cytaty z książki "Na targu niewolników III Rzeszy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dla niej łomot do drzwi w nocy nie przynosił dźwięku i nie istniał, choć musiał zaistnieć.
Migały palce w powietrzu, leciały zdania, a z nich układały się całe historie. Naturalne się to wydawało oraz naturalnie głuche.
Poganiani jedni drugim stąpali po piętach, ciągle ktoś się wywracał. Pochód miał mieć swój rytm i człowiek, który upadał, burzył go.
Trwoga spowijająca jej ciało nie była niczym nowym, to pomarszczona zasłona. Tyle razy chowała się za nią przed tymi, którzy mówili, i przed ich słowami przelatującymi gdzieś obok. One nigdy nie zatrzymywały się przy niej i dlatego w głowie nie miała żadnych słów, jedynie obrazki.
Trwoga spowijająca jej ciało nie była niczym nowym, to pomarszczona zasłona. Tyle razy chowała się za nią przed tymi, którzy mówili, i przed ich słowami przelatującymi gdzieś obok. One nigdy nie zatrzymywały się przy niej i dlatego w głowie nie miała żadnych słów, jedynie obrazki.