drill

Profil użytkownika: drill

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 tygodni temu
76
Przeczytanych
książek
80
Książek
w biblioteczce
26
Opinii
95
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Do tej pozycji zabierałem się aż cztery razy i nigdy nie mogłem jej skończyć pomimo tego, że jest relatywnie krótka - choć może to wynikało z tego, że chciałem przeczytać ją jak każdą inną książkę, czyli szybko i bez zgłębiania się w detale, a to niestety nie tak. Bo ta książka jest wręcz niesamowitym drogowskazem nie tylko dla osób uzależnionych od alkoholu, ale uzależnionych od innych używek. To podręcznik o tym, jak stanąć na nogi i odzyskać zaufanie - przede wszystkim do siebie, bo zawsze naprawiając błędy, musimy najpierw wyjść od własnych.

"Anonimowych alkoholików" polecam nie tylko alkoholikom, którzy pragną przestać pić (ale nie wiedzą jak to zrobić), ale także osobom nieuzależnionym oraz rodzinom borykającym się z alkoholowym problemem we własnych szeregach. Piszę to też z perspektywy osoby uzależnionej, bo sam popadłem w sidła tego nałogu. Jeśli po kolejnej popijawie przyrzekasz sobie, że już więcej nie tkniesz kieliszka, ale potem znów to robisz by obudzić się w jeszcze gorszym stanie i chcesz w końcu faktycznie coś z tym zrobić, przeczytaj tę książkę. Nie z przymusu i nie jednego dnia - to nie powieść Remigiusza Mroza czy tam innego Stephena Kinga - rozłóż sobie nawet jej lekturę na kilka dni, pozwól sobie na przemyślenia między rozdziałami względem własnej osoby w kontekście zawartości tejże książki. To nie byle motywacyjny bubel, ale naprawdę wartościowy podręcznik dający wskazówki nam, alkoholikom pragnącym wyjść z nałogu co do tego, jak to zrobić, ale jednocześnie uprzedzam - jeśli czujesz, że jesteś uzależniony, musisz zastanowić się naprawdę na poważnie, czy faktycznie chcesz przestać pić, czy jedynie tak sobie mówisz i po kolejnej przerwie wrócisz znów do tego samego. Jeśli wybierzesz tę drugą opcję, słowa zawarte w tej literaturze odbiją się od Ciebie, jak od ściany. Będzie to kolejna przeczytana przez Ciebie książka z gatunku "przeczytaj & zapomnij".

Jeśli jednak ta literatura dała Ci pewną dozę przemyśleń, spróbuj iść na miting lokalnej grupy AA (wystarczy wklepać sobie w google frazę 'aa24' lub 'aa.org.pl' - mam nadzieję, że ten wpis z powodu zawarcia adresu strony nie zostanie skasowany - ten adres pomoże Ci odnaleźć grupy działające w Twoim regionie - z reguły są to grupy spotykające się najczęściej raz w tygodniu w wybranym dniu). Sam miałem przeświadczenie, że grupy "Anonimowych Alkoholików", to najczęściej grupy brudnych meneli, którzy po czterdziestu latach melanżowania skapnęli się, że przechlali swoje życie i w jego jesieni nie mogąc wyprostować błędów własnej przeszłości, chlipią sobie z żalem nawzajem w kółkach wzajemnej adoracji, o tym że mogli żyć inaczej, a ten zły alkohol im spieprzył wszystko, a to nieprawda. W grupach anonimowych alkoholików są ludzie różni wiekiem - rozstrzał jest duży - między 25 a 70 rokiem życia i starsi. Są to ludzie różnych profesji - od pracowników produkcyjnych i typowo fizycznych, poprzez lekarzy, finansistów, elektryków, inżynierów, studentów a nawet i sportowców. Zdarzają się także ludzie bezdomni, ale tych ostatnich jest właśnie najmniej, bo większość z nich nie widząc szans na wyjście z tego nałogu, tkwi w nim dalej.
Ja sam nie wiem, jak sobie poradzę. Zacząłem uczęszczać na mitingi rok temu, potem po zmianie pozycji w firmie z racji nowych obowiązków zarzuciłem je (a mogłem przecież wybrać inny miting) i teraz po niedawno zaliczonej kolejnej alkowpadce wracam znów do tego, co jednak pozwalało mi trzymać się z dala od tego goowna. Trzymajcie za mnie kciuki.

Do tej pozycji zabierałem się aż cztery razy i nigdy nie mogłem jej skończyć pomimo tego, że jest relatywnie krótka - choć może to wynikało z tego, że chciałem przeczytać ją jak każdą inną książkę, czyli szybko i bez zgłębiania się w detale, a to niestety nie tak. Bo ta książka jest wręcz niesamowitym drogowskazem nie tylko dla osób uzależnionych od alkoholu, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Daję 7, ale trochę na wyrost. Książka dość krótka, miejscami ilość stron jest sztucznie podbita poprzez wplatanie grafik, zdjęć, obrazów na tytułach rozdziałów... Czyta się trochę chaotycznie - nie jest to zła pozycja, ale spodziewałem się więcej. Więcej opisów z życia w Łodzi lat 90., więcej obrazów z Teofilowa i nieco więcej o początkach ekip LWC, Tabasko, a także nieco więcej detali w opisach realiów sceny hiphopowej Łodzi sprzed blisko 30 już lat. Nie powiem - jest pochłaniająca, ale chyba Ostry jest lepszym tekściarzem w swoich kawałkach, niż pisarzem, ale - może jeśli zakończyłby kiedyś karierę rapera, a zacząłby być pisarzem, może rozwinąłby warsztat jak Stephen King, kto wie? :)

Pozycja raczej kierowana stricte do fanów twórczości Adama, bowiem na dwustu kilku stronach dostajemy tak naprawdę telegraficzny skrót wydarzeń z jego życia, o których chciałoby się poczytać nieco więcej, ale z drugiej strony to jego życie, jego zabawki, więc podzielił się z nami nim na tyle, na ile mógł. Trochę szkoda też, że bardziej chronologicznie pewne rzeczy nie zostały opisane. Jest natomiast kilka świetnych przebłysków dotyczących m.in. tego, jaka była geneza powstania fristajlowej płyty "30 minut z życia", o kulisach powstania najdłuższego longplay'a Ostrego czyli "Jazzu w wolnych chwilach" (swoją drogą, dla mnie to jedna z najlepszych płyt polskiego hip hopu lat 2000 bo bity aż kipią energią a teksty to wręcz majstersztyk) i dlaczego akurat na dwóch płytach mamy łącznie 42 utwory, o "Tylko dla Dorosłych" i pomyśle z drugą ukrytą płytą w boxie, o współpracy z TDFem, a także co nieco o rozpadzie Obozu TA. Pod sam koniec poznajemy historię utraty lewego płuca i jak to wyglądało, a wyglądało nieciekawie...

Książkę jak już zaznaczałem, polecić mogę bardziej fanom twórczości Adama, bowiem nie jest to w żadnym wypadku pamiętnik lub też dziennik, tylko bardziej kilka luźno powiązanych ze sobą większych ważniejszych epizodów z życia Ostrego, które doprowadziły go do tego, kim jest obecnie. Lektura do czytnięcia w maks cztery godziny.

Daję 7, ale trochę na wyrost. Książka dość krótka, miejscami ilość stron jest sztucznie podbita poprzez wplatanie grafik, zdjęć, obrazów na tytułach rozdziałów... Czyta się trochę chaotycznie - nie jest to zła pozycja, ale spodziewałem się więcej. Więcej opisów z życia w Łodzi lat 90., więcej obrazów z Teofilowa i nieco więcej o początkach ekip LWC, Tabasko, a także nieco...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opus Magnum Ś.P. Pana Jerzego. Niesamowita, porywająca, po prostu magiczna. Choć nie brakuje jej i mroczniejszych tonów, gdzie przewijają się niestety tragiczne losy innych uczestników wypraw, to jednak trzeba uczciwie oddać, że ta autobiografia aż kipi energią. Wczytując się w kolejne wspomnienia z wypraw sami możemy poczuć się tak, jak byśmy znaleźli się na tych ośmiotysięcznikach z panem Jurkiem. Książka ta nie ma wad, choć dałem jej 9/10. A dałem 9 tylko dlatego, że chciałoby się jeszcze o tym czytać...

Polecam, nie tylko na zimowe wieczory - czytać można zawsze, o każdej porze roku. Na pewno jest to jedna z lepszych nie tylko autobiografii, ale książek o tematyce wysokogórskiej w ogóle. Rzeczowa, konkretna i nieustępliwa. Mógłbym się jedynie przyczepić do fragmentu, który tyczył się ostatniego ośmiotysięcznika w wyścigu "14 x 8000" metrów, ale to tylko ze względu na zbyt długie literackie przebywanie poza Himalajami (opisy załatwiania tych wszystkich formalności z Chińczykami w pewnym momencie trochę się dłużą). Polecam z całego serca.

Opus Magnum Ś.P. Pana Jerzego. Niesamowita, porywająca, po prostu magiczna. Choć nie brakuje jej i mroczniejszych tonów, gdzie przewijają się niestety tragiczne losy innych uczestników wypraw, to jednak trzeba uczciwie oddać, że ta autobiografia aż kipi energią. Wczytując się w kolejne wspomnienia z wypraw sami możemy poczuć się tak, jak byśmy znaleźli się na tych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika drill

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
76
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
95
razy
W sumie
wystawione
75
ocen ze średnią 7,7

Spędzone
na czytaniu
485
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
5
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]