cytaty z książki "Noce aż po wieczność"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Rozjaśniasz dzisiejszy wieczór niczym gwiazdy błyszczące na granatowym firmamencie.
Nie chcę deptać idealizmu, który cię napędza, ale ludzie nie są dobrzy i nie stają się źli tylko dlatego, że ktoś ich przemienił w wampira i porzucił.
Niby nie bawimy się źle, kiedy się na nich mścimy, ale pomyśl o ofiarach.
– To serio może być niebezpieczne, wiesz o tym, nie?
– Wiem. Fryderyk ma sporo racji, ale też dlatego nie puszczam was tam samych.
– Nas trudniej zabić.
– Dosłownie wystarczy was wystawić na balkon – spróbował zażartować.
– To twoja jedyna przewaga.
– Wiem. No i może też to, że dla wampirów jestem niegroźną, uśmiechniętą namiastką steku, i to leżącego nie na ich talerzu, tylko na hrabiowskim półmisku. Nikt się nie spodziewa inwigilacji ze strony steku.
– O, gdzie byliście?
– Na spacerze – odpowiedział Feliks.
Chciał jej zadać masę pytań, ale go ubiegła:
– To dobrze, że wróciliście. Mamy zwłoki do zakopania.