rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jeśli zdarza Wam się czasem w sobotni poranek zastanawiać czy wstać, czy może jeszcze chwilkę poleżeć, wreszcie wstajecie, ale poświęcany błahym sprawom czas tak niepostrzeżenie przecieka między palcami, że ze zdziwieniem zauważacie, iż nastał wieczór ("znowu zmarnowałem dzień, a miałem tyle zrobić..."), to doskonale zrozumiecie Obłomowa.

Wbrew opiniom koleżanek z LC - mnie książkę czytało się świetnie. Dialogi tak humorystyczne, a spostrzeżenia tak trafne, a przy tym lekko napisane, opisy petersburskich realiów XIX wieku tak barwnie odmalowane, że trudno się od niej oderwać. Postaci głównych bohaterów - leniwego, lecz dziecięco dobrego Obłomowa oraz jego przyjaciela - energicznego i przedsiębiorczego Sztolca walczą ze sobą zapewne w każdym człowieku. Dlatego postawiłabym tę książkę na półce "coaching życiowy" i sięgała po nią raz na jakiś czas.

Maleńki minus za wątek miłosny (też dobrze się czyta, też trafne refleksje, ale... zbyt "wachlarzowo-koronkowy" jak na mój gust).

Podsumować można słowami innego rosyjskiego klasyka: „Z czego się śmiejecie, sami z siebie się śmiejecie...”

Jeśli zdarza Wam się czasem w sobotni poranek zastanawiać czy wstać, czy może jeszcze chwilkę poleżeć, wreszcie wstajecie, ale poświęcany błahym sprawom czas tak niepostrzeżenie przecieka między palcami, że ze zdziwieniem zauważacie, iż nastał wieczór ("znowu zmarnowałem dzień, a miałem tyle zrobić..."), to doskonale zrozumiecie Obłomowa.

Wbrew opiniom koleżanek z LC -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wielkie odkrycie i smak dzieciństwa. Ciągle obiecuję sobie do nich wrócić i ciągle odkładam...

Wielkie odkrycie i smak dzieciństwa. Ciągle obiecuję sobie do nich wrócić i ciągle odkładam...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka, z którą się płynie... Wciąga w swój świat nie żadną skomplikowaną fabułą, ale właśnie swobodnie płynącą, żywą i bliską codziennością. Kilkuletni Piotruś, potem młodzieniec, aż wreszcie dorosły mężczyzna snuje opowieść o swoim domu i bliskich - miejscu, które wyznaczyło jego widnokrąg. Choć opowieść wcale nie jest sielankowa, to jednak przesycona ciepłem, któremu trudno się oprzeć.

Książka, z którą się płynie... Wciąga w swój świat nie żadną skomplikowaną fabułą, ale właśnie swobodnie płynącą, żywą i bliską codziennością. Kilkuletni Piotruś, potem młodzieniec, aż wreszcie dorosły mężczyzna snuje opowieść o swoim domu i bliskich - miejscu, które wyznaczyło jego widnokrąg. Choć opowieść wcale nie jest sielankowa, to jednak przesycona ciepłem, któremu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moje pierwsze spotkanie z Dukajem. Rewelacja.
To wydanie mieści w sobie dwa opowiadania: "Zanim noc" i "Xavras Wyżryn". Nie orientowałam się wcześniej w prozie Dukaja, a ostatnio czytałam dość "poważne" książki... "Zanim noc" okazało się świetną odmianą - lekką, z wartką akcją. Niestety nie jestem wielką fanką fantastyki, więc wraz z rozwojem coraz bardziej nieprawdopodobnej fabuły książka zaczęła mnie nużyć. Co innego "Xavras" - pomysł na ukazanie alternatywnej wizji historii Polski (jeśli w 1920 zwyciężyliby Rosjanie) uważam za bardzo dobry, proporcje między "nieprawdopodobieństwem" a "rzeczywistością" wyważone, aktualna problematyka... Polecam!

Moje pierwsze spotkanie z Dukajem. Rewelacja.
To wydanie mieści w sobie dwa opowiadania: "Zanim noc" i "Xavras Wyżryn". Nie orientowałam się wcześniej w prozie Dukaja, a ostatnio czytałam dość "poważne" książki... "Zanim noc" okazało się świetną odmianą - lekką, z wartką akcją. Niestety nie jestem wielką fanką fantastyki, więc wraz z rozwojem coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to