forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Nieoczekiwane powiększenie rodziny - wygraj książkę "Sześć córek"
Bycie jedynakiem ma niewątpliwie wiele plusów - cała uwaga, miłość rodziny skupiona jest na jednej osobie, nie trzeba się niczym dzielić. Jednak dzielenie się też może być przyjemne, a i dobrze jest mieć z kim się pobawić, porozmawiać, po prostu pobyć :-) Przez całe życie byłeś/aś przekonany/a, że jesteś jedynym dzieckiem swoich rodziców. Nagle okazuje się, że masz pięcioro rodzeństwa. Jaka jest Twoja reakcja?Czekamy na teksty o objętości do 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają po egzemplarzu książki.
Sześć córek
Regulamin
- Konkurs trwa od 17 do 23 czerwca włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i Wydawnictwo Świat książki.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [107]
- Heleno, matka kazała po Ciebie posłać – służąca dygnęła i poczekała aż się ubiorę, po czym poprowadziła mnie do jej komnaty.
Gdy otwarto drzwi, ujrzałam ją spoglądającą przez okno na miasto, które od czasu ostatniej wojny stawało się coraz bardziej uboższe, a ludzie w nim żyjący zdawali się nie mieć nadziei na poprawę swojego bytu. Jej wzrok był pusty, wyraz twarzy...
Drogi Pamiętniczku!
To straszne. Okazało się, że nie jestem jedynaczką! Całe życie byłam okłamywana.
To stało się dziś. Jak zawsze po szkole weszłam do kuchni z pytaniem "Co na obiad?", jak gdyby to miało być moim największym zmartwieniem tego dnia. Rodzice siedzieli przy stole z tak posępnymi minami, których w życiu nie widziałam. Pytanie zawisło w powietrzu, nikt nic nie...
Złość. Na rodziców, na świat, na siebie, bo tak długo nie wiedziałam, jaka jest prawda. Raczej fala negatywnych uczuć, poczucie zagrożenia, że ktoś obcy wkracza w moje życie. Potem może jedno czy dwa spotkania. Wątpię, żebyśmy zostali przyjaciółmi na całe życie, ale spróbować można...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Pięcioro rodzeństwa!? Od dzieciństwa marzyłam o kimś, z kim mogłabym się bawić, ale w moich pełnych nadziei wizjach o towarzyszu pojawiała się jedna, góra dwie osoby. Pięcioro to stanowczo zbyt wiele.
Czy rodzice są w stanie podzielić i tak już ograniczoną ilość czasu pomiędzy PIĘĆ osób, jeśli pojawia się problem nawet gdy jestem sama? Czy nie będą dla nich ważniejsi niż...
- Mamo, Tato jestem w domu! – krzyknęłam jak codzień, gdy wracałam ze szkoły. Wtedy moje Mama powinna odpowiedzieć: „Umyj szybko ręce i siadaj do stołu, bo Ci obiad wystygnie”, ale zamiast tego powiedziała tylko lekko zdenerwowanym głosem:
- Kochanie, choć do salonu, mamy Ci z Tatą coś do powiedzenia.
Tylko w salonie oprócz ich siedziało, pięcioro nieznanych mi ludzi....
- To tak samo moje dzieci, jak i ty! Ponownie się ich nie wyprę, bo ty masz takie życzenie – z rozżaleniem i złością w głosie krzyknęła Auriel. Doskonale wiedziała, że Sara nie będzie szczęśliwa z takiego obrotu sprawy, ale nie miała innego wyjścia. Oddane dzieci do sierocińca, Auriel przyrzekła kiedyś odebrać. Lata młodości przeminęły, a czas nakazywał spełnić daną...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejSama przez wiele lat byłam jedynaczką,a tu nagle przed moimi oczami znalazł się berbeć i patrzył na mnie najpiękniejszymi oczkami świata.Pięcioro rodzeństwa...nie potrafię sobie tego nawet wyobrazić.Ludzie potrzebują towarzystwa,a takie duże grono na pewno zniwelowałoby tę potrzebę.W dodatku tyle różnych osobowości!Z każdą można porobić coś innego,okazywać jej przeróżne...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Że co?! Że jak? Że...co...
Na prawdę nie wiedziałam co mam zrobić najpierw: roześmiać się niczym dzika histeryczka czy zalać się łzami i utopić. Miałam kompletny mętlik w głowie. Jedyna w miarę trzeźwa myśl,która kręciła się w kółko w moim umyśle brzmiała: jak?jak?jak?jak? JAKIM CUDEM MAM PIĘCIORO RODZEŃSTWA?!
Patrzyłam na rodziców z wciąż rozdziawioną buzią, czułam jak...
Jak zareagowałabym na wieść, że mam pięcioro rodzeństwa? Odpowiedź jest prosta. Natychmiast zgłosiłabym nas do Familiady! Co prawda jedna osoba musiałaby siedzieć na widowni, ale to nic, ktoś powinien przecież kibicować. Taki wspólny udział w teleturnieju byłby świetną zabawą i niezapomnianym przeżyciem. Moglibyśmy się zintegrować, wspólnymi siłami walczyć o zwycięstwo....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
W chwili, gdy rodzice powiedzieli mi o tym, że nie jestem ich jedyną córką, nie mogłam w to uwierzyć. Skrajnie załamana uciekłam do swojego pokoju, by wylać w poduszkę hektolitry łez.
Po chwili usłyszałam dźwięk skrzypiących drzwi. Mama usiadła obok mnie i czułam tylko, jak delikatne głaszcze mnie po głowie.
Odwróciłam się powoli, by spojrzeć jej w oczy. Ona odgarnęła z...