rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Wilczy brat" to książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Ciekawie opowiedziana historia krótkiej znajomości Toraka i Wilka. Aż się chce pójść do lasu!
Polecam.

"Wilczy brat" to książka, którą czyta się szybko i przyjemnie. Ciekawie opowiedziana historia krótkiej znajomości Toraka i Wilka. Aż się chce pójść do lasu!
Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem świeżo po lekturze. Na policzkach wciąż czuję ślady łez, które płynęły w ostatnich rozdziałach nieprzerwanie, zamazując widok drukowanych stron. Ciężko mi cokolwiek napisać o tej historii. Nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić to, co właśnie czuję.

Książka zaczyna się przedstawieniem psa doskonałego, Świętego Shauna. Mamy przed oczami obraz zwierzęcia idealnego, wymarzonego kompana, przyjaciela. W ten sposób poznajemy też John'a Grogana, który w kolejnych rozdziałach, wraz z żoną, staje się właścicielem labradora Marleya. Czworonóg ten jest zupełnym przeciwieństwem Świętego Shauna: jest niesforny, pełen niepohamowanej energii, trudny do wyszkolenia. Marley to chodząca katastrofa. Rozpruwa poduszki, zjada zarówno cenne, jak i te mniej wartościowe przedmioty, obślinia wszystko na swej drodze, tratuje ludzi i stawia sobie za punkt honoru poznania każdego psa, który znajdzie się w zasięgu jego wzroku. Jakby tego było mało psiak panicznie boi się burzy, co prowadzi do wielu wydanych pieniędzy i przelanej krwi. Jednakże Marley jest także oddanym, wiernym przyjacielem, na którego nie sposób się złościć. Poznając historie Marleya, przeżywamy rozterki i radości John'a, i jego rodziny.

Całą historię przeżywamy wspólnie z jej narratorem. Śmiejemy się z niewiarygodnych wyczynów Marleya, płaczemy razem z jego właścicielami, odczuwamy ulgę, trwogę i smutek. Podczas czytania kipimy od przeróżnych emocji.

Podejrzewam, że ta historia na długo pozostanie w moim sercu i umyśle. Prawdą jest, że zaczyna się lepiej rozumieć własnego psa i inaczej patrzy na życie, a przynajmniej tak się dzieje ze mną. Zrozumiałam, jak ważne są przemijające dni, z pozoru nic nieznaczące gesty, chwile. Ta historia z pewnością otworzyła mi oczy na piękno codziennego życia, odcisnęła piętno w sercu.

Polecam ją każdemu, zarówno właścicielom czworonogów, jak i tym, którzy ich nie posiadają. To piękna, wzruszająca opowieść o tym, jak pies może zmienić nasze życie i pogląd na świat.

Jestem świeżo po lekturze. Na policzkach wciąż czuję ślady łez, które płynęły w ostatnich rozdziałach nieprzerwanie, zamazując widok drukowanych stron. Ciężko mi cokolwiek napisać o tej historii. Nie ma słów, którymi mogłabym wyrazić to, co właśnie czuję.

Książka zaczyna się przedstawieniem psa doskonałego, Świętego Shauna. Mamy przed oczami obraz zwierzęcia idealnego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Książę mgły" to historia na deszczowy dzień. Można przeczytać, jednakże nie trzeba.

Książka opowiada o lecie rodziny Carverów, którzy w 1943 roku przeprowadzają się do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Wprowadzają się oni do domu z historią, która już pierwszego dnia daje o sobie znać.

Mamy tu dziwnego kota, tajemniczy ogród z posągami, wrak statku i historie z przeszłości.

Autor książki zgrabnie opisuje wydarzenia, które same pojawiają się w głowie, w postaci obrazów. Jednakże zabrakło mi tu nagłych zwrotów akcji, głębszych opisów przeżyć wewnętrznych bohaterów i "chaosu" wtedy, kiedy coś dziać ma się szybko, zaskoczyć daną postać.

Dialogi niekiedy brzmią sztywno i sztucznie. Sam Książę Mgły wydawał mi się być mało przekonujący. Ponadto odniosłam dziwne wrażenie, że nastoletni bohaterowie szybko przeszli do porządku dziennego, z pewnym incydentem, który dotknął najmłodszą z Carverów. Nie dociekali co się stało, dlaczego, w jakich okolicznościach. Nic, zero zainteresowania, tylko oczekiwanie na telefon!

Historia sama w sobie jest w porządku, jednakże zaskoczyła mnie w niej tylko sprawa z szafą. Czytając miałam wrażenie, że wydarzenia nie mogły się potoczyć inaczej niż są napisane. Zero zaskoczenia, tylko kiwanie głową z myślą "No tak, przecież tak właśnie powinno być".
Myślę, że "Książę mgły" to książka dla każdego, jednakże najbardziej wciągnie ona 11-13 latka. Dla nich może być bardziej tajemnicza, groźna i zaskakująca.

Zważywszy na to, że jest to debiut autora, z chęcią sięgnę po jego inne dzieła.

"Książę mgły" to historia na deszczowy dzień. Można przeczytać, jednakże nie trzeba.

Książka opowiada o lecie rodziny Carverów, którzy w 1943 roku przeprowadzają się do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Wprowadzają się oni do domu z historią, która już pierwszego dnia daje o sobie znać.

Mamy tu dziwnego kota, tajemniczy ogród z posągami, wrak statku i historie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka najlepsza nie jest. Czasami nudzi, czasami ciekawi. Dużo tutaj magii, polityki i intryg. Mamy też bogów i dziwne sny głównego bohatera. Są walki, cień romansu (spokojnie, to tylko typowe życie, zero miłosnej gadaniny), potyczki rycerzy i podróż. Do tego można jeszcze dodać pradawne moce i powracające zło.
Bohaterowie nie są pozbawieni wad, ciekawości. Popełniają błędy, żyją.

Książka najlepsza nie jest. Czasami nudzi, czasami ciekawi. Dużo tutaj magii, polityki i intryg. Mamy też bogów i dziwne sny głównego bohatera. Są walki, cień romansu (spokojnie, to tylko typowe życie, zero miłosnej gadaniny), potyczki rycerzy i podróż. Do tego można jeszcze dodać pradawne moce i powracające zło.
Bohaterowie nie są pozbawieni wad, ciekawości. Popełniają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna, smutna opowieść o kłamstwach, okrucieństwie, poszukiwaniu prawdy... o życiu.
Nie pozwala o sobie zapomnieć. Wciąga.
To jedna z niewielu książek, przy których płakałam.
Daje do myślenia. Pomaga docenić, to co nam w życiu dano.
Polecam ją każdemu, niezależnie od wieku i płci.
Warto przeczytać.

Piękna, smutna opowieść o kłamstwach, okrucieństwie, poszukiwaniu prawdy... o życiu.
Nie pozwala o sobie zapomnieć. Wciąga.
To jedna z niewielu książek, przy których płakałam.
Daje do myślenia. Pomaga docenić, to co nam w życiu dano.
Polecam ją każdemu, niezależnie od wieku i płci.
Warto przeczytać.

Pokaż mimo to