Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.

Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura. Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.

Szczęśliwe zakończenie to luksus na jaki może pozwolić sobie fikcja.

Szczęśliwe zakończenie to luksus na jaki może pozwolić sobie fikcja.

Jeden raz to pomyłka, dwa razy: pech lub zbieg okoliczności, trzy: umyślne działanie lub złe przyzwyczajenie.

Jeden raz to pomyłka, dwa razy: pech lub zbieg okoliczności, trzy: umyślne działanie lub złe przyzwyczajenie.

Nie można zmusić serca by wybierało rozsądnie. Samo podejmuje decyzje.

Nie można zmusić serca by wybierało rozsądnie. Samo podejmuje decyzje.

- Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi. (...)

- Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi. (...)

Niech cię piekło pochłonie! - Wybacz kochanie, ale już w nim jesteśmy.

Niech cię piekło pochłonie! - Wybacz kochanie, ale już w nim jesteśmy.

Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i Julia. Innymi słowy - martwi.

Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i Julia. Innymi słowy - martwi.

Przyznaj, że cię intryguję. Owszem. No i? Intryguje mnie też, co myśli skaczący z drapacza chmur, zanim plaśnie na chodnik.

Przyznaj, że cię intryguję. Owszem. No i? Intryguje mnie też, co myśli skaczący z drapacza chmur, zanim plaśnie na chodnik.

(...) - Nienawidzę cię - jęknęłam żałośnie. - Tak, to już ustaliliśmy. Chodźmy.

(...) - Nienawidzę cię - jęknęłam żałośnie. - Tak, to już ustaliliśmy. Chodźmy.

Ciekawe, czy człowiek zakochuje się w jednej charakterystycznej cesze drugiej osoby, czy od razu w niej całej. Bo ja chyba właśnie się zakochałem w jej poczuciu humoru. A także w jej szczerości. I chyba też w jej ustach, ale nie jestem pewien, bo nie pozwalam sobie za długo na nie patrzeć.

Ciekawe, czy człowiek zakochuje się w jednej charakterystycznej cesze drugiej osoby, czy od razu w niej całej. Bo ja chyba właśnie się zakochałem w jej poczuciu humoru. A także w jej szczerości. I chyba też w jej ustach, ale nie jestem pewien, bo nie pozwalam sobie za długo na nie patrzeć.

-Chyba już mi się nie podobasz tak jak kiedyś. (...) - Nie podobam Ci się tak jak kiedyś? - pytam, patrząc jej prosto w oczy.-Ale wiesz, że to może oznaczać, że podobam Ci się bardziej niż kiedyś?

-Chyba już mi się nie podobasz tak jak kiedyś. (...) - Nie podobam Ci się tak jak kiedyś? - pytam, patrząc jej prosto w oczy.-Ale wiesz, że to może oznaczać, że podobam Ci się bardziej niż kiedyś?

Muskam kciukiem jej policzek tylko dlatego, że chciałem znów poczuć dotyk jej skóry. Przechodzi ją dreszcz i jej ramiona pokrywają się gęsią skórką. Krzyżuje ręce na piersiach, a ja mimo woli się uśmiecham. Nie do wiary, że sprawiłem to jednym dotknięciem.

Muskam kciukiem jej policzek tylko dlatego, że chciałem znów poczuć dotyk jej skóry. Przechodzi ją dreszcz i jej ramiona pokrywają się gęsią skórką. Krzyżuje ręce na piersiach, a ja mimo woli się uśmiecham. Nie do wiary, że sprawiłem to jednym dotknięciem.