-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "wyleczeni" [20]
[ + Dodaj cytat]Wychodzą i są jeszcze gorsi. Więzienie ich degeneruje. Uczy nowych technik, dostarcza wspólników i daje większe możliwości. Niektórych po prostu nie da się zresocjalizować. Urodzili się, by szkodzić. To zwyrodnialcy i sadyści. W imię czego mamy to tolerować? Patrzeć na cierpienie rodziców, którzy tracą przez nich dzieci? Na krzywdę dzieci, pozbawionych rodziców? Włóż jedno zgniłe jabłko do skrzynki, a za chwilę pogniją i inne.
- Nie jesteśmy od tego, żeby oceniać, komu włączamy leczenie, a komu nie. Wartość społeczna pacjenta nie interesuje lekarza. I nigdy nie powinna.
Bez skrępowania poruszał się nago i Marta musiała przyznać, że nigdy nie widziała tak doskonale zbudowanego męskiego ciała. A jako lekarz widziała ich wiele.
Dagmara Góralska okazała się być Assistant Managerem (Marta nie wiedziała nawet, co to znaczy) z fatalnie zrobionymi ustami i świetnie powiększonym biustem, który pchał się na pierwszy plan każdego jej zdjęcia w Internecie.
- Myślisz, że gdyby Michał podczas naszego spotkania widział, jak robię nakłucie lędźwiowe albo próbuję zacewnikować pacjenta ze stulejką, to by mnie później próbował przelecieć?
Gdyby ogłoszono konkurs na najdziwniejszą zawartość damskiej torebki, Marta miałaby szansę na podium. Oprócz jednorazowych rękawiczek i maseczki do sztucznego oddychania, które rutynowo ma ze sobą wielu lekarzy, Marta zawsze nosiła również pojemnik na mocz i kał. Po co? Nie potrafiła wyjaśnić.
Osoby, które wiedzą, czego chcą, nie lubią niespodzianek. Niespodzianki okazują się zwykle tym, czego nie chciały.
- A znasz dowcip o tym, jak rozpoznać wegetarianina?
- Nie. Jak?
- Sam ci to powie.
- Ha, ha, bardzo śmieszne.
- „Cząstki elementarne” Houellebecqa. No proszę, nie wiedziałam, że chłopcy z prewencji mają tak wyrafinowany gust literacki.
- A co, myślałaś, że jak policjant, to z literatury francuskiej czytuje tylko gazetki Carrefoura?