cytaty z książki "Na krawędzi zawsze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Przychodzi czas w życiu człowieka, kiedy musi zmierzyć się z czymś tak strasznym, po czym czuje, że nigdy nie będzie taki sam. Tak jakby coś mrocznego opadło, kradnąc każdą drobinę szczęścia, którą kiedykolwiek czułeś, i jedyne, do czego jesteś zdolny, to patrzeć i czuć, wiedząc, że bez względu na to, co w życiu zrobiłeś, nigdy nie będziesz w stanie tego odzyskać.
Nasza historia się zakończyła, ale nasz podróż trwa. Ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi, aż do śmierci.
Mamy tylko jedno życie. Mamy jedną szansę, by życie było warte przeżycia.
Myślę, że najwspanialsze wspomnienia związane są z najbardziej
nieprawdopodobnymi
miejscami. To dowodzi, że spontaniczność jest bardziej satysfakcjonująca niż
skrupulatnie zaplanowane życie. Drobiazgowo zaplanowane cokolwiek.
Myślę, że w tych gwiazdach odnalazłem cząstkę siebie.[...] Naprawdę zapominam o wszystkim. Ponieważ ta chwila taki właśnie ma cel. Sprawia, że czujesz się tak mały wewnątrz czegoś tak wielkiego i niepojętego. Oddala wszystkie twoje problemy, trudności, wszystkie doczesne chęci,potrzeby,pragnienia, zmuszając cię do
uświadomienia sobie, jakie naprawdę to wszystko jest nieistotne. To tak, jakby
Ziemia nagle stała się cicha i nieruchoma, a wszystko, co twój umysł może
pojąć czy poczuć, to ogrom wszechświata, i dostajesz zadyszki na myśl o swoim w nim miejscu. Komu potrzebni psychiatrzy? Kto potrzebuje psychoterapeutów czy trenerów motywacyjnych? Pieprzyć ich wszystkich. Po prostu popatrz w nocne niebo i raz na jakiś czas pozwól sobie zagubić się w nim.
Mamy tylko jedno życie. Mamy jedną szansę, by życie było warte przeżycia. A
my złapaliśmy naszą szansę i pobiegliśmy żyć, jakby gonił nas sam diabeł.
Przychodzi czas w życiu człowieka, kiedy musi zmierzyć się z czymś tak
strasznym, po
czym czuje, że nigdy nie będzie już taki sam. Tak jakby coś mrocznego opadło,
kradnąc każdą drobinę szczęścia, którą kiedykolwiek czułeś, i jedyne, do
czego jesteś zdolny, to patrzeć i czuć, wiedząc, że bez względu na to, co w
życiu zrobiłeś, nigdy nie będziesz w stanie tego odzyskać. Każdy przechodzi
przez to przynajmniej raz. Nikogo to nie ominie. Nie rozumiem
jednak, dlaczego jednego człowieka spotyka tyle trudnych doświadczeń, że
starczyłoby dla pięciu osób, i to w dodatku w tak krótkim czasie.
Nasza historia kończy się, ale nie nasza podróż, ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi, aż po kres naszych dni.
Nie możemy kontrolować śmierci. Mamy tylko wpływ na to, jak będziemy żyć, zanim po nas przyjdzie.
Myślę, że najwspanialsze wspomnienia związane są z najbardziej nieprawdopodobnymi miejscami. To dowodzi, że spontaniczność jest bardziej satysfakcjonująca niż skrupulatnie zaplanowane życie. Drobiazgowo zaplanowane cokolwiek.
Naprawdę zapominam o wszystkim. Ponieważ ta chwila taki właśnie ma cel. Sprawia, że czujesz się tak mały wewnątrz czegoś tak wielkiego i niepojętego. Oddala wszystkie Twoje problemy, trudności, wszystkie doczesne chęci, potrzeby, pragnienia, zmuszając cię do uświadomienia sobie, jakie naprawdę to wszystko jest nieistotne. To tak, jakby Ziemia nagle stała się cicha i nieruchoma, a wszystko, co twój umysł może pojąć czy poczuć, to ogrom wszechświata, i dostajesz zadyszki na myśl o swoim w nim miejscu.
Po prostu popatrz w nocne niebo i raz na jakiś czas pozwól sobie zagubić się w nim.
..Niektórzy dostają, cokolwiek sobie wymarzą, ale tego nie doceniają. Inni przechodzą na wyciągnięcie ręki obok swojej najlepszej szansy, ponieważ nie mają na tyle otwartych oczu, żeby ją dostrzec..
-Jezu, on wygląda całkiem jak ty, braciszku - mówię - Biedny dzieciak.
-czekaj, chyba nie chcesz, żebyśmy mieszkali w domu z twoją mamą? Potrzebujemy prywatności. Chciałbym bzykać twój śliczny mały tyłeczek na ławie w salonie, kiedy tylko przyjdzie mi na to ochota.
Mam bystrego brata. Gdyby nie był taki brzydki, dałbym mu za to buziaka w same usta.
-Myślę, że siedzisz na komórce- zauważa.
Wstaję i udaję głupka, grzebiąc między poduszkami na kanapie. Wreszcie ją wyciągam, Na ekranie wyświetla się kontakt Natalie (konkretnie wyświetla się zdjęcie hieny, które wybrałem, by godnie ją reprezentowało).
Cholera! Kłopociki.
-Słyszałeś?- Jej oczy zwężają się na dźwięk, który ja również słyszę, ale udaję, że jest inaczej.
-Świetnie- mówię.- Tylko mi nie mów, że ciąża wywołuje też schizofrenię.
-Czy ty, Camryn Marybeth Bennett, najpiękniejsza kobieto na całej Ziemi i matko mojego dziecka, uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją żoną?
Uśmiechnęłam się i spojrzałam na niego podejrzliwie, rzucając spojrzeniem z ukosa, i odpowiedziałam:
-Tylko na Ziemi?
Zamrugał i powiedział:
-Cóż, do tej pory nie widziałem lasek z innych planet.
Kiedy zaczynają się przepychać, Natalie śmieje się tym dziwnym śmiechem, a ja patrzę na minę Andrew.
-Shenzi- szepcze i kręci głową, z butelką przy ustach.
Nasza historia się zakończyła, ale nasza podróż trwa.Ponieważ zawsze będziemy żyć na krawędzi aż do śmierci"...
Musisz spróbować przeć- mówi stojący obok mnie Andrew, który trzyma mnie za rękę.
Przechylam głowę w bok i zaczynam się z nim spierać:
-Ale nie czuję brzucha! Jak mam przeć, jeśli sama nie czuję, że prę? Jedyne co udało mi się wyprzeć, to te słowa przez zaciśnięte zęby.