Chwilo trwaj... byle nie za długo

Zicocu Zicocu
25.05.2018
Okładka książki O człowieku, który stracił cień Joyce Carol Oates
Średnia ocen:
6,8 / 10
137 ocen
Czytelnicy: 576 Opinie: 36

Przez ponad osiemdziesiąt lat, moi drodzy Państwo, chodził po tym świecie człowiek, który był pisarzem. Nazywał się Edgar Lawrence Doctorow, choć nie wszyscy o tym wiedzą, bo swoich książek nie podpisywał pełnymi imionami, a ich inicjałami, a zasłynął przede wszystkim z dzieł odmalowujących pejzaż Ameryki poprzez odtwarzanie jej historii z bardzo subiektywnych perspektyw. Na rok przed śmiercią napisał jednak coś zupełnie innego, coś nowego i niespodziewanego: krótką powieść o prawdzie i nieświadomym kłamstwie, o iluzjach tworzonych przez ludzki mózg i człowieku, który nie może ufać sam sobie. „Umysł Andrew” szczególnej furory nie zrobił ani w Polsce, ani na świecie, ale z całą pewnością stanowił ciekawy eksperyment zderzający ze sobą literaturę i neuronaukę. Eksperyment ten Joyce Carol Oates powtarza w „O człowieku, który stracił cień”.

Umówmy się na samym początku: amnezja to temat do cna banalny, a każdy pisarz aspirujący do miana twórcy literatury pięknej powinien zastanowić się dwa razy zanim się do niego odwoła. Warto jednak pamiętać także o tym, że zwykle wykorzystywana jest ona jako wytrych (a właściwie taran) otwierający akcję – na samym początku bohater zwyczajnie nie wie, co się z nim wcześniej działo, a odkrywanie jego skomplikowanej przeszłości samo narzuca się jako oś fabuły. Tymczasem Oates, od lat wymienia przecież jako kandydatka do literackiego Nobla (cóż, w 2018 nie dostanie go z całą pewnością…) podchodzi do problemu nieco inaczej.

Po pierwsze: protagonistka nie zostaje dotknięta przez amnezję, lecz bada ją u innego bohatera. Ta pozornie nieznaczna zmiana niesie ze sobą potężne konsekwencje – przede wszystkim to, że Margot Sharpe nigdy nie ma wątpliwości co do własnej biografii, a czytelnik od samego początku jest z nią zaznajomiony. Amnezja u głównego bohatera wyrywa poza ramy świata przedstawionego także odbiorcę, amnezja u bohatera pobocznego stanowi natomiast swoisty rodzaj mikroskopu, przez który czytający może spoglądać na dotkniętą chorobą postać. Tak też dzieje się w „O człowieku, który stracił cień” - Margot, mimo wszelkich wątpliwości, stanowi solidny fundament podpierający gmach lektury, natomiast Elihu Hoopes staje się obiektem badań i dla niej, i dla czytelnika.

Drugą, kto wie czy nie poważniejszą modyfikacją względem klasycznej kliszy, którą wprowadziła Oates, jest to, że jej bohater cierpi na amnezję następczą. Znacząco wpływa to na rozwój wydarzeń i tempo akcji, bo mimo iż narracja rozwija się liniowo i – z bardzo drobnymi odstępstwami (krótkie retrospekcje plus wycieczka do zakończenia w prologu) – chronologicznie, to w jednym z najważniejszych punktów skupienia powieści niemal stoi w miejscu. Dla Eliego wiecznie jest teraz, bo pamięta tylko i wyłącznie wydarzenia z ostatnich siedemdziesięciu sekund.

Oates sprytnie wykorzystuje ten fakt do wytworzenia wyraźnego napięcia psychologicznego. Dla zakochanej w swoim pacjencie Margot czas płynie bez przerwy, tymczasem on, w najlepszym przypadku, darzy ją instynktownym zaufaniem i przywiązaniem (wynikającymi z pamięci niedeklaratywnej), bo jej samej – nawet jej imienia – zwyczajnie nie pamięta. Ten wyjątkowy romans żywcem przypomina klasyczne opowiadanie nieodżałowanego Briana W. Aldissa, „Człowieka ze swoim czasem” z 1965: u niego, tak samo jak u Oates, sama miłość musiała wystarczyć za kanał komunikacji, bo klasycznie definiowane porozumienie było fizycznie niemożliwe.

Czy w takim razie „O człowieku, który stracił cień” jest tylko i wyłącznie wariacją wokół romansu? Nie, to przede wszystkim powieść o kobiecie. Amerykańska pisarka skupia się na stworzeniu kompleksowego portretu Margot: młodej, zaangażowanej badaczki zdecydowanej poświęcić niemal wszystko, aby zrealizować się naukowo. Hoopes i związany z nim projekt okazuje się najważniejszym etapem w jej życiu, ale poza nim są także wszelkie inne trwogi, smutki, rozczarowania, nadzieje i sukcesy. Choć amnezjak jest bohaterem tytułowym, to najważniejsza w całym tekście bez wątpienia pozostaje Sharpe: kobieta, która cień próbuje przywrócić. Oates, oczywiście, nie rezygnuje przy tym ze elementów gotyckich stanowiących wyróżnik jej twórczości: widać je zarówno w szczegółach takich jak niemal opuszczona rezydencja ciotki Eliego, jak i w jego onirycznej, rozmytej przeszłości co jakiś czas powracającej na karty powieści.

„O człowieku, który stracił cień” to powieść stworzona dla tych, którzy cenią psychologię nie tylko rozumianą po literacku, jako umiejętność kreowania intrygujących i godnych zapamiętania bohaterów, ale także jako żywą naukę. Joyce Carol Oates połączyła swoje rozmiłowanie dla mrocznych zakamarków człowieczeństwa z romansem i amnezją, a efekt okazał się bardzo dobry: jest nim tekst, który może nie olśniewa, ale z całą pewnością fascynuje.

Bartosz Szczyżański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja