Cytaty
Kiedy stanę przed obliczem Boga, powiem tylko jedno, co jest przeciwwagą dla całej reszty. Panie Boże, dałeś mi niezwykłą kobietę. I kochałem ją ponad życie!
Kiedy nadejdzie dzień nieuniknionego rozstania, jeżeli moimi ostatnimi słowami nie będą słowa "kocham cię", wiedz, że po prostu nie zdążyłem ich wypowiedzieć.
- Och tak - odparł dość niechętnie. - Jestem twoim panem... a ty moją panią. Chyba nie mogę posiąść twej duszy, nie tracąc własnej.
Ale zobowiązania są tyle warte, ile ludzie, którzy je podejmują.
I sądzę, że szacunek dopuszcza tajemnice, ale nie kłamstwa.
- Ty jesteś moją odwagą, a ja Twoim sumieniem - szepnął. - Ty jesteś moim sercem, a ja Twoim współczuciem. Żadne z nas nie jest całością. Przecież o tym wiesz Angielko. - Wiem o tym - powiedziałam drżącym głosem - i właśnie dlatego tak się boję. Nie chcę znów czuć się jak pół człowieka. Nie mogłabym tego znieść.
- Wiem już, dlaczego Kościół twierdzi, że to sakrament - odezwał się Jamie z rozmarzeniem. - To? Dlaczego? - spytałam zaskoczona. - A przynajmniej rzecz święta. Kiedy jestem w tobie, czuję się jak sam Bóg.
Czasem nasze najszlachetniejsze czyny są skutkiem tych, których najbardziej żałujemy.
Są rzeczy, o których nie musisz mi mówić, (...). Nie będę cię o to pytał ani zmuszał do wyznań. Ale kiedy już coś mi mówisz, to chce słyszeć prawdę. Nic nas w tej chwili nie łączy, prócz szacunku. A myślę, że tam, gdzie jest szacunek, jest i miejsce na tajemnicę. Ale nie ma miejsca na kłamstwo.
- Co zrobimy, jeśli doczekamy się potomstwa? Będziemy bić nasze dzieci czy im tłumaczyć? (...) - To proste. Ty im będziesz tłumaczyć, a kiedy się zmęczysz, ja wezmę diablątka na dwór i sprawię im lanie. - Myślałam, że lubisz dzieci. - Lubię. Ojciec też mnie lubił... kiedy nie zachowywałem się jak idiota. I kochał mnie... na tyle, by mi przetrzepać skórę, gdy na to zasługiwałem...
RozwińA wiedzieć to nie to samo, co zobaczyć na własne oczy.
- Do diabła, Angielko! - wołał ogarnięty pasją głos z dużej odległości. - Do diabła, przysięgam, że jeśli umrzesz, to cię zabiję!
Od bardzo dawna się nie bałem, Angielko (…). Ale teraz się boję. Bo istnieje coś, co mogę stracić.
Chociaż przypuszczam, że jeśli człowiek pozostaje uczciwy wobec samego siebie i zna swoje powołanie, to rosną jego szanse na to, iż nie będzie miał poczucia zmarnowanego życia.