[7],[3],[14]

Wielmożny Panie Adamie Mickiewiczu,

Z przyjemnością chciałbym gościć w moich skromnych progach Pana osobę, podczas wigilijnej wieczerzy. Gdy zabłyśnie pierwsza gwiazda, a na stole pojawi się dwanaście staropolskich potraw liczę, że zaszczyci nas Pan opowieścią o akermańskich stepach lub ubarwi nasze biesiadowanie melorecytacją ballady. Pana twórczość trafiła i dalej trafia pod nasze wiejskie strzechy. I mamy nadzieję, jak Pan naszym gościem będzie, miód i wino wypije to co, zobaczy i usłyszy w księgi umieści.

[7],[3],[14]

Wielmożny Panie Adamie Mickiewiczu,

Z przyjemnością chciałbym gościć w moich skromnych progach Pana osobę, podczas wigilijnej wieczerzy. Gdy zabłyśnie pierwsza gwiazda, a na stole pojawi się dwanaście staropolskich potraw liczę, że zaszczyci nas Pan opowieścią o akermańskich stepach lub ubarwi nasze biesiadowanie melorecytacją ballady. Pana twórczość trafiła...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Z A P R O S Z E N I E
[5,6,2]
Serdecznie zapraszam na Wigilię Panią Katarzynę Puzyńską. Przygotowane już jest prawie wszystko – brakuje tylko Pani, z którą chciałbym spędzić ten wigilijny wieczór. Dlatego bardzo liczę na Pani przybycie!
Uważam, że jest Pani jedną z najbardziej utalentowanych pisarek młodego pokolenia. Pani książki czyta się bardzo szybko, za każdym razem, kiedy zakończę czytanie nowego tomu, sagi o Lipowie, mam niedosyt i zastanawiam się co dalej z głównymi bohaterami. Bardzo chciałbym Panią poznać i porozmawiać o otaczającym nas świecie i literaturze. Mam nadzieję, że przyjmie Pani moje zaproszeniem i dane nam będzie, spędzić razem ten świąteczny czas, w szczęściu i z radością w sercu. Przy choince z rodzinami, pięknymi polskim kolędami i najlepszymi na świecie potrawami.
Serdeczne zapraszam.

Z A P R O S Z E N I E
[5,6,2]
Serdecznie zapraszam na Wigilię Panią Katarzynę Puzyńską. Przygotowane już jest prawie wszystko – brakuje tylko Pani, z którą chciałbym spędzić ten wigilijny wieczór. Dlatego bardzo liczę na Pani przybycie!
Uważam, że jest Pani jedną z najbardziej utalentowanych pisarek młodego pokolenia. Pani książki czyta się bardzo szybko, za każdym razem,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[5], [13], [11]
Panie Zygmuncie Miłoszewski,
zapraszam serdecznie na kolację wigilijną do mojego domu! Zawsze zostawiamy wolne miejsce dla zagubionego wędrowca, byłoby miło, gdyby ktoś je w tym roku zajął. I proszę koniecznie wziąć ze sobą prokuratora Szackiego. Z tego co wiem ma on ze sobą szczoteczkę do zębów więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście zostali nawet i na całe święta. A no i oczywiście proszę pamiętać o Ludwiku i Grażynce, im raczej podróże (nie tylko te w czasie) nie są obce i na pewno chętnie się przyłączą!

[5], [13], [11]
Panie Zygmuncie Miłoszewski,
zapraszam serdecznie na kolację wigilijną do mojego domu! Zawsze zostawiamy wolne miejsce dla zagubionego wędrowca, byłoby miło, gdyby ktoś je w tym roku zajął. I proszę koniecznie wziąć ze sobą prokuratora Szackiego. Z tego co wiem ma on ze sobą szczoteczkę do zębów więc nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście zostali nawet i na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

pakiet Wydawnictwa Burda [6]
pakiet Wydawnictwa Marginesy [3]
pakiet Wydawnictwa HarperCollins [9]

Do Pani Joanny Łańcuckiej

Droga Pani Joanno,
pragnę gorąco zaprosić Panią do Słupska i mieć zaszczyt gościć Ją na wigilijnej kolacji w moim domu. Jestem szczerze zauroczona Pani zbiorem opowiadań o Starej Słaboniowej i Spiekładuchach. Gdy przeczytałam go po raz pierwszy, kilka lat temu, nie chciałam skończyć czytać, nie mogłam się oderwać od książki.
Niesamowite, barwne i magiczne opowieści, okraszone fascynującymi ilustracjami, przypomniały mi moje dzieciństwo na wsi i opowieści kochanej Prababci… Były utrzymane w tym samym klimacie… barwny, wiejski język, mityczne, słowiańskie istoty i sposoby, jak radzić sobie ze złem, które mogą sprowadzić… czerwone wstążeczki na końskich grzywach i dziecięcych wózkach i łóżeczkach, opłatek dla koni i krów w Wigilię Bożego Narodzenia, chleb zostawiany na grobach w Dzień Zaduszny, szereg zakazów dla ciężarnych kobiet, by dziecko urodziło się zdrowe, itp. wiejskie wierzenia ludowe. Opowieści były czasami zabawne, czasami straszne i przerażające. Jako dziecko chłonęłam je z otwartą buzią, tylko czasami mój Tatko się złościł na swoją Babcię, gdy bałam się w nocy. Minęło moje dzieciństwo, a dzięki Pani opowiadaniom powraca do mnie czasami i wywołuje wzruszenie i żal za minionym…
Pani obecność na wigilijnej kolacji uświetniłaby tę rodzinną uroczystość, a możliwość osobistej rozmowy z Panią, snucia wspomnień, wspólnego kolędowania, byłaby najlepszym, wymarzonym prezentem gwiazdkowym dla całej naszej trzypokoleniowej rodziny.
Pozdrawiam,
Beata

pakiet Wydawnictwa Burda [6]
pakiet Wydawnictwa Marginesy [3]
pakiet Wydawnictwa HarperCollins [9]

Do Pani Joanny Łańcuckiej

Droga Pani Joanno,
pragnę gorąco zaprosić Panią do Słupska i mieć zaszczyt gościć Ją na wigilijnej kolacji w moim domu. Jestem szczerze zauroczona Pani zbiorem opowiadań o Starej Słaboniowej i Spiekładuchach. Gdy przeczytałam go po raz pierwszy,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[3],[11],[13]

Pani Sylwio Kubryńska,

będzie mi miło, świątecznie gościć Panią w moim domu.
Jest Pani jedyną kobietą, której mam odwagę przyznać się, iż nie cierpię świąt. Odkąd pewnego roku obudziłam się w Wigilię, dotarło do mnie, że nie jestem już dzieckiem i muszę szybko wstać i zasuwać, to magia świąt gdzieś uleciała. Uwielbiałam będąc dzieckiem przyglądać się Mamie zgrabnie lepiącej uszka, tacie gdy oprawiał karpia ( zawsze była w nim taka bańka z powietrzem), zapach plastikowej choinki ( śpiewałam do bombkowych sopli imitujących mikrofon). No i pomarańcze "rzucali" do sklepów. W paczce pod choinką wśród kilku drobiazgów, zawsze czerwone, pachnące jabłko. To było piękne. Teraz przeraża mnie przedświąteczna gorączka w marketach, od poszukiwania miejsca do zaparkowania po lawirowanie z wyładowanym koszykiem. Zapasy jedzenia jakby miał nadejść koniec świata. Wszechobecny kicz i fotomontaż. Roszczeniowe dzieci czekające na ajfony, a choinki nie ma komu potem rozebrać. Pani Sylwio, robię dobry barszcz, na zakwasie, uszka zamawiam, śledzie w śmietanie pychotka, na słodko kutia i śliżyki , nie wiem czy Pani zna, to z Wileńszczyzny, ze stron mojego taty. To zapraszam, może razem odnajdziemy tak zwaną magię Świąt.

[3],[11],[13]

Pani Sylwio Kubryńska,

będzie mi miło, świątecznie gościć Panią w moim domu.
Jest Pani jedyną kobietą, której mam odwagę przyznać się, iż nie cierpię świąt. Odkąd pewnego roku obudziłam się w Wigilię, dotarło do mnie, że nie jestem już dzieckiem i muszę szybko wstać i zasuwać, to magia świąt gdzieś uleciała. Uwielbiałam będąc dzieckiem przyglądać się Mamie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[13,11,9]
*Zaproszenie*
Danka12 ma zaszczyt zaprosić Wielce Szanownych Panów H. CH. Andersena, Wilhelma i Jacoba Grimmów oraz Charlesa Perraulta na uroczysty Wigilijny Wieczór.
Zapewne zastanawiacie się Panowie, dlaczego pragnę spędzić Wigilię w takim towarzystwie. Po prostu chciałabym Panom pogratulować talentu i podziękować za piękne chwile. To od Waszych niezapomnianych, pouczających i pięknych bajek zaczyna się przygoda dzieci z książkami. To dzięki Wam wielu ludzi zakochało się w książkach, polubiło niezwykłe historie, które bawią i uczą kolejne pokolenia. Bez Waszych dzieł nie powstałoby tyle pięknych filmów i animacji.
Mam nadzieję, że przyjmą Panowie zaproszenie od skromnej czytelniczki.Obiecuję,że wieczór będzie niezapomniany. Nie ukrywam też, że bardzo chciałabym usłyszeć Wasze trzy ulubione baśnie, które będą zaczynać się od słów Dawno, dawno temu…
Danka12

[13,11,9]
*Zaproszenie*
Danka12 ma zaszczyt zaprosić Wielce Szanownych Panów H. CH. Andersena, Wilhelma i Jacoba Grimmów oraz Charlesa Perraulta na uroczysty Wigilijny Wieczór.
Zapewne zastanawiacie się Panowie, dlaczego pragnę spędzić Wigilię w takim towarzystwie. Po prostu chciałabym Panom pogratulować talentu i podziękować za piękne chwile. To od...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[7.8.14]

Sluchaj Adrian Kenzie - z góry przepraszam, za bezposredni zwrot.
Ludzie mają marzenia,czasem się one spełniają więc ja mam takie jedno "Wpadnij do nas na Wigilie". To już nie chodzi, że lubie Twoje książki ale o to, by pokazać, że pisarze wspierają polonie czytając w Uk i też mają otwarte serca dla nas. To jak wpadniesz. Przygotowalam już talerz- nie może Cie zabraknąć.

[7.8.14]

Sluchaj Adrian Kenzie - z góry przepraszam, za bezposredni zwrot.
Ludzie mają marzenia,czasem się one spełniają więc ja mam takie jedno "Wpadnij do nas na Wigilie". To już nie chodzi, że lubie Twoje książki ale o to, by pokazać, że pisarze wspierają polonie czytając w Uk i też mają otwarte serca dla nas. To jak wpadniesz. Przygotowalam już talerz- nie może Cie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[3,4,6]

Chciałaby bardzo serdecznie zaprosić cała gromadę Zagubionych Chłopców, ich Mamę oraz Pana Propera, Wendy i Kacpra Drelicha, Rycha z kumplami i oczywiście Lokiego.
Panie Jakubie moglibyśmy razem coś zgotować, jest Pan świetnym szefem kuchni. Na choince zaświeciły by świetliki.
A gdyby poszło coś nie tak, z taką ekipą to rzecz oczywista, Milczek magiczny proszek by nam dał, a dworzec w Katowicach gorąco nas powitał.

Panie Jakubie zapraszam na wigilię jedyną w swoim rodzaju i WESOŁEGO BANGARANG!!!!!

Dlaczego Jakub Ćwiek?
Fenomenalny pisarz fantasta, publicysta, osoba o tak bogatej wyobraźni warta jest dodatkowego dnia świątecznego (wigilia jest już zarezerwowana).
Bardzo bym chciała poznać tak znakomitego, młodego pisarza i dowiedzieć się ile w nim Samym jest z Zagubionego Chłopca.
A dla wszystkich WESOŁEGO BAGRARANG!!!!

[3,4,6]

Chciałaby bardzo serdecznie zaprosić cała gromadę Zagubionych Chłopców, ich Mamę oraz Pana Propera, Wendy i Kacpra Drelicha, Rycha z kumplami i oczywiście Lokiego.
Panie Jakubie moglibyśmy razem coś zgotować, jest Pan świetnym szefem kuchni. Na choince zaświeciły by świetliki.
A gdyby poszło coś nie tak, z taką ekipą to rzecz oczywista, Milczek magiczny proszek...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[14], [3], [11]

ZAPROSZENIE

Z nieukrywaną radością mam zaszczyt zaprosić W.P. Gajusza Petroniusza, najznamienniejszego przedstawiciela szlachetnego rodu Petroniuszów na kolację wigilijną, która rozpocznie się dnia 24 grudnia 2018 o godz. 16 w pewnym prostym domu autora niniejszego zaproszenia.
Śmiem szczerze twierdzić, iż kolacja wigilijna, którą zaszczyci Pan swoją obecnością zmieni się w prawdziwą Ucztę, przepełnioną filozoficznymi przemyśleniami oraz dysputami z dziedzin literatury i sztuki.
Niestety nie istnieje możliwość określenia końca kolacji, gdyż autor niniejszego zaproszenia z powodu ogromnego uwielbienia pańskiej osoby nie będzie w stanie zbyt szybko zezwolić Panu opuścić progów swojego domostwa, stąd też kolacja może trwać wiele dni, podczas których nie zabraknie Panu niczego.
Podczas uczty zostaną zapewnione wszelkie rozkosze podniebienia oraz duszy.

Żyję nadzieją, iż uszlachetni Pan naszą wieczerzę swoją obecnością.
Z wyrazami najszczerszego szacunku
Le_petit_hibou

[14], [3], [11]

ZAPROSZENIE

Z nieukrywaną radością mam zaszczyt zaprosić W.P. Gajusza Petroniusza, najznamienniejszego przedstawiciela szlachetnego rodu Petroniuszów na kolację wigilijną, która rozpocznie się dnia 24 grudnia 2018 o godz. 16 w pewnym prostym domu autora niniejszego zaproszenia.
Śmiem szczerze twierdzić, iż kolacja wigilijna, którą zaszczyci Pan swoją...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

[2,7,12]
Szanowna Pani Krystyno Siesicka,

Chciałabym serdecznie zaprosić Panią, na kolację wigilijną 24 grudnia o godzinie 17.00

Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z ciepłem i radością. Ciepłem bijącym od świec na wigilijnym stole czy od rozpalonego wieczorem kominka, ale też, a może przede wszystkim, z ciepłem w sercu. Podobne ciepło odczuwam podczas każdego powrotu do jednej z moich ukochanych książek: "Zapałki na zakręcie" Krystyny Siesickiej. I chociaż od momentu gdy przeczytałam ją po raz pierwszy, minęło sporo czasu (zdążyłam wyrosnąć z książek dla nastolatek) i wiele książek po drodze mnie urzekło, to właśnie do tej jednej wracam najczęściej. Dlatego chciałabym się spotkać z Panią Krystyną, może dzięki rozmowie z nią zrozumiałabym dlaczego z taką radością wracam do historii Mady i Marcina, choć znam ją praktycznie na pamięć. A może, podobnie jak magii świąt, nie da się tego wyjaśnić do końca...

[2,7,12]
Szanowna Pani Krystyno Siesicka,

Chciałabym serdecznie zaprosić Panią, na kolację wigilijną 24 grudnia o godzinie 17.00

Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z ciepłem i radością. Ciepłem bijącym od świec na wigilijnym stole czy od rozpalonego wieczorem kominka, ale też, a może przede wszystkim, z ciepłem w sercu. Podobne ciepło odczuwam podczas każdego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej