Kamil

Profil użytkownika: Kamil

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 32 tygodnie temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
2
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Na wstępie dla jasności i przejrzystości powiem, że założyłem dzisiaj konto specjalnie, by wystawić ocenę i opinię tej książce. Powód jest prosty. Świat Stalkera jest dla mnie wyjątkowo ważny, a jako, że fabryczna zona nie wydała nic w tym uniwersum od bardzo dawna, to chcę w ten sposób docenić trud autora.

Od przeczytania Długiego rajdu minęło już trochę czasu, ale wspomnienia wciąż są świeże. Sam początek był dla mnie obiecujący. Przyznam, że wybranie naukowca na głównego bohatera było ciekawym pomysłem. Pomimo powierzchownej wiedzy teoretycznej na temat Zony, w praktyce jest to dla niego obce miejsce. Dlatego też przemierzanie strefy zamkniętej razem z nim było świetnym uczuciem. Zupełnie, jakbym poznawał świat od nowa. Ostatnim razem czułem coś podobnego przy czytaniu Drogi donikąd Michała Gołkowskiego.
Autor przywiązuje dużo uwagi szczegółom. Widać, że zna ten świat i udało mu się świetnie oddać jego surowość, niebezpieczeństwo, ale i ulotną, zwodniczą magię. Opisy krajobrazów, czy anomalnych zdarzeń są bardzo sugestywne. Mamy tu kilka unikalnych zdarzeń z udziałem flory i fauny, których już potem nie uświadczymy. Widać też, że przygotowanie autora nie sięga jedynie do znajomości uniwersum. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie jego wiedza natemat technik tropienia, polowania, przygotowania wyposażenia itp. To wszystko wyraźnie wspomagało poczucie autentyczności świata i wydarzeń.
Osobno trzeba wspomnieć o bohaterach. O ile Tomasz jak najbardziej jest postacią, którą da się polubić i zrozumieć jego motywacje, o tyle to ludzie, z którymi podróżuje kradną według mnie wszystkie światła reflektorów. Mam wrażenie, że autor oparł ich na swoich znajomych, przyjaciołach, czy po prostu ludziach, których dobrze zna, bo są wyjątkowo żywi i wyraziści. Mają swoje charakterystyczne nawyki, sposób mówienia, powiedzonka, zachowania. Przez większość czasu nie miałem problemu, by rozpoznać, kto mówi tylko po stylu wypowiedzi.
Na koniec pozytywów wspomnę jeszcze o małym drobiazgu. Wcześniej napisałem, że Piotrowi udało się oddać autentyczność świata, ale nie miałem na myśli jedynie opisów i znajomości uniwersum. Było w tej książce dużo małych smaczków takich jak na przykład unikalne powiedzonka wymyślone na potrzeby historii. Niby mała rzecz, a jak ważna. Pokuszono się również o nakreślenie tego jak reaguje świat zewnętrzny na istnienie Zony, co dzieje się z artefaktami, gdy już znajdą się na dużym świecie, nakreślono nam szczątkowo ekonomię Strefy. To coś, z czym nawet gry nie radziły sobie zbyt dobrze.
Fabuła jako całość trzyma w napięciu i wynagradza czekanie, choć czuć, że to jedynie wstęp. Nie mogę się doczekać kontynuacji.

No a co z minusami? To jednak 8/10. Coś musiało pójść nie tak. No, tak, ale są to bardzo subiektywne rzeczy. Mi przeszkadzały, ale to nie znaczy, że będą problemem dla innych, ale do rzeczy.
- Szczególnie na początku dało się zauważyć sporo powtórzeń. Nie raz wracałem wzrokiem do poprzednich zdań, bo coś mi nie pasowało. Na szczęście z czasem problem stopniowo zanikał.
- Pomimo świetnego wykreowania postaci pobocznych (osobowości, stylu mówienia itp) zdarzyło się kilka razy, że niektórzy brzmieli zbyt podobnie. Ponownie miało to miejsce głównie na początku.
- Miałem spory problem z motywacją głównego bohatera i przez długi czas nie wiedziałem dlaczego. By uniknąć spoilerów powiem tylko, że powód, by wyruszyć w Zonę był bardziej niż uzasadniony, ale problem stanowił sposób jego przedstawienia. Było w tym sporo przesadnego melodramatyzmu. Ponadto mam wrażenie, że za szybko odkryto przed nami wszystkie karty, ale może autor chciał nakreślić motywację teraz, by w drugiej i trzeciej części skupić się już na obecnej fabule.
- Kolejnym problemem był dla mnie naukowy aspekt książki. Jako, że Tomasz jest naukowcem, to od czasu do czasu pewne jajogłowe monologi były nie do uniknięcia, a czasami były wręcz wskazane. Problem w tym, że nie do końca sobie z tym poradzono. Były pewne chlubne wyjątki od reguły, ale na ogół miałem wrażenie, że autor chciał aż za bardzo jednocześnie nie robiąc takiego researchu, jak w przypadku tajników tropienia, czy militariów.
- No i chyba ostatni ALE i to bardzo subiektywnym jest podejście do niektórych postaci. Na przykład pewien japoński naukowiec został przedstawiony tak stereotypowo, że bardziej już się chyba nie da. Skrzywiłem się też przy niektórych fragmentach dotyczących kobiet, ale to być może efekt trzymania się mojej bańki światopoglądowej. To, na co jednak nie byłem w ogóle gotowy, i myślę, że nikt nie był, było przyrównanie emisji do miesiączki xD To już chyba nawet nie minus. Zwyczajnie nie wiem do dziś co myśleć o tym fragmencie...

Finalnie DŁUGI RAJD okazał się być świetnym i oryginalnym powrotem do Zony. Mam nadzieję, że kolejne części przynajmniej utrzymają ten poziom.

Na wstępie dla jasności i przejrzystości powiem, że założyłem dzisiaj konto specjalnie, by wystawić ocenę i opinię tej książce. Powód jest prosty. Świat Stalkera jest dla mnie wyjątkowo ważny, a jako, że fabryczna zona nie wydała nic w tym uniwersum od bardzo dawna, to chcę w ten sposób docenić trud autora.

Od przeczytania Długiego rajdu minęło już trochę czasu, ale...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Kamil

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
2
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 8,0

Spędzone
na czytaniu
6
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]