cytaty z książki "Rozkosze nocy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
(...) Naprawdę powinieneś kochać kobietę, która zobaczyła cię nago i nie padła trupem.
Gdybym miał ochotę na intelektualne gierki, kupiłbym sobie kostkę Rubika.
- Nie odchodź - poprosiła po raz ostatni modląc się, by tym razem jej posłuchał.
- Nie mam wyboru.
- Właśnie, że masz. Niech cię diabli, ty uparciuchu. Właśnie, że masz wybór! Nie zostawiaj mnie.
Potarł oczy.
- Dlaczego chcesz, żebym został?
- Bo cię kocham.
(...)
Czekał całą wieczność, żeby usłyszeć te słowa z ust kobiety, która wypowiedziałaby je z pełnym przekonaniem.
Teraz jednak było już za późno.
- Ostatnim razem, kiedy uwierzyłem, że kobieta mnie kocha, porzuciłem dla niej cesarstwo, a potem patrzyłem, jak się śmieje, kiedy mnie krzyżowano. Nie bądź głupia, Amando. Miłość nie istnieje, to tylko iluzja. Nie kochasz mnie. Nie możesz.
-O Boże, właśnie pocałowałam wampira!
-O bogowie, właśnie pocałowałem człowieka!
- Popilnuj jej dla mnie.
- To rozkaz? - zapytał Acheron.
- Nie bądź aż tak upierdliwy.
Tamten uniósł szyderczo brew.
- Jestem Ash, a nie Aż.
- Co to znaczy Mroczny Łowca - spytała - To jak Buffy, postrach wampirów?
Zaśmiał się.
- Jasne, jestem drobną, chudą nastolatką, walczącą w kolczykach, które każdy wampir wyrwałby mi i wsadził...
- Wiem, że nie jesteś dziewczyną. Ale co to znaczy Mroczny Łowca?
(...)
- W skrócie: usuwam tych, co rozrabiają nocami.
Znalazła Nicka w salonie na dole. Jeździł na rolkach, porządkując papiery.
- Co robisz?- zapytała.
Zatrzymał się i wzruszył ramionami.
- Kyrian wścieka się, kiedy jeżdżę po domu na desce.
Amanda się roześmiała.
- W porządku. Podejrzewam, że za rolkami też nie przepada.
- Pewnie nie, ale, do diabła, ten do jest ogromny, a ja muszę dostać się z punktu A do punktu B, nie zdzierając nóg.
- Wracaj do swojego świata, Amando. W nim jest bezpiecznie.
Ujęła jego twarz w donie. Przyglądała mu się z taką natarczywością, że znowu poczuł ból.
- Nie chcę bezpieczeństwa, chcę ciebie.
Ruszył w dół po schodach.
Nie mów tak.
- Dlaczego nie? - spytała, idąc za nim - To prawda.
- Nie możesz mnie mieć - powiedział prze zaciśnięte zęby, odwracając się do niej.
- Należę do kogoś innego.
- Przestań żartować z mojego imienia.
- Przepraszam, masz rację. Mógłbym okazać ci przynajmniej trochę szacunku, zanim cię uśmiercę.
- Wątpię, czy kiedykolwiek bardziej mnie obrażono.
- Zatem musiałeś być jedynakiem.
(...)
Amanda przerwała mu, kładąc rękę na jego ustach.
-Jeśli dasz się zabić, kto na tym skorzysta?
-Nick, bo odziedziczy mój majątek.
-To nie jest śmieszne.
-Często mi to mówisz.
(...) Mam dość rozumu, żeby nie wchodzić miedzy trzy kłócące się kobiety. Może nie pamiętacie, ale od tego zaczęła się wojna trojańska.
Ponieważ jest półbogiem, uznał, że powinien pożyć nieco dłużej. Powiedzmy, mniej więcej... wiecznie.
-Co robisz?-spytała.
-Wsiadam do swojego samochodu.
Rozdziawiła usta.
-Jest twój?
-Nie-odpowiedział sarkastycznie-Kradnę go z kluczykami w ręku.
-Dobry Boże-wykrztusiła...
- W pewnym sensie. W przypadku Mrocznych Łowców to
bardziej kwestia tego, że służą Artemidzie, bogini księżyca i są
wyklęci dla Apolla.
- To niezbyt sprawiedliwe.
- Bogowie rzadko są sprawiedliwi.
- (...) Chyba można powiedzieć, że wszyscy jesteśmy szaleni, źli i niemoralni.
- Na złego i niemoralnego to jeszcze bym się zgodziła, ale... naprawdę jesteś szalony?
- A gdybyś, mówiąc szalony, miała na myśli niepoczytalnego, to co byś powiedziała?
Oczy rozbłysły jej szlemowsko.
- Że bez wątpienia jesteś szalony. Ale wiesz, chyba to w tobie lubię.(...)
Lubiła go... Te słowa wywołały w nim szczeniacką reakcję. Naszła go chęć żeby pobiec i powiedzieć komuś: Ona mnie lubi, ona mnie lubi.
Bogowie co to było?
Miał dwa tysiące lat. Dawno minął czas kiedy mógł się tak zachowywać.
(...)-Powtórzę raz jeszcze, moja pani, za dużo telewizji. Nie masz żadnego życia?
-Mam. W przeciwieństwie do ciebie, prowadzę rozkosznie nudne życie, w którym nikt nie próbuje mnie zabić. I wiesz co? To mi się podoba i naprawdę chciałabym do tego wrócić.
W jego oczach rozbłysła wesołość.
-Dobrze więc, poszukajmy twojej przyjaciółki, która nas rozdzieli, wtedy ty wrócisz do swojego nudnego życia, a ja będę mógł dalej prowadzić moje niebezpieczne.