Chassefierre:
1) Ta akcja zachęca do pokazania sprzeciwu, a nie do organizowania kolejnej rewolucji.
A Occupy Wall Street nic nie pokazało?


Dlaczego Donald Sutherland nie zacznie działać, tylko zrzuca na młodych? Co to gwiazdy i gwiazdki angażują się tylko w politykę gdy dostaną czek od kandydata na prezydenta za poparcie? To zabrzmi cynicznie z mojej strony, ale: owszem. Gwiazdy i gwiazdki najczęściej angażują się w działania wtedy, kiedy widzą w tym swój bezpośredni zysk (albo ekonomiczny, albo związany ze wzrostem popularności). Taki typ człowieka, wiesz.
To było (niestety) pytanie retoryczne.

Podoba mi się ten artykuł, Rory (autor) rulez! :D http://www.theguardian.com/film/2013/nov/19/donald-sutherland-hunger-games-catching-fire


Poza tym, zdecydowanie ciekawszy jest pijany polityk, masakra rodzinna w Gdańsku, życie prywatne Dody, albo jej złamany kark, czy cokolwiek innego, co może się lepiej sprzedać i podbić oglądalność.
Bluźnisz! Przecież mamy telewizję publiczną z jej misją! Ten haracz, który z nas ściągają jest po to by tworzyć wysokiej jakości programy o książkach, kulturze w godzinach najwyższej oglądalności! Gdzie ty żyjesz?!

Poza tym, Stone sprzeda się lepiej w telewizji, ładniej się uśmiechnie i będzie miała nową sukienkę od Chanell, Diora czy innego Sławnego Projektanta. To wystarczy.
Gaiman jest miły dla oka. ;) Ale rozumiem, że trzeba by wcisnąć go do programu Goka lub Trinny & Susanah, żeby podczas przebieranek pogadali z nim o książkach. No dobra, może wystąpić w programie Jacykowa (ma jakiś?), Sablewskiej, etc.? Hmmm...


I skoro pierwsze słyszysz o książkowym faux pas - ciesz się, Kamo. Ja spotkałam się z tym już kilka razy (w dodatku na studiach! wśród przyszłej ''intelektualnej elity'' narodu!) i za każdym razem wzbudzało to moją głęboką irytację.
~pozdrawiam i życzę miłego wszystkim dnia.
W takim razie cieszę się. :)

Pozdrawiam i życzę miłego dnia. A dyskusję dokończymy już prywatnie. Chyba, ze ktoś będzie chciał się dołączyć. ;)

Chassefierre:
1) Ta akcja zachęca do pokazania sprzeciwu, a nie do organizowania kolejnej rewolucji.
A Occupy Wall Street nic nie pokazało?


Dlaczego Donald Sutherland nie zacznie działać, tylko zrzuca na młodych? Co to gwiazdy i gwiazdki angażują się tylko w politykę gdy dostaną czek od kandydata na prezydenta za poparcie? To zabrzmi cynicznie z mojej strony, ale:...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chassefierre: @Kama
Na Twoim miejscu nie uważałabym tej akcji za specjalnie żenującą (bywały gorsze. Choćby nawiedzone pogromczynie HP, które chciały egzorcyzmować świat) - na chwilę obecną nie możesz stwierdzić, czy ''zabawa w saluty'' nie zmieni się przypadkiem w najbliższej przyszłości w jakiś ciekawy ruch społeczny. Ale to tak socjologicznie.
Fakt, że inne są gorsze, nie znaczy że ta akcja jest dobra.
Od co najmniej 2 lat w USA jest wałkowany temat nierówności społecznych, przez Occupy Wall Street. O nierównościach społecznych była mowa już i wcześniej. W filmiku nie pojawiają się żadne nowe informacje, które już wcześniej nie byłyby dostępne.

Saluty? To jak polubienia czy udostępnienia na FB. Brawo, jesteś taka/i wrażliwy bo udostępniłeś zdjęcie pieska szukającego domu, etc. Wiesz jak często facebookowe poparcie w słusznej sprawie przekształca się w działanie? Nie ma już sensu gadać, tylko trzeba się brać do roboty, a ta akcja na pewno do tego nie zachęca.


Dlaczego starzy nie mają z tym czegoś zrobić, pytasz. Otóż... ogólnie rzecz biorąc starość bardzo często równa się pewnemu wycofaniu z życia społecznego, należy do tego dodać też osłabione zdrowie, choroby, (w naszym przypadku, nie wiem, jak w USA) niskie emerytury, niski standard życia i przede wszystkim: często brak umiejętności posługiwania się tak skomplikowanym narzędziem, jak komputer z dostępem do Sieci. Starzy ludzie może i by chcieli, niemniej jednak, często nie wiedzą jak mają coś zrobić. A poza tym - są właśnie starzy i zmęczeni, dość przeżyli w swoim życiu i najprawdopodobniej nie mają już siły i energii, żeby przeciwko czemuś protestować. W większości przynajmniej.
Taaak... Zwłaszcza ci staruszkowie wciąż grający/reżyserujący filmy, etc. Dlaczego Donald Sutherland nie zacznie działać, tylko zrzuca na młodych? Co to gwiazdy i gwiazdki angażują się tylko w politykę gdy dostaną czek od kandydata na prezydenta za poparcie?


Dalej: co nas w ogóle obchodzi USA, pytasz. Równie dobrze mogłabyś zapytać ''co nas obchodzi upadek kilku banków w USA?''(a widzisz, kilka padło i Kryzys). Obecnie, w dobie globalizacji i swobodnego (przynajmniej w założeniach) przepływu informacji, świat stał się systemem naczyń połączonych. Ekonomia, polityka, ekologia, przepływy danych, informacji, nawet Twój post - powinien nas interesować, ponieważ potencjalnie ma duże znaczenie.
To nie takie proste, bo gdy w USA i Europie wskaźniki lecą w dół, gdzie indziej wzrastają. Przepływ informacji jest jednostronny, do USA. :P Raczej problemem jest system bankowy, niż globalizacja.
biedny pokrzywdzony kraj USA nie zauważa, że jest jakiś świat poza nim. Skoro po tylu latach OWS jeszcze trzeba tłumaczyć Amerykanom, że źle się dzieje w państwie, jak sądzisz, kiedy dojrzeją, że to może nie być tylko ich problem i trzeba by go jakoś globalnie rozwiązywać? Ale rozumiem, że to my mamy być świętsi od papieża.


Podejrzewam też, że na LC nie będą pisać o ''każdej głupiej akcji rodem z USA'' - wydaje mi się, że ten artykuł (skądinąd, muszę go pod względem treści ocenić jako kiepski) został zamieszczony tu dlatego, że wspomniał o nim The Guardian.
Ja mogę mieć tylko nadzieję... Chyba jednak nie zgodzę się z Tobą w kwestii powodów. The Guardian zamieścił wykład Neila Gaimana... http://www.theguardian.com/books/2013/oct/15/neil-gaiman-future-libraries-reading-daydreaming
więc chyba jednak bardzo wybiórczo stosują to "czytanie The Guardian". Albo to wypadek przy pracy.

polskie media są beznadziejne i powinnaś zdawać sobie z tego sprawę. Prawdopodobnie (poza wybranymi kanałami albo programami typowo tematycznymi) nikogo w tym kraju, a przynajmniej żadnego człowieka odpowiedzialnego za treść codziennego wydania Wiadomości, Faktów albo TeleExpressu nie zainteresuje wykład Neila Gaimana.
A dlaczego nie zainteresuje? Przecież ministerstwo trąbi o potrzebie promocji czytelnictwa, minister chwali się kolejnymi osiągnięciami, etc. Jak publikowane są raporty dot. stanu czytelnictwa, jak są targi książki, wszyscy o tym trąbią... a tu nikt się nie zainteresuje?

Bo Gaiman nie jest Polakiem.
Sharon Stone też nie jest. I co z tego? A Gaiman jako pisarz jest dosyć znany w Polsce.

Poza tym, wspominanie o książkach wciąż w wielu kręgach jest traktowane, jako swoiste faux pas - sama spotkałam się z zarzutem, że moje zainteresowania są ''przeintelektualizowane''.
Pierwsze słyszę.

Chassefierre: @Kama
Na Twoim miejscu nie uważałabym tej akcji za specjalnie żenującą (bywały gorsze. Choćby nawiedzone pogromczynie HP, które chciały egzorcyzmować świat) - na chwilę obecną nie możesz stwierdzić, czy ''zabawa w saluty'' nie zmieni się przypadkiem w najbliższej przyszłości w jakiś ciekawy ruch społeczny. Ale to tak socjologicznie.
Fakt, że inne są gorsze,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Chassefierre:
Na Twoim miejscu nie uważałabym tej akcji za specjalnie żenującą (bywały gorsze. Choćby nawiedzone pogromczynie HP, które chciały egzorcyzmować świat)
~ jak dla mnie to ten sam poziom dziecięcych zabaw

Chassefierre:
Na Twoim miejscu nie uważałabym tej akcji za specjalnie żenującą (bywały gorsze. Choćby nawiedzone pogromczynie HP, które chciały egzorcyzmować świat)
~ jak dla mnie to ten sam poziom dziecięcych zabaw

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

O czym tu dyskutować? Żenująca akcja... Zamiast bawić się w saluty, niech zaczną robić coś konkretnego. Chyba przeciętnie inteligentny mieszkaniec USA widzi co się dzieje. "że młodzi ludzie coś z tym zrobią" a starzy dlaczego nie mogą coś z tym zrobić? Dlaczego ludzie, niezależnie od wieku, etc. nie mają czegoś z tym coś zrobić? Zamiast zwalać wszystko na młodych, niech starsi też wezmą się do roboty i wypiją piwo, którego nawarzyli.

No i w końcu... co nas w ogóle obchodzi USA? Nie mamy własnych problemów, że się podniecamy tymi zza oceanu? Lubimy Czytać, będziecie pisać o każdej głupiej akcji rodem z USA?

O brytyjskiej organizacji "Reading Agency" nie napisaliście, przespaliście choćby tegoroczny wykład Neila Gaimana. W polskich mediach (nie wiedzieć czemu) został całkiem pominięty. Dlaczego działania organizacji charytatywnej na wyspach są mniej ważne od jakichś pierdółek z USA? Bo akurat film jest w kinach? Litości.

Właśnie dowiedliście, że czytanie nie czyni człowieka inteligentnym.

O czym tu dyskutować? Żenująca akcja... Zamiast bawić się w saluty, niech zaczną robić coś konkretnego. Chyba przeciętnie inteligentny mieszkaniec USA widzi co się dzieje. "że młodzi ludzie coś z tym zrobią" a starzy dlaczego nie mogą coś z tym zrobić? Dlaczego ludzie, niezależnie od wieku, etc. nie mają czegoś z tym coś zrobić? Zamiast zwalać wszystko na młodych, niech...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Hmmm, wydaje mi się, że do zrozumienia tekstów asertywność nie ma zastosowania ;) To nie wiersz, żeby można go było różnie interpretować...

Hmmm, wydaje mi się, że do zrozumienia tekstów asertywność nie ma zastosowania ;) To nie wiersz, żeby można go było różnie interpretować...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Osioł_Dardanelski: Echo:Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak zostaną pochłonięci przez "czarne charaktery". Według mnie nie pozostaje nic jak tylko czekać na odpowiedź ze strony wielbicieli "Igrzysk" na tę prowokację. I przede wszystkim trzymać się z dala od tego chaosu. eeee, chyba nie zrozumiałaś o co w tym chodzi. Radzę przeczytać jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem. Zrozumiałam tekst, to że inaczej niż Ty, nie znaczy, że źle. Ale faktycznie, powinnam na niego spojrzeć inaczej. Przepraszam i dziękuję za wytknięcie błędu :)

Osioł_Dardanelski: Echo:Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Echo: Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak zostaną pochłonięci przez "czarne charaktery". Według mnie nie pozostaje nic jak tylko czekać na odpowiedź ze strony wielbicieli "Igrzysk" na tę prowokację. I przede wszystkim trzymać się z dala od tego chaosu.

eeee, chyba nie zrozumiałaś o co w tym chodzi. Radzę przeczytać jeszcze raz, tym razem ze zrozumieniem.

Echo: Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak zostaną pochłonięci...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak zostaną pochłonięci przez "czarne charaktery". Według mnie nie pozostaje nic jak tylko czekać na odpowiedź ze strony wielbicieli "Igrzysk" na tę prowokację. I przede wszystkim trzymać się z dala od tego chaosu.

Oj, się uczepili... Wygląda to tak, jakby chcieli zmiażdżyć "Igrzyska", dlatego, że zagrażają sławie "Harry'ego Potter'a". Chciałabym wierzyć, iż ludzie nie rozpętaliby takiej afery z czystej zazdrości, jednak przekonałam się jak daleko sięga czasami ludzki egoizm. Możliwe, że niektórzy przyłączają się do tej akcji w dobrej wierze, ale tak czy siak zostaną pochłonięci przez...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Oj tam, młodzi gniewni porobią sobie fotki i powrzucają na jakąś stronę. A potem im się znudzi, ktoś podsunie coś innego, jakieś przywiązywanie się do drzew albo bieganie z gołym tyłkiem po ulicy w ramach walki z jakąś tam niesprawiedliwością, nierównością albo dla wolności.
Wybaczcie, ale jak takie coś brać na poważnie?

Oj tam, młodzi gniewni porobią sobie fotki i powrzucają na jakąś stronę. A potem im się znudzi, ktoś podsunie coś innego, jakieś przywiązywanie się do drzew albo bieganie z gołym tyłkiem po ulicy w ramach walki z jakąś tam niesprawiedliwością, nierównością albo dla wolności.
Wybaczcie, ale jak takie coś brać na poważnie?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

jakiś rodzaj zasłony dymnej dla nowych afer czy coś?
to prawie tak jak 'daj like'a - to butelka wody więcej dla Konga/Nigerii/Sudanu' ._.

jakiś rodzaj zasłony dymnej dla nowych afer czy coś?
to prawie tak jak 'daj like'a - to butelka wody więcej dla Konga/Nigerii/Sudanu' ._.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post