rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Eric Emmanuel Schmitt to pisarz, po którym spodziewałam się znacznie więcej. Tym czasem ,, Zazdrośnice" to dla mnie nic nie wnosząca lektura na jeden wieczór. Na moją opinię znacznie wpłynęły słabo wykreowane postacie i język pisarza, który zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Mimo wszystko trudno mi ocenić tą powieść, bo znałam już zarówno przebieg jak i zakończenie historii przed przeczytaniem.

Eric Emmanuel Schmitt to pisarz, po którym spodziewałam się znacznie więcej. Tym czasem ,, Zazdrośnice" to dla mnie nic nie wnosząca lektura na jeden wieczór. Na moją opinię znacznie wpłynęły słabo wykreowane postacie i język pisarza, który zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Mimo wszystko trudno mi ocenić tą powieść, bo znałam już zarówno przebieg jak i zakończenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu ,,Pacjentki" nie mam wątpliwości, że to właśnie powieść, której szukałam. Lekturę skończyłam w jeden dzień. Mimo że akcja toczy się raczej powoli, zupełnie tego nie odczuwałam- ani razu nie poczułam się znużona czytaniem, wręcz przeciwnie- siłą musiałam odrywać się od powieści. Na pochwałę zasługuje język autora (sprawiający, że książkę czytało mi się z niezwykłą lekkością), a także dobrze wykreowane postacie, które w większości nie są czarno-białe. Uważam również, że zaletą powieści jest fakt, że Alex Michaelides sam jest psychoterapeutą, dzięki czemu opisywane w powieści emocje oraz przebieg terapii zyskują na wiarygodności. Jednak mój największy podziw wywołało zakończenie ,, Pacjentki". Mimo że próbowałam sama rozwiązać zagadkę morderstwa Alicii nie udało mi się to. Okazało się, że nie byłam nawet bliska rozwiązania tej tajemnicy, choć teraz wszystko wydaje mi się oczywiste i logiczne. Osobiście debiut Michaelidesa uznaję jak najbardziej za udany.

Po przeczytaniu ,,Pacjentki" nie mam wątpliwości, że to właśnie powieść, której szukałam. Lekturę skończyłam w jeden dzień. Mimo że akcja toczy się raczej powoli, zupełnie tego nie odczuwałam- ani razu nie poczułam się znużona czytaniem, wręcz przeciwnie- siłą musiałam odrywać się od powieści. Na pochwałę zasługuje język autora (sprawiający, że książkę czytało mi się z...

więcej Pokaż mimo to