-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Cytaty
Leninto zaczął się przekonywać do jej szalonego pomysłu, którego w gruncie rzeczy nie rozumiał. Czuł się trochę jak marionetka w rękach osoby, która może z nim robić co jej się żywnie podoba. W końcu kiwnął głową co Aurellin od razu uznała za zgodę. - Nie ruszaj się.- Poleciła bogini i ujęła dłoń elfa, który poczuł niesamowite ciepło spływające prosto do jej dłoni w jego ramię, uczucie płynęło dalej. Już wkrótce Leninto odniósł wrażenie, że w jego wnętrzu wszystko się buzuje. Uczucie trwało jednak tylko chwilę i nim Leninto zdążył się przyzwyczaić, Aurellin puściła jego dłoń i powiedziała: - Gotowe! Ona sama jakby zbladła, a wydobywające się z niej światło przygasło nieznacznie.
Leninto zaczął się przekonywać do jej szalonego pomysłu, którego w gruncie rzeczy nie rozumiał. Czuł się trochę jak marionetka w rękach osoby, która może z nim robić co jej się żywnie podoba. W końcu kiwnął głową co Aurellin od razu uznała za zgodę. - Nie ruszaj się.- Poleciła bogini i ujęła dłoń elfa, który poczuł niesamowite ciepło spływające prosto do jej dłoni w jego ramię...
Rozwiń Zwiń