cytaty z książki "Obłęd tom 1. Tropiony i osaczony"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A człowiek porzucony przez diabła jest tak przeraźliwie samotny, że wyłby pod niebiosy. Zabić diabła to tak jakby zabić talent.
[...]Noc, dzień, noc, dzień, noc. Tak minie sto lat i więcej. Sto lat umierania. Śmierci bez śmierci. Nie mogę umrzeć, bo śmierć nie istnieje. Światłość wiekuista nie świeci nikomu, a pokój wiekuisty nie nawiedzi nikogo. Jest tylko umieranie. Agonia bez końca. Przywilej duszy, która urodziła się nieśmiertelna.
Sam obłęd jest destrukcją albo niewyjaśnioną grą leków, rozpaczy, trwóg i udręk, chociaż w tej gehennie zdarzają się olśnienia. Iluminacje. Błyski tak nieprawdopodobne, jakby otwierała się przed człowiekiem tajemnica stworzenia! I on sam czuje się zaliczony do wielkich wtajemniczonych...
...Krzątanina w mózgu. Szare komórki urządzają generalne sprzątanie i porządki. Przeszkadzają mi myśleć. Wiem, o co chodzi. Przygotowują się na powitanie śmierci. Dla nich to wielka uroczystość, obietnica wspaniałej przemiany i zdarza się tylko raz. Więc myją się, czeszą i czyszczą zęby, czego ja uczynić nie mogę, bo przyszło mi cuchnąć za życia. Robią przy tym trochę rwetesu, parskają, chichoczą, a te już wymyte i wypucowane cisną się jedna przez drugą, która z nich pierwsza wypatrzy śmierć na rączym osiołku. I napierają tak na barierę, aż boli mnie całe czoło. Lękam się, że bariera trzaśnie w tym srogim tumulcie, nie wytrzyma takiego ciśnienia. Euforia i hosanna.