-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać308
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński18
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński15
Cytaty
Zaczęło się przypadkowo. Nie było filmowej sceny zadumy, która poprzedza rewolucyjne odkrycie. W zagraconym warsztacie, pełnym elektronicznych sprzętów i przesiąkniętym zapachem rozgrzanej cyny, nie rozległ się triumfalny okrzyk „Eureka!”. Zbigniew Klewiado, ceniony na terenie Gdańska elektronik, właściciel zakładu naprawy sprzętu elektronicznego przy ulicy Nowiny 61, stworzył nadajnik emitujący sygnał ze swojej anteny satelitarnej...przypadkowo. Działo się to w 1989 roku, kilka miesięcy po zniesieniu wymogu posiadania pozwolenia na używanie anteny satelitarnej w prywatnym mieszkaniu lub budynku. – To mi wyszło zupełnie przypadkowo. Chcąc sobie ułatwić robotę, aby się nie podłączać z kablami, zrobiłem sobie taki nadajnik. Gwoździa włożyłem do anteny, obraz był już ładny. Mój kolega, sąsiad, dwa domy dalej, przyszedł kiedyś do mnie. Tak sobie gadamy i on mówi: „Wiesz co, ja jakiś program mam, jakieś muzyki, sporty.” Oho, myślę sobie, wpadnę zobaczyć. Patrzę, a tam kanał ode mnie leci. Pytam go wtedy: „Dobra, to co ci puścić teraz?” (śmiech) – opowiadał założyciel Sky Oruni w jednym z wywiadów.
Zaczęło się przypadkowo. Nie było filmowej sceny zadumy, która poprzedza rewolucyjne odkrycie. W zagraconym warsztacie, pełnym elektronicznych sprzętów i przesiąkniętym zapachem rozgrzanej cyny, nie rozległ się triumfalny okrzyk „Eureka!”. Zbigniew Klewiado, ceniony na terenie Gdańska elektronik, właściciel zakładu naprawy sprzętu elektronicznego przy ulicy Nowiny 61, stworzył ...
Rozwiń Zwiń