Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Krótko i rzeczowo. "Kasacja" pochłonęła mnie bez reszty, a moje obawy o pojawienie się prawniczych faux pas okazały się nieuzasadnione. Tą książką nie da się rozczarować.

Krótko i rzeczowo. "Kasacja" pochłonęła mnie bez reszty, a moje obawy o pojawienie się prawniczych faux pas okazały się nieuzasadnione. Tą książką nie da się rozczarować.

Raaany, ale ta książka jest słaba. Naprawdę ciężko ją strawić na trzeźwo. Czytałam wiele niepochlebnych opinii na temat debiutu p. Elizy, ale postanowilam nie oceniać jej pracy pochopnie i po przeczytaniu jej wypocin sama ustosunkować się do jej dzieła. Obejrzałam, przeczytałam i mam nadzieję, że jak najprędzej zapomnę. Wolę zwolnić miejsce w mojej pamięci na jakieś bardziej pożyteczne lektury.
Niemniej jednak mam nadzieję, że z wiekiem warsztat autorki poprawi się i trzymam kciuki, że kiedyś wyda coś godnego uwagi. (i że wydorośleje i nie stworzy tuzina fikcyjnych kont w celu zawyżenia oceny)
Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć! :-)

Raaany, ale ta książka jest słaba. Naprawdę ciężko ją strawić na trzeźwo. Czytałam wiele niepochlebnych opinii na temat debiutu p. Elizy, ale postanowilam nie oceniać jej pracy pochopnie i po przeczytaniu jej wypocin sama ustosunkować się do jej dzieła. Obejrzałam, przeczytałam i mam nadzieję, że jak najprędzej zapomnę. Wolę zwolnić miejsce w mojej pamięci na jakieś...