cytaty z książki "Silmarillion"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Tak to już bywa, że kiedy człowiek ucieka przed swoim strachem, może się przekonać, że zdąża jedynie skrótem na jego spotkanie.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie.
Tak to już jest, że o życiu szczęśliwym i radosnym nie ma wiele do powiedzenia, póki się ono nie skończy.
- Wiele jest na świecie dziwnych przypadków - odparł Mithrandir - i często pomoc przychodzi z ręki słabej istoty, gdy Mędrcy zawodzą.
Przyjaźń polega czasem na powstrzymaniu druha w szaleństwie...
Temu bowiem kto jest wyzuty z litości, wydaje się ona czymś dziwacznym i nie bierze w rachubę możliwości, że ktoś kieruje się w działaniu takim uczuciem.
Dziecko niewiele rozumie, lecz próbuje naśladować uczynki ojca nie dlatego, że chce je wyszydzić, lecz dlatego właśnie, że jest synem swego ojca.
Synowie człowieczy umierają prawdziwie i opuszczają świat; dlatego wszędzie, gdziekolwiek na nim przebywają, nazywani są Gośćmi albo Przechodniami. Śmierć jest ich przeznaczeniem, darem, którego nawet Valarowie zmęczeni brzemieniem tysiącleci mogą im pozazdrościć. Ale Melkor zmieszał z ciemnością i skaził swoim cieniem ten dar Iluvatara, dobro przemienił w zło, a nadzieję w lęk.
Kto bowiem chce być obrońcą prawowitej władzy przed buntownikami, nie może się sam przeciw niej buntować.
Nie rozmiłuj się nad miarę w dziełach własnych rąk ani w pragnieniach swojego serca. Pamiętaj, że prawdziwa nadzieja Noldorów leży na Zachodzie i przychodzi zza Morza.
Nie odmawiamy wam przyjaźni - odparł Olwe - ale czasem przyjaźń właśnie nakazuje powściągać szaleństwo druha.
Są dzieła, których mniej możni tak samo jak najmożniejsi mogą wykonać tylko jeden jedyny raz. I w takie dzieła twórca wkłada swoje serce na zawsze.
Temu bowiem, kto sam jest wyzuty z litości, wydaje się ona czymś dziwacznym i nie bierze w rachubę możliwości, że ktoś kieruje się w działaniu takim uczuciem.
Hurin rzekł:
"Król zaprawdę okazał nam wielką łaskę, jeśli wszakże tobie nie wystarcza nasze słowo, gotowi jesteśmy przysiąc".
Tak to już jest, że o życiu szczęśliwym i radosnym nie ma wiele do powiedzenia, póki się ono nie skończy.
Jednakże nie wszyscy elfowie wyrzekli się Bliższych Ziem, gdzie tak wiele przecierpieli i tak długo żyli. Niektórzy pozostali jeszcze na wiele wieków w Sródziemiu. Do tych należeli Kirdan, Budowniczy Okrętów, Keleborn z Doriathu i jego żona Galadriela, jedyna sposród przywódców, którzy wywiedli Noldorów na wygnanie do Beleriandu. Został też w Sródziemiu Gil-galad, Najwyższy Król Noldorów, a u jego boku Elrond Półelf, który, korzystając z danego mu prawa wyboru, wybrał los Eldarów, podczas gdy jego brat Elros wolał byc policzony między synów ludzkich. Tylko za pośrednictwem tych dwóch braci krew Pierworodnych przeniknęła do żył rodzaju ludzkiego, a wraz z nią dary duchowe istot dawniejszych niż Arda; albowiem Elros i Elrond byli synami Elwingi, córki Diora, który był synem Luthien, jedynego dziecka Meliany i Thingola; ojciec ich zaś, Earendil, był synem Idril Kelebrindal, córki Turgona z Gondolinu.
I w tym kraju znalazłem to, czego zaprawdę nie szukałem, skoro jednak znalazłem, nie wyrzeknę się tego nigdy. Cenniejsze jest bowiem niż srebro i złoto, a żaden klejnot nie może się z tym równać.
(...) z nienawiści zawsze się rodzi nienawiść.