cytaty z książki "Zanim Cię zobaczę"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Patrząc na to wiekowe drzewo, nie widzi pani jego niedoskonałości, prawda? Nasze blizny opowiadają naszą historię. Świadczą o tym, że żyliśmy, a przede wszystkim, że przetrwaliśmy. Proszę nie kryć swojej historii w cieniu.
Najwyraźniej samotność była w porządku, ale tylko wtedy, gdy była to samotność z wyboru.
Patrząc na tę wiekowe drzewo, nie widzi pani jego niedoskonałości, prawda? Nasze blizny opowiadają naszą historię. Świadczą o tym, że żyliśmy, a przede wszystkim, że przetrwaliśmy”.
Jeśli nie zamierzasz umierać, musisz znaleźć sposób, żeby żyć.
Jeśli nie zamierzasz umierać, musisz znaleźć sposób, żeby żyć".
Nasze blizny opowiadają naszą historię. Świadczą o tym, że żyliśmy, a przede wszystkim, że przetrwaliśmy.
Nie rozumiał, jak człowiek może zapomnieć osobę, która tak wiele dla nie znaczyła. Ale mógł zapomnieć. I zapominał. Choć to brutalne, musiał pogodzić się z faktem, że czas nie zatrzymuje się dla nikogo. Jeśli nie podążasz za nim, istnieje ryzyko, że ludzie pójdą dalej bez ciebie. Jednak zrobienie pierwszego kroku wydaje się tak wielką zdradą, że człowiek czuje się jakby nogi wrosły mu w ziemię.
Kiedy zamykam oczy i wyobrażam sobie ciebie, widzę kogoś silnego. Odważnego. Osobę, którą życie zmusiło do tak wielkiej niezależności, że odpycha każdego, kto próbuje się do niej zbliżyć. Osobę, która za tymi wszystkimi murami i fasadami jest pełna wyjątkowej dobroci i miłości. Czuję kogoś, kto emanuje niesamowitą niemal elektryczną energią, zdolną rozjaśnić najbardziej zimny, pusty i mroczny pokój.”.
Właśnie. Patrząc na to wiekowe drzewo, nie widzi pani jego niedoskonałości, prawda? Nasze blizny opowiadają naszą historię. Świadczą o tym, że żyliśmy, a przede wszystkim, że przetrwaliśmy. Proszę nie kryć swojej historii w cieniu.
Jeżeli nie zamierzasz umierać, musisz znaleźć sposób by żyć”.
Jej mózg powoli zaczął znów pracować, dzięki czemu mogła w końcu rozejrzeć się po otoczeniu.
Ponure.
Było to pierwsze słowo, jakie przyszło jej na myśl. Tuż po nim pojawiło się drugie: „nijakie”. Jak na miejsce, w którym nieustannie panował zgiełk, wydawało się dziwnie puste. Ludzie byli tu wiecznie czymś zajęci.