rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Widać w tej książce pomysł na świat, niestety nie mamy czasu zostać nim oczarowani, bo jesteśmy bombardowani chaotycznymi zapisami losowych wydarzeń przytrafiających się głównemu bohaterowi.
Nie mówię, że to zła powieść, ale jest bardzo niezgrabnie napisana. Czuć tutaj trochę klimat "fanfików" - autorka ewidentnie wymyśliła sobie super bohatera i koniecznie chciała zaprezentować czytelnikom wszystkie dramatyczne sytuacje z nim w roli głównej, które jej tylko przyszły do głowy.
Ale niewykluczone, że dam szansę serii. Czyta się mimo wszystko dość przyjemnie, kilka pomysłów jest godnych uwagi, a po cichu liczę, że wraz z kolejnymi tomami pióro pani Hałas nabierze nieco lekkości :)

Widać w tej książce pomysł na świat, niestety nie mamy czasu zostać nim oczarowani, bo jesteśmy bombardowani chaotycznymi zapisami losowych wydarzeń przytrafiających się głównemu bohaterowi.
Nie mówię, że to zła powieść, ale jest bardzo niezgrabnie napisana. Czuć tutaj trochę klimat "fanfików" - autorka ewidentnie wymyśliła sobie super bohatera i koniecznie chciała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początek napiszę, że osobiście styl Dawida Myśliwca odpowiada mi znacznie bardziej w filmikach, niż książkach. Nie chcę zostać źle zrozumiana - bez wątpienia "7 cząsteczek" jest napisane bardzo przystępnie. Tym niemniej ilość dygresji i żarcików dla mnie w formie pisanej jest nieco przytłaczająca (moim faworytem jest cały akapit nt. tego, że trzeba było wyciąć część tekstu, bo rozdział był zbyt długi ;)

Ale bez wątpienia warto! Wszystko inne (a i ten "zarzut" jest mocno subiektywny) wyłącznie zachęca do czytania. Począwszy od ciekawych tematów (moim ulubionym został rozdział 5) a na świetnej oprawie graficznej kończąc. Nic tylko polecać na wszystkie świąteczne prezenty ;)

Na początek napiszę, że osobiście styl Dawida Myśliwca odpowiada mi znacznie bardziej w filmikach, niż książkach. Nie chcę zostać źle zrozumiana - bez wątpienia "7 cząsteczek" jest napisane bardzo przystępnie. Tym niemniej ilość dygresji i żarcików dla mnie w formie pisanej jest nieco przytłaczająca (moim faworytem jest cały akapit nt. tego, że trzeba było wyciąć część...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rzadko trafiam na książki, co do których nie mam wątpliwości, że zasługują właśnie na ocenę "dobra". Tymczasem "O mały włos" właśnie taka jest - nie jest to pozycja wybitna i nikt nie próbuje udawać, że jest inaczej. Za to czytelnik dostaje książkę lekką, przyjemną i niewymagającą, która jednocześnie - nareszcie! - nie jest dramatycznie głupia. To była naprawdę miła odmiana móc się uśmiechnąć albo nawet i zaśmiać w trakcie lektury, zamiast załamywać ręce nad poziomem żartów.

Rzadko trafiam na książki, co do których nie mam wątpliwości, że zasługują właśnie na ocenę "dobra". Tymczasem "O mały włos" właśnie taka jest - nie jest to pozycja wybitna i nikt nie próbuje udawać, że jest inaczej. Za to czytelnik dostaje książkę lekką, przyjemną i niewymagającą, która jednocześnie - nareszcie! - nie jest dramatycznie głupia. To była naprawdę miła odmiana...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę jak takie połączenie Piekary i Zambocha, tylko znacznie słabsza od obu.
Książka jest sztampowa, nie ma w niej za grosz oryginalności i, co najgorsze, - jest fatalnie napisana. Narracja kuleje, humor jest żenujący, przedstawienie bohatera niespójne, a nawiązania do innych utworów zamiast bawić doprowadzają tylko do skoków ciśnienia (sceny z "Paragrafu 22" nie wybaczę...).
Lubię niewymagające powieści, ale to już przesada.

Trochę jak takie połączenie Piekary i Zambocha, tylko znacznie słabsza od obu.
Książka jest sztampowa, nie ma w niej za grosz oryginalności i, co najgorsze, - jest fatalnie napisana. Narracja kuleje, humor jest żenujący, przedstawienie bohatera niespójne, a nawiązania do innych utworów zamiast bawić doprowadzają tylko do skoków ciśnienia (sceny z "Paragrafu 22" nie...

więcej Pokaż mimo to