Czasopożeracze

Profil użytkownika: Czasopożeracze

Grodzisk Mazowiecki Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 1 dzień temu
443
Przeczytanych
książek
1 606
Książek
w biblioteczce
167
Opinii
365
Polubień
opinii
Grodzisk Mazowiecki Mężczyzna
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

“(...) it all started with the Big Bang!”

Dawno, dawno temu (w 2008 😄) natknąłem się przypadkiem na TVN7 na serial, który zauroczył mnie na tyle, że co sobotę zasiadałem przed telewizorem, żeby obejrzeć kolejny blok 4-5 odcinków. Serial o tematyce (w mojej ocenie) tak niszowej, że dziwiłem się, że studio w ogóle na to poszło i nie sądziłem, że ma przed sobą długą przyszłość. A jednak się myliłem 🙂

Mowa tu o “Teorii wielkiego podrywu” (Big Bang Theory), gdzie głównymi bohaterami było 4 geeków i młoda dziewczyna, która wprowadziła się do mieszkania naprzeciwko. I wywróciła ich świat do góry nogami. Dla mnie ten serial był genialny, świetnie się przy nim odnajdowałem, bo fascynowało mnie wiele rzeczy, którymi pasjonowali się jego bohaterowie. Nie sądziłem jednak, że ta formuła ma szansę przetrwać - i pewnie by nie przetrwała, gdyby nie bardzo przemyślane posunięcia twórców serialu (nowi bohaterowie, showrunnerzy, szersza tematyka). Prawdopodobnie dlatego, że to właśnie te konkretne osoby przyszły z tym pomysłem do studia udało się ten projekt zrealizować - a mowa tu o Chucku Lorre (“Roseanne”, “Dharma i Greg”, “Dwóch i pół”) i Billu Prady (“Świat według Bundych”, “Kochane kłopoty”, “Star Trek: Voyager”). Tak uznane w telewizyjnym światku nazwiska na pewno nie były bez znaczenia w procesie decyzyjnym CBS i Warner Bros. Słyszeliście kiedyś, żeby ktoś dostał drugą szansę po odrzuceniu pierwszego pilota serialu? Ja nie. A oni dostali. I właśnie takich ciekawostek możecie dowiedzieć się z książki “Teoria wielkiego podrywu. Za kulisami serialu, który pokochały miliony”.

Być może nie wiecie, ale nie dość, że ten sitcom był emitowany przez 12 sezonów, to jeszcze został serialem z najwyższą oglądalnością w USA. Nie tylko pośród sitcomów, ale seriali ogółem - przebili nawet “NCIS”, co przez lata wydawało się nieosiągalne. Jeśli się nie mylę, to w pewnym momencie główni aktorzy zarabiali też najwięcej wśród aktorów serialowych (1 mln $ za odcinek?). To świadczy o popularności tej produkcji. Mnóstwo takich informacji znajdziecie w tej książce - Jessica Radloff (redaktorka w “Glamour”, autorka ponad 150 artykułów na temat “Teorii”) odwaliła kawał dobrej roboty zbierając to wszystko z rozmów z ekipą serialu (a nawet ich bliskimi), oglądając kolejny raz wszystkie odcinki, robiąc mnóstwo notatek itd.
Ktoś może powiedzieć, że jest to książka wyłącznie dla zagorzałych fanów tego serialu - i pewnie miałby rację. Osoba nieznająca Big Banga raczej nie wciągnie się w tą lekturę, ale podejrzewam, że fanów serialu jest wystarczająco wielu na całym świecie, w tym także w Polsce. Nie na darmo Comedy Central puszcza “Teorię wielkiego podrywu” w pętli, tak jak “Przyjaciół” 🙂 Czy znajdą tam coś dla siebie osoby znające serial od podszewki? Ja siebie za taką osobę uważam i trafiłem tam na informacje, o których nie miałem pojęcia. Jak choćby na to (przepraszam za spojler), że Kevin Sussman (czyli serialowy Stuart) został wybrany do roli Wolowitza, ale wszystko pokrzyżowała konkurencyjna stacja telewizyjna i finalnie tą rolę zagrał Simon Helberg. Albo tego, że Kaley Cuoco była dopiero trzecim wyborem do roli Penny. Bo o tym, że serial zaczął od nieudanego pilota, po którym zdecydowano się na kilka zmian, w tym przede wszystkim na inną odtwórczynię roli Penny, to już wiecie. Może nawet niektórzy z Was mieli okazję zobaczyć tego nieemitowanego pilota w sieci. Ja widziałem 🙂

Ta książka to kompendium wiedzy o serialu, aktorach, całej ekipie - mnóstwo, mnóstwo przeróżnych informacji zebranych na 600 stronach. Solidna cegiełka 🙂 Autorka przeprowadza nas przez całą historię serialu - począwszy od samego pomysłu i pierwszych podejść do realizacji, przez castingi do poszczególnych ról, pomysły na kolejne sezony, nowe postacie, problemy w produkcji. Dzięki tej książce możemy dowiedzieć się jak ewoluował serial - twórcy wiedzieli, że jeśli mają dotrzeć do szerszej publiczności i utrzymać dłużej na rynku, to “Teoria wielkiego podrywu” musi stać się bardziej uniwersalna (niż była na początku), musi poruszać tematy nie tylko dla geeków (ale jednocześnie zachowując ich spojrzenie na te tematy). Ta ewolucja sprawiła, że serial odniósł sukces, którego na pewno nikt się nie spodziewał. Choć muszę powiedzieć, że ja akurat najbardziej lubię te pierwsze trzy sezony, które są najbardziej geekowskie 🙂

Jessica Radloff zasypuje nas mnóstwem anegdot i ciekawostek, udostępnia nam spojrzenie poszczególnych członków na przeróżne sytuacje, z którymi mierzyli się w czasie produkcji. Wprowadza nas do serialu “od kuchni” 🙂 Przyznaję, że nie wciągnąłem tej książki na raz - przerwałem czytanie mniej więcej w ⅔, żeby później wrócić do niej po kilku tygodniach, ale nie dlatego że książka nie była dobra. Czasem tak mam, że coś mnie odciągnie od konkretnej książki. Ale jednocześnie prześladują mnie niedokończone książki, więc prędzej czy później do nich wracam. No, chyba że są kiepskie i szkoda mi czasu, żeby je skończyć 😉 Jedyne co mi przeszkadzało podczas lektury książki J. Radloff to nadmiar (moim zdaniem) peanów na temat wszystkich osób z ekipy serialu - wszyscy byli najwspanialsi w ocenie innych i to we wszystkim co robili. Nie sięgałem po tą książkę w nadziei, że znajdę w niej jakieś brudy czy skandale i jestem w stanie uwierzyć, że po tak długiej pracy ze sobą byli dla siebie jak rodzina, ale gdyby odfiltrować te wzajemne zachwyty książka straciłaby znacząco na objętości, a niekoniecznie na faktycznej treści. Za dużo tej słodkości - tak powiem 🙂

Polecam fanom serialu, nawet tym którzy uważają, że wiedzą o nim wszystko - ja pomimo, że śledziłem różne strony dotyczące serialu, gdy był produkowany, to i tak trafiłem na sporo nowych ciekawostek. I wiem, że po lekturze książki nieco inaczej będę patrzył na ten serial, zmieni mi się trochę perspektywa - pewne rzeczy były dla mnie najzupełniej zwyczajne, ale jak się nad tym zastanowić wcale takimi nie są. Zastanówmy się chwilę jak trudnym zadaniem było zagranie Sheldona Coopera. Prawda? Postać niesamowita i cholernie trudna do zagrania. Aha, znajdziecie tu też parę ciekawostek na temat spin offu, a w zasadzie prequelu, czyli “Młodego Sheldona”. Przepraszam, spojler. Muszę, bo pęknę 🙂 Aktorka grająca matkę młodego Sheldona jest córką aktorki grającej matkę dorosłego Sheldona. Wiedzieliście??? Dowiecie się też jak duży wpływ na życie wielu ludzi miała “Teoria wielkiego podrywu” i czym jest “efekt Wielkiego Podrywu”. To zadziwiające jak wielki wpływ na popularyzację nauk ścisłych miał ten serial (twórcy starali się, aby naukowe kwestie nie były kompletnie wyssane z palca, współpracowali z naukowcami) - dość wspomnieć, że w 2019 roku (parę miesięcy po zakończeniu serialu) sekretarz generalny Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk (dobrze kojarzycie z Nagrodą Nobla) powiedział, że “Teoria wielkiego podrywu” dokonała czegoś niezwykłego, bo zapewniła nauce miejsce na laptopach i telewizorach na całym świecie.

Zastanawiam się, czy pomimo spektakularnego sukcesu “Teoria wielkiego podrywu” zajmie takie miejsce w popkulturze jak “Przyjaciele”. Obawiam się, że chyba jednak nie. Zobaczymy za parę lat 🙂

“(...) it all started with the Big Bang!”

Dawno, dawno temu (w 2008 😄) natknąłem się przypadkiem na TVN7 na serial, który zauroczył mnie na tyle, że co sobotę zasiadałem przed telewizorem, żeby obejrzeć kolejny blok 4-5 odcinków. Serial o tematyce (w mojej ocenie) tak niszowej, że dziwiłem się, że studio w ogóle na to poszło i nie sądziłem, że ma przed sobą długą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mój dziadek zamienia się w słonia Magdalena Babińska, Jakub Ćwiek
Ocena 8,8
Mój dziadek za... Magdalena Babińska,...

Na półkach: ,

Do wspólnego czytania z dziećmi chciałbym polecić tatusiom (i nie tylko) wspaniałą książeczkę, którą kupiłem ostatnio na stoisku Pulp Books podczas Targów Książki i Mediów Vivelo. Chodzi o książkę "Mój dziadek zamienia się w słonia".

Książkę napisał znakomity przedstawiciel polskiej fantastyki, Jakub Ćwiek (twórca m.in. serii "Kłamca"), a wspaniale zilustrowała ją Magdalena Babińska (która ma na koncie nie tylko ilustracje w książeczkach dla dzieci, ale także np. w książkach Anety Jadowskiej). Redaktorką tej wyśmienitej książeczki jest Agnieszka Włoka.

"Mój dziadek zamienia się w słonia" nie jest jakąś tam bajką dla dzieci. Jest opowieścią o więzi pomiędzy wnukiem i dziadkiem, wyjątkowo silnej pomimo dzielącej ich odległości. Jest wzruszającą historią przemijania - mi niejednokrotnie łezka zakręciła się w oku. Jest obrazem ich ostatnich wspólnych chwil. Nie wszystkie książeczki dla dzieci muszą być wesołe, bo i nie wszystko w naszym życiu takie jest. O trudnych sprawach też należy z dziećmi rozmawiać i trzeba to robić odpowiednio - ta książka jest do tego świetnym narzędziem. Jakub Ćwiek pięknie opisał te ostatnie rozmowy, przekazywanie wnukowi ponadczasowych mądrości, które ten po rozstaniu będzie nosił w sobie przez długie lata - może nawet przez całe życie. Mam nadzieję, że zapamiętają je też nasze dzieci.

Jakub Ćwiek napisał wspaniałą książeczkę dla dzieci, którą warto mieć na swojej półce. Polecam gorąco. Bądźcie gotowi na wzruszenia.

"Nie chciałem, żeby odchodził, kocham dziadka tak mocno jak rodziców, ale chciałem, żeby był szczęśliwy. Tak zawsze mówiła mi mama: że kochać to pragnąć szczęścia drugiej osoby jeszcze mocniej niż swojego".

Do wspólnego czytania z dziećmi chciałbym polecić tatusiom (i nie tylko) wspaniałą książeczkę, którą kupiłem ostatnio na stoisku Pulp Books podczas Targów Książki i Mediów Vivelo. Chodzi o książkę "Mój dziadek zamienia się w słonia".

Książkę napisał znakomity przedstawiciel polskiej fantastyki, Jakub Ćwiek (twórca m.in. serii "Kłamca"), a wspaniale zilustrowała ją...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Małgorzata Starosta pisarka pisze o Małgorzacie Staroście pisarce - coś wspaniałego, mówię Wam 😊

Zabieg ten sprawił, że pewnie większość czytelników podczas lektury będzie widziała główną bohaterkę dokładnie taką, jaka jest "realna" Małgorzata Starosta. Ja dokładnie tak miałem, tym bardziej, że miałem okazję zobaczyć i posłuchać Pani Małgosi na żywo podczas ZAGRYFKA. Grodziski Festiwal Kryminalny 2024 🙂 Brała wtedy udział w panelu na temat komedii kryminalnych i już wtedy poczułem, że koniecznie muszę przeczytać jakąś jej książkę - padło właśnie na "Kto zabił mamusię?", którą to w sumie kupiłem na festiwalu dla żony 😄 Zakładam, że jednak historia opisana w tej powieści czerpie co nieco (albo i więcej 🙂) z życia autorki, ale autobiograficznym kryminałem jednak nie jest 😉 Bo na przykład Pałac w Gruszowie faktycznie istnieje (można nawet zarezerwować tam pobyt), nawet imię córki Pani Małgosi też się zgadza (choć wiek już nie 🙂) i jestem przekonany, że Barbara naprawdę istnieje, ale jednak pamiętajmy, że mamy w rękach literacką fikcję 🙂

Ale za to jaką fikcję - porywającą, wciągającą i przezabawną! Mnie Pani Małgosia kupiła już pierwszą stroną książki - wiedziałem, że chemia w relacji czytelnik-autor już się wytworzyła 🙂 "Kto zabił mamusię?" to książka wyjątkowa w dwójnasób - po pierwsze początkowo powstawała na facebooku w odcinkach, pisana wraz z czytelnikami, a po drugie, po zredagowaniu i uzupełnieniu, została wydana jako cegiełka, ze sprzedaży której część dochodu zostanie przekazana na rzecz fundacji humanitarnych wspomagających Ukrainę.

Akcja toczy się we Wrocławiu i jego okolicach, czyli jeśli wziąć pod uwagę liczne kryminały napisane bądź nakręcone, miejscu nie mniej niebezpiecznym niż Sandomierz Ojca Mateusza 😉 A tak bardziej serio, będzie tu jak u Hitchcocka - zaczyna się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie będzie nieprzerwanie rosnąć 😁 Otóż do drzwi Małgorzaty Starosty, pisarki kryminałów, zapukał policjant żywcem wyjęty z jej twórczości i oznajmił, że jej teściowa została zamordowana. Co wywołuje niemałą konsternację u bohaterki, ale chyba jednak jeszcze większą u teściowej, z którą jeszcze przed chwilą oglądała "Peaky Blinders" 😄 I tym oto sposobem na powierzchnię wypływa tajemnica młodości pisarki, a wraz z nią ciąg niezwykłych wydarzeń, w czasie których z wypiekami na twarzy będziemy towarzyszyć Małgoni i jej przyjaciółce, Barbs.

"Kto zabił mamusię?" to książka typu "jeszcze jeden rozdzialik... no, jeszcze tylko jeden... ok, ten już na pewno ostatni...". Z żalem odkłada się ją na bok, a jeśli jeszcze jest się zabieganym do tego stopnia, że często czyta się tylko z doskoku, czyli na przykład rano, kiedy dzieci jeszcze śpią i nikt jeszcze niczego ode mnie nie chce, to zdarzało się, że jeśli czytałem przed pracą i musiałem przerwać w ciekawym momencie, ta historia chodziła za mną przez cały dzień 🙂 Książka jest dowodem dużego poczucia humoru autorki i chyba jeszcze większego dystansu do siebie samej- na żywo też jest to widoczne 🙂 Fabuła jest ciekawa, zagadka niesztampowa, bohaterowie wyraziści, dialogi błyskotliwe (ach, ten cięty język Małgoni 😄), a to wszystko okraszone dużą dawką humoru - lektura tej książki jest świetną zabawą. Dodajcie jeszcze do tego solidną garść cytatów związanych z teściowymi i matkami, które stanowią idealne uzupełnienie treści.

To moja pierwsza przeczytana książka tej autorki, ale jestem święcie przekonany, że nie ostatnia. Ja bardzo gorąco polecam i książkę, i autorkę 😊

Małgorzata Starosta pisarka pisze o Małgorzacie Staroście pisarce - coś wspaniałego, mówię Wam 😊

Zabieg ten sprawił, że pewnie większość czytelników podczas lektury będzie widziała główną bohaterkę dokładnie taką, jaka jest "realna" Małgorzata Starosta. Ja dokładnie tak miałem, tym bardziej, że miałem okazję zobaczyć i posłuchać Pani Małgosi na żywo podczas ZAGRYFKA....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Czasopożeracze

z ostatnich 3 m-cy
Czasopożeracze
2024-06-01 19:50:22
2024-06-01 19:50:22
Czasopożeracze ocenił książkę Teoria Wielkiego Podrywu. Za kulisami serialu, który pokochały miliony na
7 / 10
i dodał opinię:

“(...) it all started with the Big Bang!”

Dawno, dawno temu (w 2008 😄) natknąłem się przypadkiem na TVN7 na serial, który zauroczył mnie na tyle, że co sobotę zasiadałem przed telewizorem, żeby obejrzeć kolejny blok 4-5 odcinków. Serial o tematyce (w mojej ocenie) tak niszowej, że dziwiłe...

Rozwiń Rozwiń
Czasopożeracze
2024-06-01 17:25:24
Czasopożeracze ocenił książkę Mój dziadek zamienia się w słonia na
9 / 10
i dodał opinię:
2024-06-01 17:25:24
Czasopożeracze ocenił książkę Mój dziadek zamienia się w słonia na
9 / 10
i dodał opinię:

Do wspólnego czytania z dziećmi chciałbym polecić tatusiom (i nie tylko) wspaniałą książeczkę, którą kupiłem ostatnio na stoisku Pulp Books podczas Targów Książki i Mediów Vivelo. Chodzi o książkę "Mój dziadek zamienia się w słonia".

Książkę napisał znakomity przedstawiciel pols...

Rozwiń Rozwiń
Czasopożeracze
2024-05-27 21:16:04
Czasopożeracze
2024-05-27 21:14:59
2024-05-27 21:14:59
Czasopożeracze
2024-05-27 21:11:22
2024-05-27 21:11:22
Sprawa lorda Rosewortha Małgorzata Starosta
Średnia ocena:
7.3 / 10
379 ocen
Czasopożeracze
2024-05-27 21:10:48
2024-05-27 21:10:48
Królowa Andrew Morton
Średnia ocena:
7.6 / 10
49 ocen
Czasopożeracze
2024-05-27 21:09:13
2024-05-27 21:09:13
Kłamca. Writer's cut Jakub Ćwiek
Cykl: Kłamca (tom 1)
Średnia ocena:
7.1 / 10
8855 ocen

ulubieni autorzy [27]

Terry Pratchett
Ocena książek:
7,3 / 10
137 książek
8 cykli
Pisze książki z:
5293 fanów
Marcin Mortka
Ocena książek:
7,2 / 10
119 książek
18 cykli
569 fanów
Romuald Pawlak
Ocena książek:
5,9 / 10
34 książki
6 cykli
Pisze książki z:
31 fanów

Ulubione

Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Marcin Mortka Nie ma tego Złego Zobacz więcej
Michaił Bułhakow Mistrz i Małgorzata Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
442
książki
Średnio w roku
przeczytane
37
książek
Opinie były
pomocne
365
razy
W sumie
wystawione
224
oceny ze średnią 6,9

Spędzone
na czytaniu
1 885
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
29
minut
W sumie
dodane
127
cytatów
W sumie
dodane
16
książek [+ Dodaj]