Advertisement
rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Własnie skończyłem 496 stronę-ostatnią Endgame. Niestety ta książka jest tworem wybitnie nie udanym. Od dawna nie czytałem tak nudnej i nie wciągającej książki - napisanej bardzo prostym i powiedziałbym nie skomplikowanym językiem. Cała ta otoczka i promocja odnośnie wygrania 500K $ niestety znika, zagadki nie wciągają - według mnie kwestia własnej gry totalnie mija się z treścią pisaną. Składnia, narracja, opisy, sposób w jaki tworzone są dialogi, budowa wątków to wszystko daje nam produkt idealnie skierowany dla gim bazy jako kolejna lekturka niczym igrzyska śmierci itp. Szkoda, szkoda, miało być wybitnie a jest tylko fajna okładka i szum medialny. Niestety moje 3/10.

Własnie skończyłem 496 stronę-ostatnią Endgame. Niestety ta książka jest tworem wybitnie nie udanym. Od dawna nie czytałem tak nudnej i nie wciągającej książki - napisanej bardzo prostym i powiedziałbym nie skomplikowanym językiem. Cała ta otoczka i promocja odnośnie wygrania 500K $ niestety znika, zagadki nie wciągają - według mnie kwestia własnej gry totalnie mija się z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Skończyłem czytać Kaiken po dosłownie kilku dniach.

Ta książka pochłonęła moje popołudnia i część nocy. Uważam, że jest to najmniej drastyczna opowieść i najmniej makabryczna historia. Bardziej przypomina kryminał niż brutalną, nasączoną drastycznymi opisami sensacje w stylu Grange. Książkę polecam, jak zawsze trzyma w napięciu do ostatniej strony. Przeplatanie wątków, mieszanie ich i zabawa nimi wręcz nadaje takie tempo, że nie wiadomo kiedy mija nagle 100 stron. W tym tempie ponad 500 stron można spokojnie połknąć nawet jednego dnia. Ciekawym aspektem tej historii jest połączenie dwóch całkowicie innych światów, Francji i Japonii pod względem nie tylko językowym ale również mistycznym i kulturowym. Jak zwykle mamy doczynienia z wielobarwnymi, ciekawymi postaciami. Każda postać ma swój oryginalny wyraz, postawę, tzw. urok osobisty. Książkę polecam gorąco ale jako kolejną z kolekcji Grange tylko i dlatego, żeby wcześniej przeczytać np. Pasażera lub Las Cieni i pamiętać jaki Grange jest naprawdę.

Skończyłem czytać Kaiken po dosłownie kilku dniach.

Ta książka pochłonęła moje popołudnia i część nocy. Uważam, że jest to najmniej drastyczna opowieść i najmniej makabryczna historia. Bardziej przypomina kryminał niż brutalną, nasączoną drastycznymi opisami sensacje w stylu Grange. Książkę polecam, jak zawsze trzyma w napięciu do ostatniej strony. Przeplatanie wątków,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałem 2 poprzednie książki i szczerze powiedziawszy brakuje mi akcji w tej książce. Rozdziały się dłużą.. brak wartkiej akcji, ale sam pomysł i przeniesienie czytelników w świat kamodżańsko tajlandzki jest czymś interesującym. Mimo wszystko książkę polecam.

Przeczytałem 2 poprzednie książki i szczerze powiedziawszy brakuje mi akcji w tej książce. Rozdziały się dłużą.. brak wartkiej akcji, ale sam pomysł i przeniesienie czytelników w świat kamodżańsko tajlandzki jest czymś interesującym. Mimo wszystko książkę polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to