książkę. Co więcej, o ile Madeline jest napisana nawet nieźle – wiemy, że lubi czytać, interesuje się architekturą, ma swoje przyzwyczajenia i lęki (zresztą poznajemy świat z jej perspektywy), to jej Olly jest typowym bohaterem męskim w powieściach młodzieżowych – buntuje się przeciw światu, jest inny niż wszyscy, skacze po dachach i skrywa emocje. Jedyną wyróżniającą go cechą jest fakt, że lubi matematykę. Poza tym równie dobrze mógłby być jakimś wampirem czy wilkołakiem.

Najciekawszą cechą książki jest pomysł, by przypominała trochę pamiętnik nastolatki, w którym obok przemyśleń znajdują się też rysunki, fragmenty listów, notatek, notek, karteczek itp. Tak więc mamy do czynienia z powieścią, w której co pewien czas natrafimy na ilustrację, na zapis chatu czy na pojedynczą notatkę. To nie tylko ciekawe graficznie rozwiązanie, lecz także dobry pomysł na urozmaicenie powieści, która rzeczywiście bardzo dzięki temu ożywa. Zresztą to jeden z powodów, dla których chyba lepiej mieć książkę w papierze niż na czytniku. Inna sprawa, że dzięki temu czyta się „Ponad wszystko” bardzo szybko. Jedno popołudnie wystarczy, by poznać całą historię Madeline.

Do ekranizacji tej powieści podchodziłam z dystansem. Historia jest w sumie prosta i największe znaczenie ma tu perspektywa naszej oczytanej, ale zupełnie zagubionej w świecie bohaterki. Okazuje się jednak, że „Ponad wszystko” to doskonały materiał na film. Przede wszystkim należy pochwalić twórców, że, trzymając się dość wiernie fabuły powieści (dokonano kilku drobnych zmian – nieco złagodzono wątek rodziny Olly’ego, ale poza tym to niesłychanie wierny książce film), znaleźli własny sposób, jak uatrakcyjnić historię dla widza. Jednym z najlepszych pomysłów reżyserskich jest pokazanie internetowych rozmów bohaterów. Zamiast leniwie posadzić dwójkę nastolatków przy komputerach, film pokazuje nam ich po prostu we wnętrzach projektowanych przez Madeline budynków. To prosty i doskonały pomysł, a jednocześnie – surrealizm tych scen nadaje całemu filmowi sporo lekkości, której czasem brakuje w książce. Co ciekawe, choć jest to film kierowany zdecydowanie do młodzieży, to znajduje się w nim jedno doskonałe nawiązanie do „Annie Hall” które pokazuje, że są dowcipy z których widownia zawsze się śmieje. Interesujące jest też to, że są niekiedy sceny i dialogi przeniesione prosto z książki, na papierze nieco sztywne, a w filmie, dzięki interpretacji aktorów, wypadają doskonale. Chociażby opis „tortur”, jakie Olly urządza wyjątkowo twardemu ciastu, które upiekła jego mama dla nowych sąsiadów. W książce działania bohatera są zdecydowanie mniej zabawne, niż wtedy, kiedy możemy je obserwować na filmie. Pod tym względem „Ponad wszystko” całkiem dobrze sprawdza się jako suchy scenariusz, w który dopiero trzeba tchnąć życie.

Jednak największą zaletą ekranizacji jest obsada – Amandla Stenberg i Nick Robinson doskonale oddają to zakłopotanie, a jednocześnie fascynację, jakie rodzą się pomiędzy dwójką zakochujących się nastolatków. Obserwując ich na ekranie, nie sposób się nie uśmiechnąć na wspomnienie własnej pierwszej miłości i tego nieopuszczającego człowieka poczucia skrępowania w czasie pierwszych randek. Inna sprawa, że młodzi aktorzy po prostu dobrze grają. Amandla Stenberg pokazuje wrażliwość i delikatność swojej bohaterki, a jednocześnie – łatwo ją polubić. Do tego dziewczyna obdarzona jest tak przykuwającą oczy, niecodzienną urodą, że po prostu rozświetla każdą scenę. Z kolei Nick Robinson sprawił, że filmowy Olly jest zdecydowanie sympatyczniejszy i mniej obrażony na świat niż ten książkowy. To sympatyczny chłopak, który co pewien czas spogląda na Madeline wzrokiem tak zakochanym, że aż można poczuć ukłucie zazdrości. Co więcej – Nick Robinson jest przystojny dokładnie tą urodą trochę niepokornego nastolatka, który może się spodobać osiemnastoletniej dziewczynie, która powinna jeszcze chodzić do szkoły średniej.

Zarówno film, jak i książka, były krytykowane za niewłaściwe pokazywanie choroby, jaką jest niemalże całkowity brak odporności. Trzeba przyznać, że rzeczywiście „Ponad wszystko” podchodzi do sprawy choroby bohaterki dość lekko, a jednocześnie wykorzystuje ją głównie do budowania dramatu. Szkoda, bo – niestety – ludzie cierpiący na taki właściwie całkowity zanik odporności nie mogliby się nigdy cieszyć taką wolnością jak Madeline, a ich życie byłoby bez porównania mniej ciekawe niż błąkanie się po ładnie urządzonym domu. Wszystkie historie, jakie znamy o ludziach nieodpornych na świat, są zdecydowanie bardziej tragiczne niż romantyczne. Niemniej – jeśli przeczyta się książkę do końca (lub obejrzy film) to ta wizja może się jeszcze obronić. Choć byłoby dobrze, gdyby ciężkie choroby nie były koniecznie pokazywane jako coś niesłychanie romantycznego.

Na sam koniec należy zaznaczyć, że na tle wielu powieści młodzieżowych „Ponad wszystko” wypada całkiem nieźle. Ma pozytywne przesłanie, a romans jest na miarę możliwości zakochanych dzieciaków. Podobnie film – który zapewne nie wejdzie do historii kinematografii – powinien wzruszyć i podnieść na duchu niejedną młodą osobę. Pięknie nakręcony, ładnie zagrany, spokojny i skierowany raczej do tych widzów, którym nie przeszkadza nieco nieśpieszna fabuła, może okazać się całkiem miłym wieczornym seansem. I choć kiedy wyrośnie się z nastolęctwa, trudno poczuć pełną skalę emocji bohaterów, to można westchnąć i z uśmiechem popatrzeć, jak wszystkim młodym zakochanym wydaje się, że to oni pierwsi odkryli miłość.


komentarze [3]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Biedronka21  - awatar
Biedronka21 04.10.2017 20:21
Czytelniczka

Proszę o pomoc, czy ktoś może wie, o jakim bohaterze jest mowa w tym fragmencie:
,,Zaczytany bez pamięci w starych księgach, wysoki mężczyzna. Z powodu bujnej wyobraźni nierzadko zdarza mu się wpadać w poważne tarapaty. Jest silny i odważny ale ludzie rzadko traktują go poważnie".

Proszę o odp.
Basia:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
FannyBrawne  - awatar
FannyBrawne 04.10.2017 16:37
Bibliotekarka

Książkę uwielbiam, mam nadzieję, że film też mi się spodoba :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ratyzbona1986  - awatar
ratyzbona1986 20.06.2017 10:34
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post