cytaty z książki "Brudne sekrety"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
O miłość trzeba dbać, inaczej uschnie niczym kwiat i być może będzie za późno, by ją uratować.
Dlaczego próbuję zadowolić innych, unieszczęśliwiając w ten sposób samą siebie?
Patrzę mu w oczy i zastanawiam się, czy ja również nadal darzę go miłością. Gdy mnie przytula, a znajomy zapach uderza moje nozdrza, uświadamiam sobie, że to nie ten zapach pragnę wdychać.
Po raz kolejny czuję się jak śmieć, znowu zostałam sprowadzona do roli idealnej córki, żony posłusznie wypełniającej obowiązki. Tym jest moje życie – więzieniem. Moim marzeniem było uwolnienie się od toksycznych rodziców, zaznanie odrobiny miłości, wsparcia, szczęścia. Okazuje się, że wpadłam z deszczu pod rynnę.
Dociera do mnie, że choć pozornie mam wszystko, tak naprawdę nie mam nic.
Poczucie winy jest bezlitosne, choć pojawia się coś jeszcze… żal. To nie pierwszy raz, kiedy rozczarowuję rodziców. Mam wrażenie, że moje istnienie napawa ich wstydem i zawodem.
Nie mam pojęcia, co ta dziewczyna w sobie ma, jednak pragnę trzymać ją blisko siebie. To dzięki niej wreszcie zacząłem… czuć. Obudziła moje martwe serce do życia, zafundowała mu porządne elektrowstrząsy i je zawłaszczyła.
Nie chcę ponownie trafić do złotej klatki, w której nie będę mogła oddychać. Nie chcę być tłamszona, pouczana, ubierana niczym laleczka na wystawę. Nie chcę chodzić na ekskluzywne przyjęcia, posyłać ludziom sztuczne uśmiechy i być ozdobą męża.
Chcę być sobą.
Jestem marionetką. Kiedy boleśnie to sobie uświadamiam, nie czuję… nic. Siedzę otępiała, a wszystkie emocje ulatują w siną dal. Wystarczyły trzy lata, bym stała się kimś zupełnie innym.
Nie ma pojęcia, ile zmian we mnie zaszło. Nie zdaje sobie sprawy, że zaczynam dostrzegać rysy na naszym związku. I co najważniejsze, nie wie, że więcej nie pozwolę sobą manipulować. Koniec z posłuszną Nadią.