cytaty z książki "W krainie kolibrów"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Jesteśmy Niemcami! - ryknął. Zapamiętajcie to sobie, baby! Niemcami! I jemy niemieckie potrawy!
Nauczyła się kochać go ze strachu. Zrozumiała, że nigdy nie może mu się sprzeciwić i nie ma już własnej woli. Przestała być piękną Elisabeth, stała się żoną Heinricha. Nikim więcej. I wiedziała o tym. Nigdy nie potrafiłaby od niego uciec. I wcale nie chciała.
Anna spojrzała przez bulaj, z którego roztaczał się rozmyty widok na morze. Argentyna, Kraina Srebra – czy to nie brzmi jak obietnica? Ale co się za nią kryje? Co ta ziemia naprawdę im przyniesie?
Santosowie zawsze byli majętni. Czasami czuł, jak gdyby pieniądze po prostu lepiły mu się do rąk. Choć w zasadzie nie miały żadnego znaczenia. Zawsze było wiadomo, jak je zdobyć i zatrzymać. Nie należało przy tym okazywać słabości. Pracownicy nie powinni zbyt wiele zarabiać, ale należało ich traktować po ludzku. Trzeba mieć świadomość, że pieniądze da się zarabiać zawsze, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie wojny czy niepokojów, w sposób uczciwy, ale czasem można też popatrzyć na coś przez palce. Santosowie szybko zrozumieli na przykład, że przemyt to źródło pokaźnych dochodów, więc nigdy z niego nie zrezygnowali. Nie można mieć skrupułów, kiedy chce się do czegoś dojść.